Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Ekhm. #teamnatural tak?
Założenie treningów, które też pojawiało się na torgu, mówi że dobrze zmieniać ćwiczenia w planie, dobrze robić przerwy w trakcie treningów itp. Ja poćwiczę kilka msc jednym planem, a potem wprowadzę zmianę, to zaraz że kombinuję i co chwilę zmieniam.
Mam ustalać co na mnie działa, ale nie mam zmieniać planu, to jak to osiągnąć?
Ja byłem i duży, i mały, i mniejszy niż jak zacząłem ćwiczyć, i zalany i wycięty. Wiem już co najlepiej na mnie działa i jak szybko wyzbyć się fatu, wiem już teraz jak w moim przypadku masować, ale chcę też spróbować czegoś innego, bo może okaże się to bardziej efektywne. To chyba nic złego? Jeżeli ja mam spadek siły, to i tak szybko do tego wracam.
Zacząłem powrót po dłuższej przerwie z maxem 60kg, a teraz bez problemu zrobię trening 70kg w seriach, gdzie na maxa powyżej 80kg by dało radę.
Przysiad był kiedyś wyzwaniem by porobić kilka serii w 60kg, teraz po 90kg mogę już zacząć. Wprawdzie niskie zakresy, ale z treningu na trening bym się zmuszał do "one more rep"
Podciąganie zaczynałem z ledwo 0kg x10, a jak kończył mi się karnet na siłce to podciągałem się w 4seriach z dowieszonymi 20kg.
Progresja siłowa w moim przypadku to nie problem i szybko wracam do tego co było. Nie interesuje mnie też sylwetka pokroju byczka, więc nie czuję parcia na to by targać po 200kg bo co sobie pomyślą koledzy z katolickiego forum.
Zakładam też, że gdybym miał dostęp do lepszej i większej siłki, to i moja motywacja by była wyższa i efekty by były jeszcze lepsze. Mimo to cisnę samemu jak mogę, sam się staram motywować i robię swoje mimo pierdolenia wszystkich w moim otoczeniu, że powinienem odpuścić. Styczeń skończyłem z wagą 69kg, aktualnie podbiłem do 75kg i wcale nie podlało jakoś ekstremalnie. Cały czas do przodu, powoli i pasuje. Torg wie tylko urywki z tego co się ze mną dzieje, ale komentuje najwięcej, jakby codziennie śledził moje życie. No i największymi komentatorami są osoby, które nigdy się na torgu nie pokazały :D
Założenie treningów, które też pojawiało się na torgu, mówi że dobrze zmieniać ćwiczenia w planie, dobrze robić przerwy w trakcie treningów itp. Ja poćwiczę kilka msc jednym planem, a potem wprowadzę zmianę, to zaraz że kombinuję i co chwilę zmieniam.
Mam ustalać co na mnie działa, ale nie mam zmieniać planu, to jak to osiągnąć?
Ja byłem i duży, i mały, i mniejszy niż jak zacząłem ćwiczyć, i zalany i wycięty. Wiem już co najlepiej na mnie działa i jak szybko wyzbyć się fatu, wiem już teraz jak w moim przypadku masować, ale chcę też spróbować czegoś innego, bo może okaże się to bardziej efektywne. To chyba nic złego? Jeżeli ja mam spadek siły, to i tak szybko do tego wracam.
Zacząłem powrót po dłuższej przerwie z maxem 60kg, a teraz bez problemu zrobię trening 70kg w seriach, gdzie na maxa powyżej 80kg by dało radę.
Przysiad był kiedyś wyzwaniem by porobić kilka serii w 60kg, teraz po 90kg mogę już zacząć. Wprawdzie niskie zakresy, ale z treningu na trening bym się zmuszał do "one more rep"
Podciąganie zaczynałem z ledwo 0kg x10, a jak kończył mi się karnet na siłce to podciągałem się w 4seriach z dowieszonymi 20kg.
Progresja siłowa w moim przypadku to nie problem i szybko wracam do tego co było. Nie interesuje mnie też sylwetka pokroju byczka, więc nie czuję parcia na to by targać po 200kg bo co sobie pomyślą koledzy z katolickiego forum.
Zakładam też, że gdybym miał dostęp do lepszej i większej siłki, to i moja motywacja by była wyższa i efekty by były jeszcze lepsze. Mimo to cisnę samemu jak mogę, sam się staram motywować i robię swoje mimo pierdolenia wszystkich w moim otoczeniu, że powinienem odpuścić. Styczeń skończyłem z wagą 69kg, aktualnie podbiłem do 75kg i wcale nie podlało jakoś ekstremalnie. Cały czas do przodu, powoli i pasuje. Torg wie tylko urywki z tego co się ze mną dzieje, ale komentuje najwięcej, jakby codziennie śledził moje życie. No i największymi komentatorami są osoby, które nigdy się na torgu nie pokazały :D
Zakładki