Temat: Luźne rozmowy na siłce - archiwum

WIADOMO KURWA NON OMNIS MORIAR ALBO NIC

Jutro to regeneracja, jak co środę kuhwa


W ogóle kminię nad Carb Cyclingiem chociaż z podziałem na te dnt i dt niekoniecznie na low/mid/high tylko mysle czy to ma jakis sens i czy przyniesie mi dobre korzysci

w wolnym przekladzie 'kasza jaglana bardzo mnie rozgrzewa'

jezeli pomoglem dajcie soga

ja jutro poczworne fbw. to oznacza jedno: jutro zezre 40k kcal i mam wolny przyszly tydzien .

dobrze ze robie trening wt/czw, ale obstawiam ze i tak otwarte

ja lece z ziomeczkiem z forumka na jakas niechrzescijanskoantypolskolewacka silke. dobrze, ze lece fbw, bo inaczej zle wplyneloby to na moje gainsy.......

wgl tak ostatnio sie zastanawialem na jakie miesnie działa takie cwiczenie, ze wali sie młotkiem w taka wykurwiscie wielka opone od ursusa? dobre to?

A więc myślę że rozsądniejszy bedzie Carb Cycling niż codziennie 3200 kcal i podział 200b 375ww 100f, tym bardziej że mam czas na liczenie, ważenie itd.
średnia : 3200kcal

Zwierzęcego białka jest około 175g to daje jakieś 2,3g na 1kg myślę, że wystarczająco

2 dni High Carb : ~200b/ 450 ww /100f - 3500kcal
2 dni Medium Carb : ~200b/ 375 ww /100f - 3200kcal
3 dni Low Carb : ~200b/ 275 ww /100f - 2900kcal

coś ktoś by korygował?
Zastanawiam się nad tym czy nie podbić fatu do 1,5g/kg mc żeby było te 115g
I czy białka też nie podbić ino w sumie.
Dodam, że waga to 77kg

I jak to jest z tymi węglami, rzeczywiście jeść tylko w pierwszych posiłkach a potem białko+fat czy to bujda

Czy jebnąć to wszystko i pozostać niezmiennie przy 3,2k kcal dziennie i elo

Tak po prostu rozmyślałem, ale zostaje przy tym co jest już nie będę sobie komplikować.
Tak jem, białko+fat rano przed tr a po węgle lecą ;)