Aver napisał
Ja sam mam celiakię, ale nie wciskam każdemu diety bezglutenowej i mam zdrowe podejście do tematu.
Czy ja namawiam do jedzenia? Mówię, żeby nie świrować z MODĄ! gluten free. Wszystko free teraz, bo modne. Ludzie chodzą i kupują byle gówno, bo etykiet nie czytają, nie rozumieją rozkładu makro, ale kurwa ważne, że gluten free.
No i przykład na rozpierdol umysłu przez marketing. Nestle i ich płatki kukurydziane. Bo kurwa drogie gówno się nie sprzedawało, każdy brał tańszego randoma z biedry czy innego kauflanda, to wymyślili sobie, że zrobią MNIEJ CUKRU!!!11oneone. Reklama na TV, że mniej cukru. Idę do sklepu, patrzę na etykietę tego Nestle, a zwykłych kukurydzianych i co? Skład cukru taki sam.
Podobnie jest z glutenem. Głównie chodzi o marketing i zwiększenie popytu na droższe produkty, bo niby lepsze. Trzeba zrobić show i jaja, trochę szumu i nakręci się popyt na NOWOŚĆ GLUTEN FREE. Bo inaczej by nie zeszło. Taki kowalski przez 50 lat jadł chleb pszenny, jego ulubiony czyli najtańszy, a teraz usłyszał o glutenie i kurwa wszystkie objawy mu się zgadzają. Od patrzenia na chleb pszenny ma sraczkę i tylko cudowny gluten free go może uratować.
Teraz pytanie w kogo uderzyć z takim marketingiem? No oczywiście w kobiety. Chłop powie "paaaanie a na co mje to, ja żem tyle lat jadł i żyjem". Baba się przerazi i mimo że chuja wie i rozumie, to kupi, będzie wciskać rodzinie, znajomym i całemu otoczeniu. Pięknym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest niedawny czarny protest. Chuj, że to nie pis chciał zakazu aborcji, chuj że w tle inne grube sprawy się przeciskają, chuj że rząd ma wyjebane na te ich czarne profilówki i fotki na insta z tagiem #czarnyprotest, ale udało się. Ustawa, która i tak miała nie przejść bo była projektem nie z sejmu, nie przeszła. Kobiety czują, że mają władzę i moc.
Tak samo uderza się w nie wszystko free. Takie koniakowskie to powielają.
Świat jest prosty jak drut. Jak od X lat ludzkość coś jada/pija i żyje, to znaczy że to nie zabija i można.
Zakładki