Temat: Odyseja 2 braci + OBRAZKI cz.2

Opowiadanie i obrazki ładne, ale błędy rażą w oczy:
hcieliśmy
gure
Powtórzenie:
I w końcu gdzieś koło godziny 23:30 doszliśmy do naszej Skryjówki.
Wyszliśmy na samą gurę naszej skryjówki
Błąd:
Z zainteresowania otwarłem okno i się wychyliłem.
TO co zobaczyłem sam nie mogłem uwierzyć na dole stało chyba ze 100 orców .
(otworzyłem)
Błąd:
Zezgoniony -narąbany,"zalany", pijany
Zezgonił- zaliczył "zgona", upił się, padł na ziemię
vino(?)-wino,winiawa

Ciekawe, momentami śmieszne... Dawaj więcej, plx? ;)

...8/10

~Rezz'

widac ze popijawa byla ;p :
"na dole stało chyba ze 100 orców"- a ja widze 7 ;d

pisz wiecej bo jest niezle a rysunki tez niczego sobie ;d

Ej, to jest tak strasznie do dupy, że o mało nie wyrzygałem Nutelli popitej Pepsi...

Nie dość, że fabuła jest dal dzieciu w wieku poniżej lat dziesięciu, typu "Skryjówka" "vinko" [za dużo tej bajeczki "Włatcy Móch", ten komiks chociaż ze specjalną ironią jest tak żałosny, że współczuje tym co go czytają.. a tym bardziej autorowi.

Tak, więc staropolskie: "Spierdalaj" i nie 'rup wiencei'....

#.....
'Nuż', 'wile', 'hcieliśmy' - pozdro i possij...

Swietne mi sie bardzo podoba i czekam na wiecej a njalpeszy byl koktaj molotowa z wody przy tym sie usmialem

opowiadanie jest beznadziejne ze wzgledu na ilosc popelnionych bledow ok teraz dluga lista :
nuz Kuchenny - nóż kuchenny - z Ghoula(?)
ghulem - skoro wczesniej bylo "Ghoula" tu powinno byc Ghoulem
Gdy Po udanym Huncie Ghoula - Gdy po udanym huncie Ghoula...
Hogana ,barmana - maly blad ale zawsze : Hogana, barmana
wzią - wziął
brata który - brata, który...
Cicho bądź bo Ci łeb wykipi ! - Cicho bądź, bo ci łeb wykipi !
byliśmy w połowi drogi - połowie
hogan - nazwa własna - Hogan
powiedział że - powiedział, że
bardzo niebezpiecznej okolicy Goblin Mountain. Zaryzykowaliśmy skrócić drogę przez jaskinię w goblin moutain . - Goblin Mountain w bliskim sąsiedztwie+w drugim zdaniu "goblin mountain"
Wile - chodziło pewnie o Wiele
niedawno przypłyną - niedawno przypłynął
hcielismy - chcieliśmy
Przeszliśmy całą jaskinię nie spotykając ani jednego goblina dopiero gdy wyszliśmy po schodach - po schodach z jaskini?
mój nuż kuchenny - oczywiście pisze się nóż i wcześniej napisales, ze brat go wzial z Ghoula
w łeb goblina Mój brat - brak kropki
Predatro Pierwszego - Predator + brak kropki
goblina Ukatrupił - brak kropki
do naszej Skryjówki. - wczesniej Skryowka pisales mala litera
Wyszliśmy na samą gurę naszej skryjówki - górę+patrz wyzej
wypiliśmy po 25 Butelek - butelek mala litera jak wczesniej
sczęk mieczy okrzyki - chodzilo pewnie o "szczęk mieczy, okrzyki"
otwarłem okno - OTWORZYŁEM -.-
chyba ze 100 orców. Orki dobijały się do drzwi - najpierw orci pozniej Orki + bliskie sasiedztwo
4. puste butelki - kazdy punkt zaczynales wielka a teraz mala litera
druid Gadał z magiem - gadal jako czasownik to nie jest nazwa wlasna
Po spaleniu wszystkich orców poszedłem spać . - no zakonczenie godne ciebie w stylu : warczylem na smierc i zycie w krwiozerczym pojedynku miecze uderzaly w siebie raz po raz a tu nagle... zachcialo mi sie pic. powiedzialem przeciwnikowi ze moze skoczymy na piwo i jutro sie pozabijamy :) zgodzil sie i zostalismy przyjaciolmi ;* a jutro sie zabilismy -.-

wyjasnienia : nie pisalem zgodnie z ortografia i znakami interpunkcyjnymi itd. w objasnieniach poniewaz tez by wam sie znudzilo po sprawdzeniu 15 przygody takiej jak ta ;)

POCZATEK: a byl jakis? ^^
OPISANE: w miare 4/10
AKCJA: 5/10 (z litosci)
BLEDY:-2/10 (najpierw pisz w programie sprawdzajacym albo idz do szkoly)
ZAKONCZENIE: 1/10

jak dla mnie to byla totalna porazka ;) to tylko moja ocena (nie rozplacz sie) w kazdym zdaniu blad stylistyczny/ortograficzny
nawet nie bede zagladal do nastepnej czesci ;* pzdr & bb