O Tibii dowiedziałem się od kolegów. Pierwsza postac zrobilem u kolegi, bo nie mialem wtedy neta. Byla to chyba saphira i zalozylem knighta. Nic nim duzego nie osiagnalem i postaci tej juz nie ma.
Wersja do druku
O Tibii dowiedziałem się od kolegów. Pierwsza postac zrobilem u kolegi, bo nie mialem wtedy neta. Byla to chyba saphira i zalozylem knighta. Nic nim duzego nie osiagnalem i postaci tej juz nie ma.
Jakos rok 2005, koledzy mi pokazali ta gre. Przechodzilem rooka z miesiac, zeby jak najwiecej wyniesc z niego na maina. Jak juz tam bylem to zakladalem nowe postacie bo mi sie tam nie podobalo ;d
roku nie pamietam - pamietam ze wersja 7.4 byla - koledzy oczywiscie namowili - pierwszym harem na rooku siedzialem miesiac :D wbilem 8 lvl mialem full eq na rooku i chcialem zaszpanowac charem przed kolegami i pokazalem im jak orki spearmany hunce(na rooku)- akurat tak sie zlozylo ze lamilem , otoczyly mnie i padlem :D - wypadl cooper shield XD nie powiem jak zostalem wysmiany ^^
Pierwsza Postać?
Knight dobiłem 22Lv o dziwo skille miałem 62 Sword Fighting :D
Nie wiedziałem gdzie expić nie miałem kupionego Antidote i dlatego skończyłem opisze wam to
Miałem kumpla wysoki lvl to on mi pokazał Tibie i w ogóle mówił na co kasę przeznaczyć ale nie powiedział mi o pieprzonym Antidote idąc se zobaczyłem Shiiirek! wszedłem i skutek jasny :D Straciłem wtedy Bright Sword i Knight Legsy :D dla NooBka to wielka strata...
Eh pamiętam jeszcze jak nie mogłem na drabiny wchodzić bo klikałem na Drabinę zamiast na taką jakby wiązkę światła chociaż po jakiś 5 minutach się udawało albo jak biegałem bez Rope i się w niezłe tarapaty zawsze pakowałem np. Dziura z DSami nie daleko Carlin albo jak spotkałem Huntera i myślałem że to gracz :D
2 Postać i najlepsza :) wtedy już ogarniałem całą grę i dobiłem Palkiem 54Lv jednak uznałem że Pacca nie kupie a gra nie ma dalszego sensu i konto ma teraz Kolega.
Mój kolega z rl grał dużo dłużej, a po jakimś czasie też zacząłem grać. Była to Tibia 7.92~ chyba. Miałem kilka charów, max 54 ek, ale po 8.2~ mi się znudziło i przerzucilem sie na otsy ;s
Pamietam, kiedy sie hmmy i uhy robilo na 10-15 lvlu :D i expilo sorcem z serpent swordem :)) ;D
kiedys zobaczylem na kafejce internetoowej jak ludzie w to graja i pomyslalem sobie ze tez sprobuje ;p
Kolega z klasy w to gral, potem ja i paru innych a potem to juz pol podstawowki gralo xd
2004 rok, Lunara. Założyłem pierwszą postać, lecz nie spodobało mi się to, że raty za mocno biją :/ Potem wróciłem po kilku miesiącach, zrobiłem paladyna, którym dzielnie walczyłem z serpent sworda!
Lecz wkońcu paladyn mi się znudził, zrookowałem go i wybrałem druida, potem znów paladyna, eh. W międzyczasie zrobiłem dwóch knightów a także sorca na osobnym koncie, którego mam do dziś, udało mi się nim wbić 87 lvl.
O Tibii dowiedziałem się od kolegów z klasy, wiadomo, wtedy to było coś, kafejki, nocne maratony na guardach itd.
Mimo wszystko obecnie żałuję każdej sekundy poświęconej tej grze.
Z pierwszego na drugi lvl wbijałem 2 miechy, bo nikt z moich znajomych nie grał w tę grę żeby mi pomóc czy wytłumaczyć i miałem za mało lat, żeby ogarnąć angielski. Ogólnie wszystkie chary które miałem oprócz obecnego to noobchary. Dopiero tym charem zacząłem poważniejszą grę (70RP).
wciągneli mnie w gim ;d
graliśmy w 6 osób na malverze bodajże.
Byłem palladynem i waliłem z war hammera
O Tibii dowiedziałem się od jednego z moich graczy podczas sesji RPG; było to jeszcze przed okresem studiów na UJ (czyt. całe wieki temu), a konkretniej, przeszło 9 lat wstecz, niedługo przed wprowadzeniem przez CipSoft wersji 6.0.
Wspomniany gracz, na imię miał Wolfgang, pochodził z Niemiec, stąd też posiadał informacje o tajemniczej grze utworzonej przez grupkę studentów za polską zachodnią granicą. Opowiedział mi o niej i zaprosił do wspólnego grania. Co mnie zdziwiło, gra była po angielsku, więc z chęcią przystałem na propozycję Wolfa. Bezzwłocznie utworzyłem postać, która istnieje po dziś dzień, a była ona - oczywiście - czarownikiem.
Wolf już wtedy posiadał rycerza na - wysokim jak na tamte czasy - 31 poziomie. Obdarował mnie uzbrojeniem i pomagał mi postawić pierwsze kroki na kontynencie Tibii. Wspaniała atmosfera wzajemnego szacunku i wszechobecny roleplaying (na ulicy można było nawet usłyszeć "hello", "well met!" czy "guten tag" od obcej osoby!) wywarły na mnie wrażenie. Przed nadejściem jubileuszowej "siódemki" miałem poziom 34, mnóstwo przedmiotów, w tym niemalże bezcenny kostur czaszki, wielu przyjaciół - prawdziwych, a nie "kolegów od hunta" czy partnerów handlowych, i spore zasoby pieniężne.
Mijał czas. Ludzie odchodzili i przychodzili; Wolf zrezygnował z dalszej gry z przyczyn osobistych, ale dołączyło kilku innych osobników, którzy uczęszczali na moje sesje, jak i osoby, które znałem osobiście.
Nastąpił przełom. Nie wiem, kiedy dokładnie to się stało, kiedy po raz pierwszy usłyszałem "swe?, "br?", "pl?", "free itans plx!", "eq show show", "skills what?" i inne niedorzeczne wyrażenia, ale pamiętam, że to właśnie ich pojawienie się rozpoczęło podróż. Podróż w dół, ze znaczną szybkością. Upadek.
Coraz częściej widziało się osoby rozmawiające w obcych językach, coraz częściej spotykało się ludzi, którzy nie znali dobrze angielskiego (o ile w ogóle go znali), coraz częściej pojawiał się wandalizm, złodziejstwo, mord i chaos. Coraz rzadziej było z kim porozmawiać.
I stało się. Sławetna Tibia 7.6. Z dawnych znajomych pozostało niespełna trzydzieści osób. Miałem 103 poziom - ale co z tego? Nikt, poza tą nieliczną grupką, mnie nie znał, prawie nikt nie rozumiał tego, co do nich mówiłem. Pytali, dlaczego używam znaków interpunkcyjnych i zaczynam zdania wielką literą, koniecznie chcieli się dowiedzieć jakie mam "skille" i "mlvl", dlaczego nie chcę przyzwać dla nich mnicha, gdzie "expię" i czy "bocę", i czy to, i czy tamto...
A resztę większość z was zna. Albo pozna. A może nie.
Moją pierwsza postacia byl druid, wbilem nim 15 lvl i ponad 50 mlvl, no a potem dostalem hacka od kolegi z sasiedztwa. Pamietam jak mnie blokowali szkieletami na rooku ; o Wtedy sie jeszcze do kafejki chodzilo <3 Zaczynalem jakos przy Tibii 7.4, zaraz po tym jak weszla.
Długo oczekiwany serwer powraca! ..Tak dobrze myslisz, mowa o FaniaOTS.pl
Start o 20:00 i Ty! możesz być najlepszy
FaniaOTS.pl
ja pamietam mojego knighta ktory zostal zalozony kilka dni przed updatem na 7.5. Wbilem nim 9 lvl (dosc wysoki jak na warunki gry w 7.4) pozniej szlo mi troche lepiej bo do update na 7.6 wbilem moim nastepnym charem sorcem 20 lvl, ale bylo moje zdziwienie jak zobaczylem rozdzki :D Teraz mam 74 knighta :P