Haan napisał
ja newfag w temacie to nie wiem
A sama idea syropiku na apetyt wydaje sie ciekawa. Jak mam zjesc np. 4500 kcal to jem na sil i wpycham kolejne ziarna ryzu wyobrazajac sobie ze to ambrozja.
A taki syropik niby zalatwia sprawe. Przynajmniej teoretycznie, z punktu widzenia konsumenta. Nie mam pojecia jak to dziala na organizm.
jezeli twoj organizm jesc nie chce to nie jesz a nie pijesz syropy. z tego co wiem to to sie reklamuje jako produkt dla dzieci, bo teraz wielki problem z wychwaniem, jak sie dziecko nazre slodyczy to nic dziwnego ze nie chce jesc, bo po co ? sa granice
az z ciekawosci sprawdzilem:
Skład
10ml syropu zawiera:
Nasiona anyżu 66,8mg,
Liść mięty 66,8mg,
Ziele drapacza 66,8mg,
Korzeń cykorii 66,8mg,
Owoce kopru 60,5mg,
Wyciąg z owoców grejpfruta 7,5mg,
Tiamina (B1) 0,5mg,
Ryboflawina (B2) 0,5mg,
Witamina B6 0,6mg,
Niacyna 5,0mg,
Kwas foliowy 100mcg,
Kwas pantotenowy 2,9mg,
Biotyna 42mcg,
Witamina B12 0,3mcg,
Witamina C 17mg.
Ja tam nie wiem, tu sa same witaminy prawie, czyli to co kazde dziecko powinno dostac z diety, ale skoro to wzmaga apetyt u dzieci w dzisiejszych czasach, to chyba maja bardzo uboga diete ( mowie o tych tzw. niejadkach ) szkoda mi ich, od malego nauczone jesc slodycze, bezwartosciowe zarcie, potem rodzice zaleja syropem i jeszcze obiad wepchnal, a potem maja 10 letniego syna/corke co wazy 60 kg xd
Zakładki