udarr napisał
Nie kwestia sprzętu tylko umiejętności biegania, lądowanie na pięcie, czyli omijanie naturalnego amortyzatora w postaci stawu skokowego może się skończyć niedobrze dla kolan, kręgosłupa itd... Ja mało i rzadko biegam ale moje buty da się zwinąć w rulon wielkośi rurki z kremem a ich podeszwa ma 1,2mm na całej długości, polecam, tylko nie da się lądować na pięcie bo boli, i dobrze ;d
To jak się powinno dokładnie lądować?
ayx~ napisał
to prawdopodobnie bieganie po złej nawierzchni bylo przyczyną, przestać to robić i zobaczysz czy bedzie efekt a jezeli sytuacja sie ustabilizuje to wtedy możesz isc do fizjoterapeuty
No ale to już było właśnie. Tak jak mówię, przestałem biegać po twardym z 5~ tyg temu, jak zaczęło boleć. Potem - jak już nie biegałem - jeszcze przez około 2 tyg ból się utrzymywał (przy schodzeniu ze schodów, szybkim chodzie itp.). W końcu przeszedł, a po jakimś kolejnym tygodniu miałem tę wizytę. I po jeszcze paru dniach od wizyty dopiero zacząłem biegać już po dobrej nawierzchni, bo bieżnia miękka i równiutka, żeby zobaczyć. No i ból wrócił i teraz od paru dni znowu nie biegam w ogóle.
Więc albo trzeba wyleczyć ten zaistniały skutek, zanim w ogóle zacznie się znów biegać, albo nie wiem, może kolano było jeszcze za słabe i znów przeciążyłem. Skoro i tak mam czekać, to jak przestanie boleć to mogę jeszcze raz spróbować jakoś pomału, krótko i bez sprintów i zobaczyć wtedy co będzie.
A z tym aplikowaniem, to nie chodziło mi, że samemu albo przez kolegę, no ale może jakiś zwykły lekarz rodzinny, jeśli to prosta rzecz. Ale pewnie nie może/nie umie.
Zakładki