Wersja do druku
Mimo wszystko, nie sądzę. Mogę się założyć. Teraz wyglądają dobrze i mają najlepsze wyniki, tzn. z wyjazdów do Rumunii i Danii 4 punkty, plus pyknęli Kazachstan lekko, ale eliminacje są długie. Nie zdziwię się, jak za parę miesięcy zbiorą oklep w Kazachstanie albo Armenii.Cytuj:
Alex Hope napisał
Ważne, żebyśmy my się ogarnęli.
Już w jednych eliminacjach mieliśmy z nimi problemy, a chyba tylko my stoimy im na przeszkodzie.Cytuj:
tibia77 napisał
A co to ma do rzeczy, co było parę lat temu za Fornalika? Proszę cię.Cytuj:
Alex Hope napisał
Mają najlepsze wyniki, ale bez przesady. To tylko 3 mecze, Kazachstan będzie pewnie wszędzie zbierał oklep, tylko u siebie na sztucznej murawie każdemu sprawiał problemy. A z Danią, to równie dobrze mogło się skończyć pogromem w naszym meczu, gdyby nie ten rak Glika przy 3:0 (i sędziego, bo był spalony), więc ich 1:0 też nie musi być miarodajne.
Już bez takiej podniety, żeby po 3 kolejkach pisać, że wygrają grupę. Pewnie nawet żadnego z tych ich meczów nie oglądałeś.
Na razie jedynym przeciwnikiem dla nas jesteśmy my sami.
To, że w tych eliminacjach gramy tak, jakby Fornalik był trenerem.Cytuj:
tibia77 napisał
Ja pierdole xDCytuj:
Alex Hope napisał
Ale gościu, co to ma do rzeczy, że mieliśmy kiedyś tam problemy z Czarnogórą?
Równie dobrze mogliśmy mieć problemy z każdym innym. Że akurat to była Czarnogóra to nie ma żadnego znaczenia i nie świadczy totalnie o niczym. A ty to napisałeś jako argument, że Czarnogóra wygra grupę.
W tamtych eliminacjach to Armenia wygrała na wyjazdach z Danią (4:0) i Czechami i zremisowała 2:2 z Włochami, więc wiesz.
A no tak, czyli zapominamy o trzech ostatnich meczach i wygrywamy do końca na zero z tyłu. Obecna forma nie ma znaczenia, bo to już przecież BYŁO.
O.K. XD
No mamy, bo nie umiemy grać piłką. Potrafimy tylko przebiec skrzydłem i wrzucić, mamy niezłe stałe fragmenty i spoko kontry, ale jak trzeba coś pokombinować, kombinacyjnie pograć, środkiem pograć, to kurwa poziom San Marino. Ja rozumiem, że my nie mamy Modrica, Iniesty czy jakiegoś Kroosa, ale kurwa, zlitujmy się, taki Zieliński z Krychowiakiem czy innym jebanym Linettym mogliby coś czasami rozegrać środkiem do tych napastników, rozprowadzić piłę skrzydłowym, a nie tylko Jędza -> Grosik/Rybus, Piszczek/Kuba -> Kuba/Grosik :|Cytuj:
GaryTroy napisał
Cóż, Krychowiak ewidentnie coś spierdolił, bo z dupy go raczej Emery nie posadził w PSG, nawet mimo tej tzw. rotacji. Coś musi być głębiej, bo on totalnie formy nie ma, biegać nie potrafi, a tyle głupich decyzji to on chyba łącznie przez całą grę w kadrze nie podjął co w ciągu ostatnich 3 spotkań eliminacyjnych :|Cytuj:
Krzyjas napisał
Rybus też obniżył loty i strasznie pierdoli w tej defensywie, a grał przecież do kontuzji i momentu zostania wahadłowym w Lyonie zajebiście.
Teodorczyk by pasował, gdybyśmy umieli rozgrywać piłki w środku pola, zastawić się umie, ale nie może wtedy za cały zespół harować Lewy, bo ten człowiek, mimo że jest jebanym gladiatorem jak Ronaldo, też w końcu zdechnie. Przynajmniej sprawdził Teodorczyka, tak jak chciał naród i gówno z tego wynikło w sumie.
Kapustka powinien dalej grać w Cracovii albo iść na jakieś wypożyczenie, gdzie pogra, bo taki transfer na ławkę, nawet w Anglii, w niczym mu nie pomoże i na pewno go nie rozwinie. Brakuje rytmu meczowego, tak jak Grześkowi.
Mógł sobie i 50 zagrać, był tak chujowy, że tylko Grzesiek go przebijał XDDCytuj:
Slupek napisał
To samo wczoraj pisałem Crusowi. Jak zwykle jakieś pompowanie Danii, która nic szczególnego nie grała i nie gra od momentu zmiany trenera z Olsena na tego Norwega. Rumunia zawsze potrafiła napsuć krwi rywalom, a Czarnogórę pominęli, a jak na razie pokazuje się z najlepszej strony.Cytuj:
Alex Hope napisał
Z tą Czarnogórą to raczej przesada bo jakiejś wielkiej piłki to oni nie grają, pyknąć u siebie Kazachstan to nie sztuka, z Rumunią powinni przegrać gdyby nie rak stanciu i jego karny w 95 minucie. Dania sami widzieliśmy co gra i gdyby nie pech i spalony przy golu glika to najwyżej 1 bramkę by wpakowali. Do tego mamy jeszcze ten plus, że z Czarnogórą na wyjeździe gramy w marcu i nie będzie piekła na boisku a to też ma znaczenie
Z Polską też bym nie przesadzał, bo z taką grą, to nawet na baraż się nie załapią ;)
to jest dla mnie nie pojęte jak można mieć tak mocną kadrę a grać takie gówno gdy brakuje jednego zawodnika xD
argentyna dalej w formie
Warto też zauważyć, że bramkę decydującą o przegranej Argentyny zawalił znowu Mascherano.Cytuj:
2Fast4You napisał
o Barcelona ma swojego Casillasa :kappaCytuj:
Luis Enrique podejrzewa,że w szatni jest "kret" ,który wynosi informacje o składzie i taktyce Barcelony.[Sport]
tym bardziej cieszy, że ściągnęli umtitiego do barcelonyCytuj:
alien napisał
tylko kurde no... najzwyczajniej w świeci mi go żal bo jest zajebistym piłkarzem a ten sezon ma tak tragiczny, że niedługo ludzie zapomną ile dał i jak ważny był od samego początku gdy go ściągnęli
i nie wiem co się odjebało w ogóle bo tyle błędów co w tym sezonie to on nie popełnił przez cały okres gry w barce
Nie rozumiem jednego, wygraliśmy 2 z 3 meczów, żadnej porażki a tu wszyscy płaczą jaka to Polska jest słaba, ogarnijcie się serio.
Wczorajszy mecz według mnie był przydatny pod względem budowania atmosfery w szatni i jedności w drużynie, juz ktoś wspominał, że Polacy rzadko odrabiają straty i zawsze mają z tym problemy. Wczoraj mieliśmy idealną sytuację, która może przydarzyć się nam na MŚ czyli ostatni mecz w grupie i drużyna której wystarczy nie przegrać a my musimy zgarnąć komplet punktów aby wyjść z grupy.
Oczywiście można przyczepić się do tego, że tak męczyliśmy się z Armenią, ale jak 11 ludzi z jednej ekipy stoi w polu karnym to przestaje mieć znaczenie, że to Armenia bo po prostu jest strasznie ciasno i komukolwiek jest ciężko strzelić bramkę.
Przecież idealnym przykładem jest La liga gdzie Barcelona potrafi strasznie męczyć się z ogórami, żeby za trzy dni pogromić w lidze mistrzów przeciwnika 5-0.
a jak na boisku jest 10 z tej ekipy to co wtedy?Cytuj:
Wyso52 napisał
Moim zdaniem jest na co narzekać, bo takie mecze jak z Armenią u siebie (plus ta czerwona kartka) to trzeba wysoko wygrywać już w 60 minucie, a nie męczyć się z remisem do 90. To jak zdecydowanym faworytem byliśmy w tym meczu dobrze chyba oddają kursy przedmeczowe - około 1.13 na Polskę. To był taki typowy mecz do nabijania sobie korzystnego bilansu bramek, a nie sprawdzania jak gramy kiedy przeciwnik dobrze się broni. Raz na 5 lat takie mecze jak ten się mogą zdarzać, ale przecież 2 mecze temu z Kazachstanem nie wyglądało to wcale lepiej - i stąd te wszyskie komentarze. Mimo to jestem przekonany, że grupę wygramy, ale to bardziej dlatego, że po prostu przeciwnicy szczęśliwie trafili się dość kiepscy.