Swego czasu leciałem 3,5-4g, miałem objawy, że tak to ujmą 'zakwaszonego organizmu' - to nie mit.
Ja obniżyłem właśnie swoje spożywanie białka o około 1/3, a dlaczego?:
-
https://www.youtube.com/watch?v=qZpXDZzURjU
- pytanie ile mięśnia zbuduje się w np miesiąc, potem dzień, biorąc pod uwagę ile białka organizm potrzebuje na 'codzienne potrzeby' + doliczyć koszt 'budowy mięśni', a trzeba dodać, że mięśnie to nie 100% białka.
- obserwacja innych np ile spożywają białka, a jak wyglądają. Ile białka spożywają zwierzęta roślinożerne,wszystkożerne i jak wyglądają...
ACZKOLWIEK, są jakieś badania na BF, gdzie porównywali spożycie białka 1,8g vs około 5g, jak ktoś chce to niech sobie poszuka, ogólnie jeżeli chodzi o zbudowany mięsień + spalenie tłuszczu, to lepiej wychodziła wyższa dawka, ale badanie obejmowało dość krótki okres czasu, a do tego trzeba uwzględnić np różnice kosztów diety, wpływ na zdrowie, 'przyjemność z diety' - jeżeli chcielibyśmy sporą część białka dostarczyć z mięsa, to może być w o problem z jedzeniem go.
A no właśnie i taka konkluzja na koniec, odnosząca się jeszcze do mojego wcześniejszego postu, jak dla mnie to prędzej
80% sukcesu to trening, a nie dieta, jeżeli miałbym wybierać z tych dwóch. Oczywiście co do diety, to nie chodzi o to, że ktoś ciężko, ale mądrze trenuje, a je w chuj przetworzoną żywność, tłuszcze trans, baluje, ćpa itd Chodzi o mądry trening + dietę opartą na w miare 'naturalnym pokarmie dla człowieka przeznaczonym.
Zakładki