Nextpro napisał
ale może to oznacza że w końcu wyciągnęliśmy mityczne wnioski i będzie tylko lepiej?

nie
Tibiarz napisał
Jak teraz czytam, że hehe ten projekt ma przyszłość, to mnie skręca. Nie ma żadnej przyszłości. Łysy bajerant będzie gadał o graniu w piłkę i od czasu do czasu wystawiał adekwatny skład, może nawet z Francją znów to zrobi, nie mając nic do stracenia (chyba że się obsra przed wysoką porażką). Ale w decydującym momencie, tak jak z Austrią, zawsze wyjdą z niego najgorsze ekstraklasowe przywary i wyrzygi polskiej bezmyśli kopania się w czoło. Ten mecz nie był żadnym wypadkiem przy pracy, tylko obnażył całą prawdę o tym "projekcie".
przecież ten łysy padalec sam mówił, że niczego by nie zmienił, i że plan był dobry, bo kontrolowaliśmy mecz
więc gdybyśmy mieli jeszcze raz zagrać z Austrią "mecz o wszystko" (nie o złote gacie) to znowu zrobiłby to samo, i za dziesiątym razem też
na Francję taki dał, bo juz nie ma nic do stracenia, a wręcz przeciwnie - w każdym scenariuszu zyskuje, bo jeżeli wygramy to zostanie okrzyknięty cudotwórcą (i wszyscy zapomną że spierdolił poprzedni mecz), a jeżeli dostaniemy baty, to wyjdzie i powie: "widzicie, jednak trzeba było grać przecinakami i rozbijakami, macie czego chcieliście" i też nie on będzie winny
to jest cwany łysy wąż, on takie zagrywki ma dopracowane do perfekcji, bo od 20 lat nic nie robi tylko urabia upośledzonych prezesów polskich klubów i nie mniej upośledzonych polskich nocnikarzy
Zakładki