CO XDD? Nie ma to jakiegokolwiek związku.
Chyba, że startuje się na pozycje, gdzie masz fizyczny kontakt z klientami, przedstawicielami biznesowymi. Wtedy może i tak.
Wersja do druku
Nie mówię, że to jest proste jak budowa cepa, ale jak najbardziej możliwe.
Brat ostatnio dostał ofertę na GoldenLine (bodajże jako web developer, ale nie jestem pewny) za 15 000 PLN netto u Szwedzkiej firmy, która wchodzi na rynek Polski. Wymóg: biegły angielski, więc przez to nie mógł się zdecydować. Dodatkowo ma starego znajomego (jeszcze z czasów pierwszych kroków w korpo), który pracuje gdzieś na wyspach (Irlandia?) w branży IT i właśnie zarabia lekko ponad 20 000 PLN. Z tym, że dodatkowo koleś mówi biegle po angielsku, francusku i włosku.
Ale to jest wyższy poziom mistrzostwa, nie jest łatwo osiągnąć coś takiego.
Z kwotą 25 000 PLN może trochę przesadziłem, ale wiadomo o co mi chodzi.
Co myślicie na temat filologii koreańskiej albo chińskiej? Wiadomo, że nauka takich języków nie należy do najłatwiejszych i mam lekkie wątpliwości co do przyszłości po takich studiach. Zastanawiam się nad studiami typowo filologicznymi, a dokładniej germanistyka, jednak do głowy wpadł mi pomysł studiowania języków azjatyckich.
jak się nauczysz jezyka to masz ogromny profit tylko nie wiem na ile studia pomoga ci się go nauczyc
matematyka > mozesz zostac analitykiem finansowym, a jak jestes na serio dobry to aktuariusz. tylko trzeba to skonczyc,a nie co tutaj jeden na torgu juz plakal ze rzucil matme po tygodniu bo myslal ze bedzie wylicz parametr m xD a okazalo sie ze trzeba myslec
tak w ogole rozmawiacie o tym angielskim, mysle ze to obecnie chyba obowiazkowo trzeba znac, wiekszosc firm chce wylacznie cv w tym jezyku
a lingwistyka stosowana ang+arabski? z arabskiego chyba profit co?
Nikt jeszcze lekarskiego nie proponował?