Reklama
Strona 1 z 2 12 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 29

Temat: Pechowa nocka =/

  1. #1
    konto usunięte

    Domyślny Pechowa nocka =/

    Wydarzyło się to w poprzednią sobotę :)
    ***

    Jest już późny wieczór. Wychodzę z miasta by udać się na polowanie. Moim celem jest góra wielkich jednookich stworów zwanych cyklopami.
    Zaopatrzony w pięć plecaków mikstur leczniczych (i oczywiście całkiem dobry ekwipunek jakim jest zbroja bogacza, rycerskie nogawice, hełm wojownika, buty szybkości, smoczą tarcze, platynowy naszyjnik, kij z kości smoka) wyruszam w drogę. Po drodze spotykam 15 poziomowego rycerza proszącego mnie o pomoc w zabiciu dwóch ohydnych zielonych stworów zwanych beholderami. Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc. Jak się okazuje kolega rycerza został tam zabity. Zabiłem ohydne stwory. Zgubiły one 50 sztuk złota i ku mojemu szczęściu beholderzą tarcze. Po krótkiej walce udałem się w dalszą drogę...

    ~~hunt~~

    Po dwóch godzinach huntu zdobyłem 38 poziom. Zużyłem 3 plecaki mikstur leczniczych. Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz:
    1850 sztuk złota, trzy halabardy, 4 bitewne tarcze, trofeum cyklopa, Spiked Squelcher, 6 dużych mikstur leczących.
    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu. Wyszedłem z podziemi, a tam stało 3 magów bijących niemiłosiernie z run szybkiej śmierci nieszczęśnika, który wyszedł kilka minut przed mną z expowiska.
    Był to 42 mag. Ku mojemu nieszczęściu mag szybko poległ i mordercy rzucili się na mnie. Zacząłem desperacko uciekać i dałem się strapować.
    Patrzyłem jak moje mikstury się kończą. 35mikstur...20mikstur...10mikstur.
    Gdy pojawił sie napis "Using the last health potion..." wiedziałem, że już po mnie. Dostałem jeszcze kilka ciosów z ruzg i run szybkiej śmierci po czym upadłem na ziemię. Otworzyłem po raz ostatni oczy i patrzyłem jak oprawcy zdejmują ze mnie buty szybkości, rycerskie nogawice i plecak.
    Obudziłem się następnego dnia w świątyni z 36 poziomem.

    ***
    p.s skile 67/65, no teraz już 66/64 =/


    Za wszystkie błędy przepraszam.

    Koment blz. xd

  2. #2
    konto usunięte

    Domyślny

    Ładnie opisane,według mnie nie ma błędów,trzymasz rpg.No szkoda że padłeś i poleciały bohy;(.Gz maczugi ze smitha :D 9\10

    O kurwa first!
    Ostatnio zmieniony przez Danio1234567890a : 13-04-2008, 19:07

  3. #3
    Darkmajlo

    Domyślny

    Ogólnie fajnie tylko jednego zdania nie rozumiem ;/ :
    Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc.
    ??

    Troche za dużo lania wody ... ;/ 7/10

  4. Reklama
  5. #4
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj Goonzo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wydarzyło się to w poprzednią sobotę :)
    ***

    Jest już późny wieczór. Wychodzę z miasta by udać się na polowanie. Moim celem jest góra wielkich jednookich stworów zwanych cyklopami.
    Zaopatrzony w pięć plecaków mikstur leczniczych (i oczywiście całkiem dobry ekwipunek jakim jest zbroja bogacza, rycerskie nogawice, hełm wojownika, buty szybkości, smoczą tarcze, platynowy naszyjnik, kij z kości smoka) wyruszam w drogę. Po drodze spotykam 15 poziomowego rycerza proszącego mnie o pomoc w zabiciu dwóch ohydnych zielonych stworów zwanych beholderami. Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc. Jak się okazuje kolega rycerza został tam zabity. Zabiłem ohydne stwory. Zgubiły one 50 sztuk złota i ku mojemu szczęściu beholderzą tarcze. Po krótkiej walce udałem się w dalszą drogę...

    ~~hunt~~

    Po dwóch godzinach huntu zdobyłem 38 poziom. Zużyłem 3 plecaki mikstur leczniczych. Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz:
    1850 sztuk złota, trzy halabardy, 4 bitewne tarcze, trofeum cyklopa, Spiked Squelcher, 6 dużych mikstur leczących.
    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu. Wyszedłem z podziemi, a tam stało 3 magów bijących niemiłosiernie z run szybkiej śmierci nieszczęśnika, który wyszedł kilka minut przed mną z expowiska.
    Był to 42 mag. Ku mojemu nieszczęściu mag szybko poległ i mordercy rzucili się na mnie. Zacząłem desperacko uciekać i dałem się strapować.
    Patrzyłem jak moje mikstury się kończą. 35mikstur...20mikstur...10mikstur.
    Gdy pojawił sie napis "Using the last health potion..." wiedziałem, że już po mnie. Dostałem jeszcze kilka ciosów z ruzg i run szybkiej śmierci po czym upadłem na ziemię. Otworzyłem po raz ostatni oczy i patrzyłem jak oprawcy zdejmują ze mnie buty szybkości, rycerskie nogawice i plecak.
    Obudziłem się następnego dnia w świątyni z 36 poziomem.

    ***
    p.s skile 67/65, no teraz już 66/64 =/


    Za wszystkie błędy przepraszam.

    Koment blz. xd
    pisaleś w stylu RPG? co to znaczy hunt? powinno być polowanie

    szkoda ze padłeś ale tak to jest na pvp :P

    ladnie opisane 9/10
    za te "hunta"

  6. #5
    Avatar Squallek
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    213
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    e tam ja mialem gorzej. w 1 dzien padlem 3 razy z braku pradu w tym 2 razy w nocy

    Apr 11 2008, 17:45:59 CEST Died at Level 89 by a dragon
    Apr 11 2008, 01:24:47 CEST Died at Level 91 by a demon skeleton
    Apr 11 2008, 01:05:22 CEST Died at Level 93 by a giant spider

  7. #6
    konto usunięte

    Domyślny

    Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz

    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu

    takie drobne błędy. po za tym spoko :D 8/10

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar Mati666
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    76
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Ładna historyjka, lubię w stylu Rpg, szkoda, że straciłeś swoje bohy.
    Jeden post - jeden warn

  10. #8

    Poprzedni nick: Pasiasty Melon comm0 jest teraz offline
    Avatar comm0
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    450
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Goonzo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wydarzyło się to w poprzednią sobotę :)
    ***

    Jest już późny wieczór. Wychodzę z miasta by udać się na polowanie. Moim celem jest góra wielkich jednookich stworów zwanych cyklopami.
    Zaopatrzony w pięć plecaków mikstur leczniczych (i oczywiście całkiem dobry ekwipunek jakim jest zbroja bogacza(co to?? domyślam się ze chodzilo o golden armor, rycerskie nogawice, hełm wojownika, buty szybkości, smoczą tarcze, platynowy naszyjnik, kij z kości smoka) wyruszam w drogę. Po drodze spotykam 15 poziomowego rycerza proszącego mnie o pomoc w zabiciu dwóch ohydnych zielonych stworów zwanych beholderami. Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc. Jak się okazuje kolega rycerza został tam zabity. Zabiłem ohydne stwory. Zgubiły one 50 sztuk złota i ku mojemu szczęściu beholderzą tarcze. Po krótkiej walce udałem się w dalszą drogę...

    ~~hunt~~

    Po dwóch godzinach huntu zdobyłem 38 poziom. Zużyłem 3 plecaki mikstur leczniczych. Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz:
    1850 sztuk złota, trzy halabardy, 4 bitewne tarcze, trofeum cyklopa, Spiked Squelcher, 6 dużych mikstur leczących.
    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu. Wyszedłem z podziemi, a tam stało 3 magów(Jakoś dziwnie brzmi) bijących niemiłosiernie z run szybkiej śmierci nieszczęśnika, który wyszedł kilka minut przed mną z expowiska(Nie mieszaj rpg z normalnym stylem).
    Był to 42 mag. Ku mojemu nieszczęściu mag szybko poległ i mordercy rzucili się na mnie. Zacząłem desperacko uciekać i dałem się strapować(znowu mieszanie).
    Patrzyłem jak moje mikstury się kończą. 35mikstur...20mikstur...10mikstur.
    Gdy pojawił sie napis "Using the last health potion...(I znowu)" wiedziałem, że już po mnie. Dostałem jeszcze kilka ciosów z ruzg i run szybkiej śmierci po czym upadłem na ziemię. Otworzyłem po raz ostatni oczy i patrzyłem jak oprawcy zdejmują ze mnie buty szybkości, rycerskie nogawice i plecak.
    Obudziłem się następnego dnia w świątyni z 36 poziomem.

    ***
    p.s skile 67/65, no teraz już 66/64 =/


    Za wszystkie błędy przepraszam.

    Koment blz. xd

    Popraw i bedzie dobrze :), nie patrzylem na orty , potem lookne, a propo opowiadania, nic w tym niespotykanego, lecz ladnie to opisales podobalo mi się

  11. #9
    konto usunięte

    Domyślny

    Zbroja bogacza to Noble Armor (wiem, że cienka, ale hacked na 31lv ;/ )
    Sorka, że pomieszałem trochę style, następnym razem postaram się lepiej napisać.
    Dzięki za komenty.

  12. Reklama
  13. #10
    Leas chir

    Domyślny

    up@
    Kolego Noble Armor w wolnym tłumaczeniu na język polski znaczy szlchetna zbroja a nie zbroja bogacza
    Aha opowaidanie troche za krotkie male błedy ale tak wszytko ok 7/10

  14. #11
    Avatar Szugos
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Elbląg
    Posty
    188
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Goonzo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wydarzyło się to w poprzednią sobotę :)
    ***

    Jest już późny wieczór. Wychodzę z miasta by udać się na polowanie. Moim celem jest góra wielkich jednookich stworów zwanych cyklopami.
    Zaopatrzony w pięć plecaków mikstur leczniczych (i oczywiście całkiem dobry ekwipunek jakim jest zbroja bogacza, rycerskie nogawice, hełm wojownika, buty szybkości, smoczą tarcze, platynowy naszyjnik, kij z kości smoka) wyruszam w drogę. Po drodze spotykam 15 poziomowego rycerza proszącego mnie o pomoc w zabiciu dwóch ohydnych zielonych stworów zwanych beholderami. Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc. Jak się okazuje kolega rycerza został tam zabity. Zabiłem ohydne stwory. Zgubiły one 50 sztuk złota i ku mojemu szczęściu beholderzą tarcze. Po krótkiej walce udałem się w dalszą drogę...

    ~~hunt~~

    Po dwóch godzinach huntu zdobyłem 38 poziom. Zużyłem 3 plecaki mikstur leczniczych. Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz:
    1850 sztuk złota, trzy halabardy, 4 bitewne tarcze, trofeum cyklopa, Spiked Squelcher, 6 dużych mikstur leczących.
    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu. Wyszedłem z podziemi, a tam stało 3 magów bijących niemiłosiernie z run szybkiej śmierci nieszczęśnika, który wyszedł kilka minut przed mną z expowiska.
    Był to 42 mag. Ku mojemu nieszczęściu mag szybko poległ i mordercy rzucili się na mnie. Zacząłem desperacko uciekać i dałem się strapować.
    Patrzyłem jak moje mikstury się kończą. 35mikstur...20mikstur...10mikstur.
    Gdy pojawił sie napis "Using the last health potion..." wiedziałem, że już po mnie. Dostałem jeszcze kilka ciosów z ruzg i run szybkiej śmierci po czym upadłem na ziemię. Otworzyłem po raz ostatni oczy i patrzyłem jak oprawcy zdejmują ze mnie buty szybkości, rycerskie nogawice i plecak.
    Obudziłem się następnego dnia w świątyni z 36 poziomem.

    ***
    p.s skile 67/65, no teraz już 66/64 =/


    Za wszystkie błędy przepraszam.

    Koment blz. xd
    ppopraw jakos na erpegje xd
    @topic
    heh fajne opko ^^ na 2h na cycach loocik fajny :) szkoda ze spiked spiked Sqeulcher 2 ręczny XP

  15. #12
    S.A.W

    Domyślny

    Nie lubię RPG, ale jak już to robisz to rób to dokładnie :)
    Opowiadanko napisane chaotycznie więc moja ocena nie jest pozytywna.
    Mieszasz RPG z innym swiatem :/

  16. Reklama
  17. #13
    Shavi

    Domyślny

    Trochę to krótkie...
    Jak już piszesz w stylu RPG to pisz to końca (jak ktoś wyżej wspomniał hunt - polowanie) poza tym troszkę drobnych literówek.
    Ocena: 6/10 - fajne, ale nie idealne.

  18. #14

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    40
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    No ładne opowiadanie ;] i wspolczuje Ci :D , ja bym ci radzil odrazu gdy ich zobaczyles uciec do gory i dac szybko loga ;p ale czasu nie cofniemy ;]

  19. #15
    Cytrusek

    Domyślny

    Cytuj Goonzo napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wydarzyło się to w poprzednią sobotę :)
    ***

    Jest już późny wieczór. Wychodzę z miasta by udać się na polowanie. Moim celem jest góra wielkich jednookich stworów zwanych cyklopami.
    Zaopatrzony w pięć plecaków mikstur leczniczych (i oczywiście całkiem dobry ekwipunek jakim jest zbroja bogacza, rycerskie nogawice, hełm wojownika, buty szybkości, smoczą tarcze, platynowy naszyjnik, kij z kości smoka) wyruszam w drogę. Po drodze spotykam 15 poziomowego rycerza proszącego mnie o pomoc w zabiciu dwóch ohydnych zielonych stworów zwanych beholderami. Ja posiadają 37 poziom deklaruje swoją pomoc. Jak się okazuje kolega rycerza został tam zabity. Zabiłem ohydne stwory. Zgubiły one 50 sztuk złota i ku mojemu szczęściu beholderzą tarcze. Po krótkiej walce udałem się w dalszą drogę...

    ~~hunt~~

    Po dwóch godzinach huntu zdobyłem 38 poziom. Zużyłem 3 plecaki mikstur leczniczych. Patrzyłam z uciechą na moją zdobycz:
    1850 sztuk złota, trzy halabardy, 4 bitewne tarcze, trofeum cyklopa, Spiked Squelcher, 6 dużych mikstur leczących.
    Ucieszony pospiesznie ruszyłem ku wyjściu. Wyszedłem z podziemi, a tam stało 3 magów bijących niemiłosiernie z run szybkiej śmierci nieszczęśnika, który wyszedł kilka minut przed mną z expowiska.
    Był to 42 mag. Ku mojemu nieszczęściu mag szybko poległ i mordercy rzucili się na mnie. Zacząłem desperacko uciekać i dałem się strapować.
    Patrzyłem jak moje mikstury się kończą. 35mikstur...20mikstur...10mikstur.
    Gdy pojawił sie napis "Using the last health potion..." wiedziałem, że już po mnie. Dostałem jeszcze kilka ciosów z ruzg i run szybkiej śmierci po czym upadłem na ziemię. Otworzyłem po raz ostatni oczy i patrzyłem jak oprawcy zdejmują ze mnie buty szybkości, rycerskie nogawice i plecak.
    Obudziłem się następnego dnia w świątyni z 36 poziomem.

    ***
    p.s skile 67/65, no teraz już 66/64 =/


    Za wszystkie błędy przepraszam.

    Koment blz. xd

    Błędów nie było zbytnio, może parę literówek. Interpunkcja też nie zła. Ogólnie opowiadanie dosyć dobre. W sumie nic ciekawego ale chwała za to, że błędów nie było
    ocena 8/10

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •