tez sie podpinam, bo sie wkurwilem
waga znowu pokazuje 85. byl taki moment, ze zszedlem ponizej 84,a to kurestwo znowu wraca.
problem jest taki, ze - ja rzeczywiscie chudne, znowu musialem pasek przesunac o dziurke i spodnie, ktore kupilem 3 tygi temu mi sie kurewsko zaczely marszczyc znowu w pasie. brzuch tez ladnie spierdala, ale waga ciagle pokazuje praktycznie to samo. wiem, ze nie powinienem dawac o to jebania, no ale jednak to jest troche dziwne;d
nie wiem, uciac ww i spuscic maxymalnie duzo wody? aktualnie makrosy wygladaja 180/180/70.
Zakładki