Bardzo zmęczeni doszliśmy do miasta Carlin

Postanowiliśmy oblać nasze zwycięstwo nad Ghulem. Poszliśmy po naszego wspaniałego kumpla Hogana ,barmana z oberży o nazwie :
"Popij"
Poprosiliśmy go aby wzią Kratę przedniego vinyla marki Keleris.
Odparł:
Ziomki nie srajcie żarem bo to grozi pożarem
Cicho bądź bo Ci łeb wykipi !
Gdy byliśmy w połowi drogi hogan powiedział że znajdujemy się w bardzo niebezpiecznej okolicy Goblin Mountain.

Zaryzykowaliśmy skrócić drogę przez jaskinię w goblin moutain .
Wile opowieści słyszeliśmy o tym miejscu o strasznych i krwiożerczych bestiach GOBLINACH!

Hogan był wystraszony bo niedawno przypłyną z rook'a a ja i brat wręcz
hcielismy spotkać tą kreaturę.
Przeszliśmy całą jaskinię nie spotykając ani jednego goblina dopiero gdy wyszliśmy po schodach zaatakował nas oddział zwiadowczy goblinów .
Hogan jak zwykle uciekł a ja z bratem rzuciliśmy się do walki mój nuż kuchenny gdzieś mi wypadł więc poderwałem z ziemi patyk i rzuciłem w łeb goblina
Mój brat to ja nie wiem ... Zrobił sie jak jakiś Predatro Pierwszego goblina Ukatrupił rzutem noża w oko
Drugiemu Odgryzł nogę i urwał głowę (Ze względu na drastycznoś tej sceny nie umieszczam obrazka "CENZURA: :D )

I w końcu gdzieś koło godziny 23:30 doszliśmy do naszej Skryjówki.
Wyszliśmy na samą gurę naszej skryjówki

Zaczęliśmy pić vinyle wchodziły jak nie wiem co :-)
Hogan zezgonił między 15 a 20 butelką Vinyla ja z bratem wypiliśmy po 25 Butelek
Kiedy nagle z dołu dobiegł nas bardzo dziwny hałas jakby jakieś bębny i sczęk mieczy okrzyki
Hali ORK !!!
Kill the mother fucke*
TO co zobaczyłem sam nie mogłem uwierzyć na dole stało chyba ze 100 orców .

Co miałem zrobić Orki dobijały się do drzwi a ja miałem do dyspozycji tylko :
1. Zezgonionego Hogana
2. Zezgonionego Brata
3. Butelki z Vinylem
4. puste butelki
Pomyślałem że rzucę w nich pustą butelką ale efekt był słaby .
Kiedyś słyszałem jak druid Gadał z magiem o Butlach ognia
Bierze się vino lub wódę wsadza tam skarpetę i podpala.
Zrobiłem Ogniste butle chyba miałem ich ze 5 po czym zacząłem nimi rzucać z okna

Po spaleniu wszystkich orców poszedłem spać .
Ten komiks może byc kontynuowany :]
Jeśli wam się podoba napiszę 3 część
Pozdro oD Maxioo :P
Zakładki