Reklama
Strona 17 z 26 PierwszaPierwsza ... 71516171819 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 241 do 255 z 380

Temat: Przygody PK! [25.07.10 zamknięcie tematu]

  1. #241
    Popek

    Domyślny

    dzisiaj na titanii:

    No wiec ja (14 druid) ruszylem na mount sternum na cyce. wchodze do glownego pomieszczenia a tam 4 cyce, zaczolem uciekac. 2 cyce zgubilem. nagle jakis 19 sorc zaczol mnie blokowac ;s bilem cyce i mialem juz red hp i sorc odpalil PK. wypotionowalem sie. bil mnie z wand of dragonbreath po 7 xD wiec postanowilem walczyc ;p wymanewrowalem charem tak ze teraz ja go blokowalem i dostawal duze hity (po 50) wlaczyl utame i mnie popchnol ;s gonilismy sie az do greenshoe (gonilismy sie z 5 minut) caly czas go bilem :P czesto mi uciekal za ekran ale drzewa mu przeszkadzaly i go doganialem ;P tak w polowie drogi skonczyla mu sie mana i bilem go w hp a on tylko uciekal mial juz red hp i wybiegl na taka polane gdzie nie ma drzew. wiedzialem ze go nie dogonie ;s on byl juz na red. napisalem do kumpla zeby do nas biegl po chwili przyszedl i go zaczol blokowac (tak jak drzewko ^^) i go dobilem ;P loocik: 200gp dwarven shield i bronze amulet :D amulet i 100gp dalem koledze a ja zabralem shielda i reszte kasy :D

    Edit

    ja mam 10mlvl a on mial z 5 max (exura mu bardzo malo dawala xD a ja exurka sie na loozie leczylem jak mnie bil ;d)
    Ostatnio zmieniony przez Popek : 04-09-2008, 18:59

  2. #242
    piotrek_1223

    Domyślny ucieczka and happy end ;D

    moja historia zaczęła się tak: mój brat 35 palek expił sobie spokojnie na mount serum w thaisie i nagle wpadli do niego 28 ms i 34 knight. on uciekał jak sie dało lecz po upływie około pół godziny trapneli go i padł. wiec sie wkurzyłem (bo poleciało mu vampire shieldi cruz hełm) i postanowiłem za nimi pujść. zmierzali w strone venore. gdzy ich zobaczyłem od razu walnołem m wala, oni zdziwieni co się dzieje zaczeli uciekać. 28 ms dal gran hura i uciekł mi z ekranu. ja postanowilem pierwszego ubic 34 palka. Miałem wtedy 47 rp szybko go dogoniłem i zaczolem walic z enchanted spearów i sd (miałem wtedy 15 mlvl) 34 palek padl szybko, słaby loot, tylko nooble arm. Ruszyłem za tym 28 ms. gdy go dogoniłem padl jeszcze szybciej niz ten palek. Postanowiłem sie ukryc kolo domku kumpla na outlaw campie. w polowie drogi dobiega do mnie 54 ms i wali mnie z sd, ja szybko dalem utani hura time ringa i zaczołem uciekac. uciekałem po pohu, ale on nie co chwilę doganial, odnowiłem utani hura przeszłem pomiedzy 3 krzakami i zobaczylem w gs (on ich nie widzial) wiec wruciłem się do tego msa on przeszedł przez krzaczki ja walnolem m wala. Dostal combo od 3 gsów a ja dobiłem go z enchanta i sdka. Loota nie było bo mial aola ;o poszłem pod domek kuzyna i czekalem az zniknie pz naszczęście nikt nie przyszedł i spokojnie sie logłem ;D

  3. #243
    konto usunięte

    Domyślny xD

    no ładne te wasze historie a ja bym taka króciutką zaprezentował -
    pewnego razu zebralismy sie w 10 sorcow i drutow kazdy 27 + lvle
    zajebalismy kazdy po 2 zerki i poszlismy do thais...
    pod depo stał ... 79 rp
    zaczelismy go ciulac a on zaczał zerki nawalac ...
    ale zerki przewyzszaly go iloscią 20 razy wiec padł loot - bohy , 25 enchanted spears (...) a w bp około 100 health potionow , 100 manaskow pare sd + kasy :P
    jakis skur*** probował zajebac loota
    (49 ek) i sam padł od zerkow .. trzeba było probowac krasc?;d

  4. Reklama
  5. #244
    Gwip

    Domyślny

    haha:D xDXd

  6. #245
    Harrisek

    Domyślny

    Wczoraj na titanii
    Wbiłem se na mojego 40 ed [i tak nim nie gram] i se pomyslalem ze pojde zabic kogos. No to poszedłem na wyvke kolo venore patrze 23 pall no to zaczynam klepac frigo+rod i tak ciagle, ale sie leczyl w koncu sie wkurzylem zmanasowalem do 500 many i walnalem za 153 zostalo mu 1 hp i on zamiast exura itp to EXANA POX ja rotfl jaki noob dobilem z wanda otwieram cialo crown shield xD. Zaraz po tym relognal na 131 lvla i pisze ze mnie zabije a ja ok lece kupic parcel do chatki gdzie sie postmana zaczyna wzialem all eq wrzucilem oprocz roda i wyslalem do siebie zeby jak padne nie tracic nic no i exivuje tego zioma patrze a na offline. No to poczekalem na koniec skulla i sie wylogowalem :D
    KONIEC

  7. #246
    konto usunięte

    Domyślny

    Cytuj hackedpl2 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wszystko działo się w chyba środe tydzień temu.

    Godzina 22:30 loguje sie na mojego 55 paladyna na świecie aldora.
    Patrze w dp kazo stoi cała moja ekipa do pk'owania :P. Zapytałem czy pk'ujemy all odparli "ok". Szukamy pierwszej ofiary, 69 pal bez pacc. Ustawiamy sie tak by nie mugl uciec, paru ludzi zostaje w dp i na guild channel pisze co i jak, nasza ofiara chciała iść do banku. Ale lognoł niestety, gdy nagle loguje się mój wróg 82 rp - Pall Roy. Odrazu przybieg do mnie i chciał mnie bić. Ja zawołałem całą ekipe - z jakieś 7 osób. Ten rp wpadł w trapa i po 3-4 minutach leczenia się padł. Loot: 3 m wall runy, i pare SD, czyli nic prawie. Ja wbiłem fraga xD. Następnie idziemy na d lair w veno, po drodze dochodzi do nas 75 sorc i paru 50+, wpadam na mały resp, czysto, dużo jest ktoś, wpadamy pod ziemie a tu 140 knight bez pacc'a. Lecą m wall trap, bijemy go z 1 min a typ, nara nie chce tracić potów po czym padł, miał aol'a. Nick jego Eye Sauron

    Jul 10 2008, 00:58:40 CEST Killed at Level 141 by Kung Kyke

    Jul 09 2008, 23:10:23 CEST Killed at Level 82 by Moortis
    and by Crewlers

    A po drodze do veno padło pare 40+ ale z tego co wiem loota nie było.

    Gz za ujebanie Eye Saurona?
    Chlopakowi nikt nie pomogl z gildi Active rox?
    Nawet 190 Ed zignorowal wolanie o pomoc ;]
    Ostatnio zmieniony przez Barman-1991 : 24-09-2008, 09:40

  8. Reklama
  9. #247
    konto usunięte

    Domyślny

    heheh niezla :D ;)))

  10. #248
    xXx Ziom xXx

    Domyślny

    Cytuj Harrisek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wczoraj na titanii
    Wbiłem se na mojego 40 ed [i tak nim nie gram] i se pomyslalem ze pojde zabic kogos. No to poszedłem na wyvke kolo venore patrze 23 pall no to zaczynam klepac frigo+rod i tak ciagle, ale sie leczyl w koncu sie wkurzylem zmanasowalem do 500 many i walnalem za 153 zostalo mu 1 hp i on zamiast exura itp to EXANA POX ja rotfl jaki noob dobilem z wanda otwieram cialo crown shield xD. Zaraz po tym relognal na 131 lvla i pisze ze mnie zabije a ja ok lece kupic parcel do chatki gdzie sie postmana zaczyna wzialem all eq wrzucilem oprocz roda i wyslalem do siebie zeby jak padne nie tracic nic no i exivuje tego zioma patrze a na offline. No to poczekalem na koniec skulla i sie wylogowalem :D
    KONIEC
    Slabe. a tego 131lvla to pewnie mama zawolala o.O. co do tego exana pox to pewnie pomylil mu sie hotkey

  11. #249
    przemo098

    Domyślny

    ja na moim 23 paladynie na isara ublem sobie 21 lvl z rsem (druida)
    dobra ubilem go patrze loot bohy time riong 2 minuty wiec szkoda
    b legi , terra hood helmet vampirke, i protection amulet muwie o lol zabieram loota trzymam w bp juz jestem przed depo podchodzi 182 ms sd, ue, 2 berserki, i z rudzki i sie na hita zlozylem boglem chociaż to wsadzic do eq ;/ i 3 bp helthuw i 1 bp manaskuw polecialo ;/

  12. Reklama
  13. #250
    grzesio512

    Domyślny

    Up
    krótkie, mnóstwo błędów, napisane bardzo nie jasno!
    "zabiłeś rs, przyszedł jego pro albo 2 char i sie zabił"

  14. #251

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Posty
    109
    Siła reputacji
    17

    Domyślny Walka w Carlin

    Witam

    Chciałbym opowiedzieć wam przygodę która wydarzyła się dosyć dawno temu (około półtora miesiąca)

    Były wakacje, spałem sobie spokojnie, kiedy zadzwonił do mnie na komórke kolega z tibii i powiedział, że mam się natychmiast zalogować.
    Tak więc uczyniłem. Wyjaśnił mi w grze, że w tym momencie jest bity mój główny wróg mianowicie 136 EK, który cały czas nie daje mi spokoju i mnie bije. A więc szybko włączyłem hasta i pobiegłem do miasta w którym rządzą kobiety swoim 42 Master Sorcem z myślę wysokim 51 Magicznym Levelem. Zobaczyłem tam, że gildia Demoralize
    bije członka gildii Masterplan wspomnianego wcześniej 136 EK z chyba nowo nabytym Red Skullem.
    Było to w magic shopie Carlin. Ogromna ilość osób się tam zgromadziła.Wbiłem tam na "Gran Hurze" i powiedziałem że pomogę.
    Oni dali mi zadanie zabijać sioherów. Było ich chyba 4 no może 5.
    Levele wachały się 28-46.Postanowiłem ,że sprytnie zrobię 2 FE i zabiję ich wszystkich naraz, ale zdałem sobie sprawę, że wtedy dostanę bana.Ale kiedy zabiłem już dwóch z Exevo Vis Hura tamci zaczeli walić Tera Hury i z moja lekką pomocą pozabijali się sami (Utamka się skończyła). Teraz zacząłem już z truskawką obok mojego nicku atakować Elite Knighta.Dzielnie się bronił chyba z 10 minut.
    Ale wpadła cała gildia Demoralize i wszyscy walili. Ja oczywiście razem z nimi.Szło to naprawdę bardzo opornie ponieważ większością zgromadzonych były RP. Ja także zawołałem kilku kolegów.
    Jednak nagle zwrot akcji. Wpadło chyba z 5 osób z gildi Masterplan levele 98-186. Na szczęście byli to w większości Elder Druidzi-Master Sorcowie więc dość szybko polegli został jedynie 186 Royal Pall.
    Wszyscy się na niego rzucili jednak on upatrzył sobie mnie jako cel.
    Manasowałem się jak mogłem ale potki szybko zchodziły.
    150..130..110.. Gdy zostało mi 30+ mana potków RP poległ pozostawiając po sobie Plate Seta Crossbow kilkaset Power Bolts i bp z potionami runami itp.Miał red skulla więc wszystko poszło. Mnie Jednak nie interesował loot, tylko nadal utrzymujący się przy życiu Elitarny Rycerz ze 136 poziomem.Postanowiłem zaryzykować bana i delete konta i stworzyć 2 FE za resztkę mana potions.Było tu sporo graczy zalogowanych na noobchary więc po GFB od Fire Elementali mogłem dostać bann, ale trudno.Reszta Master Sorc i Sorc poszła w moje ślady i hp zaczęło schodzić coraz szybciej.Rycerz nie zdąrzył się wyuhać i poległ. Loot który złapałem : Knight Legsy Vamp Shield Warrior Helmet.Był jeszcze Crown Armor Mystic Blade Platinum Amulet i BP z ogromną ilością potionów uhów i run różnego typu.Dałem mojemu koledze (temu co zadzwonił) Knight Legsy, za to że poinformował mnie o całym zajściu.Cała walka i ogólna rozróba trwała około godziny.
    Nie dostałem bana ani nie padłem a wziołem udział w zabiciu największego wroga.

  15. #252
    konto usunięte

    Domyślny

    heh kolega up ^
    fajna przygoda lecz nie wiem jak jest teraz..
    gdybym byl na miejscu tego najta to bys sobie juz nie pogral :P
    co bys gdzies nie expil to bys dedal.. nie wiem jak jest z toba teraz moze koles dal se spokoj moze przestal grac :Pfajna przygoda
    fajny locik :>
    co do eq;nawet na takim lvl z rs-em
    nie powino sie ganiac z takim eq <lol2>

  16. Reklama
  17. #253
    Lolipop

    Domyślny

    Hehe :> Fajne okreslenie na rs :D
    Historyjka bardzo mi sie podoba :>
    Czekam na nastepne przygody 10/10

  18. #254
    Popek

    Domyślny

    no wiec ganialem sobie moim 90rp na DLach (tak 4fun) patrze a jakis noob 60lvl~ mi wbija na respa =D ofc wypraszam go kulturalnie a on nic... postanowilem go udupic ^^' 'niby' wyszedlem z respa odczekalem 5 minut zeby poczul luz wracam patrze... a go 2 DL gonia ;P ten sie leczy na red juz prawie przy wejsciu a tu BUM!! polecial m wall xd kolo zlozyl sie :PP ubilem DLe na UP & down podchodze do deada a tam... Golden armor 10k w kasie i kupa loota (woi serpenty dragon shieldy) zwijam all i lece do depo ten do mnie ze HUNTED itp. to ja mowie dawaj ;P za chwile przylatuje jakis 150~ek (kolega pewnie bo obaj byli online) klepie mnie dosc mocno a ja zap... do miasta ;) nagle stanal ;o to ja klepie czym sie da ;d po chwili zlozyl sie xD loota nie bylo bo mial aola ;< i najlepsze jest to ze potem juz nigdy do mnie nie pisali a tego ek duzo razy widzialem i nic ;d

  19. #255
    Avatar Abandonner
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    windows
    Wiek
    33
    Posty
    23
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Postanowiłem tutaj opisac moje dzisiejsze Player KIllingowanie :D

    Dzień jak codzień, nuda. Zalogowałem się na mojego 36 wówczas sorcerera na pewnym amerykańskim serwerze, jak się nietrudno domyślić PvP. Aff, cienkie eq ;/ Ale p set jest, rózga też. Mam 15k na wydatki do pk. Jest ok. No to lecimy do magicznego. 7 bp mana potionów, pół bp explo, pół bp hmm i avalanche (te dwa ostatnie typy to raczej do zabijania potworów zagradzających mi drogę w razie ucieczki). Uff, 100capa zostało :) Hmm, kogo by tu zabić...
    Mój pierwszy wybór padł na 29 knighta expiącego na rotwormach w ancient temple. Exevo gran vis lux, exevo gran vis lux. Koleś ma deep reda. Aff, exhausted... Wyleczył się. Znowu 2x vis lux. Znowu red, znowu exhausted -.- Nic tam, knighta nie zabije. Uciekam, nie goni mnie nawet. Stoję ze skullem pod dp, nikt mnie nie bije. Nagle na pw jakiś 65 knight pisze z zapytaniem czemu biłem tego kolesia. Odpisałem, że dla zabawy :P Po krótkiej rozmowie przyłączył się do mnie do "pk teamu".
    Pierwszą wspólną ofiarą okazał się 29 sorcerer z Pacc, który mnie zaatakował. Vis lux, explo, vis lux. Nie żyje. Loot - woce, WoD, noble armor, gdzieś 800 gp w bp i 2 bp manasów :) Nieźle jak na zwastowane 4 manasy (łącznie z tym knightem na początku). Ludzie pod dp gratulują mi moich umiejętności PvP. Miło, ale czy jest czego gratulować? Po prostu nie nabieram się na chodzenie po skosie w celu uniknięcia vis luxa, i tyle.
    Leci jakiś 25 druid. W tym czasie już pół gildii tego sorca mi grozi, ale jakoś bez pogłosu, nawet nie raczyli przyjść do thais. Doganiam druida przy sklepie z foodem. Vis lux, explo. Ma reda, ale uciekł mi spod decydującego vis luxa. Goni do temple. Leczy się. Vis lux. Zostało mu może 5-10 hp -.- Uciekł do temple. Stoje przed nim, mój kompan klnie po hiszpańsku.
    Koleś nie wychodzi z temple.
    Odszedłem kawałek od temple, mój towarzysz czatuje na wyjście z temple tego druida (on nie wiedział że ten knight jest ze mna). Leci 20 sorc. Manas (miałem 140 many i zapomniałem się wymanasować pod temple). Jeszcze 4 manasy. Sorc niczego się nie spodziewa. Vis lux, explo, leży.
    Wracam pod temple. Tam stoi full ludzi których mój kompan mało nie pozabijał (knight bez pacca, się dziwię w ogóle jak zjechał 35 sorcowi do deep reda :P).
    Lecę pod dp, kupuje parcel, wysyłam all czego nie potrzebuję.
    Aff, kick -.- Pewnie padłem. Nawet się nie wlogowywałem spowrotem. Po godzinie wchodzę, a tu full hp ^^ Kompan mnie pilnował, chociaż nikt mnie nie bił.
    Mój kolega musiał iść.Nieważne, popekuję sam :)
    Atakuje mnie jakiś 12 sorc, ma yellow skulla. Zabijam, nie ma unjustfited. Znowu ten sam, tylko na 11 lvlu. Znowu skulla tego ma, znowu zabijam. Przez przypadek czepnąłem vis luxem jakiegoś 52 knighta. Goni mnie z tym sorcem mającym już 10 lvl. Uciekam do kanałów, nie znam tych zakątków mapy, strapowali mnie z jakimś 30 pallkiem. Wiedziałem, że mogę paść, ale się nie poddałem. Zabiłem sorca znowu bez Unjustfited. Uciekłem. Smieje się im w twarz pod dp, nie biją mnie.
    W końcu zabił mnie jakiś 32 knight. Zabrakło manasów.

    To koniec przygody :D Spadł lvl, ale all eq zdążyłem wysłać :) Teraz wbijam 45 i idę z tym knightem na porządne pk!

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Medivia - zamknięcie Spectrum
    Przez Malhazar w dziale Open Tibia Server
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post: 24-08-2018, 11:59
  2. Zamknięcie tematu kasterii
    Przez Xoltro w dziale O serwisie
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post: 07-10-2016, 18:46
  3. Tego tematu chyba jeszcze nie było
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 30-09-2006, 11:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •