Znam go osobiście i wiem że Michał czyta wszystkie opinie na swój temat bo jest tak zakochany w sobie że nie odpuści żadnego tematu - więc "pozdro" od grubego.
Wystarczy zwrócić uwagę kim są jego fani, to głównie dzieciaki, które dały się złapać w sidła taniej propagandy dla małolatów. Nieco starsi, widzą że to jedna wielka ściema. Zawodnicy i ludzie z branży albo się z tego śmieją albo przecierają oczy ze zdumienia, że można upaść tak nisko.
Michał nie zaplanował akcji kupowania fanów i reszty sam, od tego są ludzie sponsora. Wiedzą że Michał nie jest zbyt bystry i idealnie nadaje się na marionetkę, którą można dowolnie sterować aby tylko wepchnać małolatom kolejną puszkę kreatyny czy przereklamowanej masówki. Podobnie było z jego występem w TVN.
Obadajcie że tam też jest w ciuchach sponsora. To powinno dać do myślenia, tym którzy jeszcze tego nie zrozumieli o co tak naprawdę chodzi.
Kupowanie tysiecy fanów na allegro, kreowanie się na autorytet, celebrytę i pokrzywdzonego, "nieświadomie", przez los.
"To by było wbrew mojej filozofii, nieuczciwe". A czy koks jest uczciwy?
No na pewno "tak", "bo przecież wszyscy startujący biorą". Ale czy uczciwy wobec gimbazy, która wierzy że to zasługa odżywek i ciężkiego treningu?
Czy publiczne okłamywanie lekarza słowami "nawet nie wiem kiedy to się stało", mówiąc o zerwaniu klatki, czyli momencie który bardzo bolesnym i po którym zostaje ogromny siniak na kilka tygodni, nie jest nieuczciwe?
Czy udawanie że przyszło się po pomoc a nie rozgłos i reklamę sponsora i siebie samego, jest uczciwe?
Czy uważacie że to uczciwe, kiedy człowiek który ma kasę bo diluje od lat towarem a do tego otwiera własną siłkę, konkuruje w takim programie z prawdziwie pokrzywodzonymi przez los kobietami z deformacjami twarzy czy ciała, które nie mają ani grosza na taki zabieg?
Do tego publiczne wmawianie że ma się rzekomo świadomość że jest się od kogoś lepszym, ale ma się słabszą klatę i nie wygrywa. On nie przegrywa wszędzie poza NAC dlatego że ma zerwaną klatę a dlatego że ma pokraczną sylwetkę i brak proporcji.
Zakładki