Temat: Piłka Nożna

Rok temu Celtic też przeszedł po przegranym dwumeczu, bo FC Sion złamało zakaz transferowy. Barcelona nawet jak zakaz dostanie to i tak jej to tak UEFA ułoży, że zakaz będzie obowiązywał od 1 września do 31 grudnia. Są równi i równiejsi niestety. Legia popełniła głupotę, ale gdyby Celtic tak zrobił to by się skończyło na karze finansowej a w uzasadnieniu UEFA by napisała że ich zdaniem w momencie wpuszczenia zawodnika nie zmieniało nic w przebiegu dwumeczu, lecz zawodnik nie mógł wejść na boisko z powodu kartek stąd zdecydowali się na karę finansową.

Myślałem, że walkower w drugim meczu oznaczałby odpadnięcie tak czy siak, ale skoro nie, to beka, bo jednak te karne zaważyły. A tę blondi-kierownik to na zbity pysk powinni wylać XD
Tak szczerze, to przy całej mojej niechęci do bereszyńskiego i pomimo że życzyłem Legii odpadnięcia, to uważam, że to kpina i wypaczenie sportowej rywalizacji. Gość zagrał 3 minuty, gdy wynik był już ustalony. Jest to tym śmieszniejsze, że Celtic już drugi raz w ostatnim czasie korzysta z walkowera dla przeciwnika, gdy dostał wpierdol na boisku. Z drugiej strony takie są przepisy, i... no cóż, to też pokazuje jakie amatorstwo panuje w zarządzaniu polskimi klubami.
Nie zdziwię się teraz, jeśli Celtic wejdzie do LM, a Legia odpadnie z LE XD
Ciekawie by było, jakby - jak ktoś tam pisał - Legia spotkała się z Celtikiem w grupie LE, ale uefa na bank do tego nie dopuści.

To nie było rok temu, tylko bodaj 3 lata temu. W pierwszym meczu było 0:0, a w drugim 3:1 dla Sion. Potem zamieniono oba wyniki na 0:3, bo grali ponoć nieuprawnieni zawodnicy. Sion sądził się z uefą w szwajcarskim sądzie i uefa nakazała szwajcarskiej federacji nałożyć na nich karę ujemnych punktów w lidze, czy coś XD

Taa a Barcelona bardzo ucierpi na zakazie transferowym, który "otrzymała", wszystko jest uczciwe i w należytym porządku.

Byłem pewien że to było rok, góra 2 lata temu.

takie cos nigdy nie bedzie mialo miejsca w tych klubach, bo sa profesjonalnie zarzadzane. powtorze raz jeszcze. tutaj nie ma zadnych widelek, kara jest jasno doprecyzowana i nie ma czego interpretowac.

zrozum wreszcie, ze kazda wieksza instytucja ma okreslone zasady. niektore okreslaja, ze kare wymierza np. jakas komisja i wtedy faktycznie mozna by mowic o jakichs kontrowersjach, ale w tym przypadku jest jasny przepis. Taki sam od lat kilkunastu i taki sam dla kazdego klubu. Byly juz takie przypadki w historii, byly identyczne kary, jezeli ktos tego nie potrafi zrozumiec, to nie powinien miec mozliwosci podpisywania jakichkolwiek umow w zyciu,

No to sytuacja z 2010 z Łowecz vs Debreczyn, wejście Mate'a, całość identyczna jak w przypadku Legii i Bereszyńskiego. Wtedy dali im tylko grzywnę tłumacząc, że wejście nieuprawnionego zawodnika nic nie wniosło i dwumecz był przesądzony już. Afaik przepisy się od tego czasu nie zmieniły.

Co oczywiście nie usprawiedliwia raka blondi i niedopilnowania tego.

A nieuprawniony był z tego samego powodu, czyli pauza za czerwoną kartkę?
Bo są jeszcze inne powody, dla których mógł być nieuprawniony i być może wtedy sankcje są inne?

Ruch murowanym kandydatem do wygrania Ligi Europy według bukmaherów XD

:D

Wychodzi na to, że Węgier nie był w ogóle zgłoszony do meczu, gdzie Bereszyński był, mimo, że nie powinien być przez kartkę. Sytuacja bardzo bardzo podobna, ale jakby nie patrzyć nie taka sama. Teraz pytanie czy w przepisach jest rozdzielenie między przypadkiem Mate'a, a przypadkiem Bereszyńskiego. Bardziej prawdopodobna opcja - jest, i wszystko jest na legalu, więc blondi przejebała duże pieniądze Legii, albo ta mniej, że nie ma rozdzielenia między oboma przypadkami i UEFA zrobiła wałek patrząc na zarobek na Celticu i Legii ;d

Cusz, torgowi prawnicy do boju XD

No jeśli jest dokładnie napisane, że w takim przypadku, jak ten z bereszyńskim, ZAWSZE musi być walkower (choćby zawodnik wszedł na sekundę), to niestety, ale te pretensje do uefy są śmieszne (choć samą organizację uważam za jedną wielką mafię). Przepis może i głupi, ale skoro już taki jest, to no cóż, należało to sprawdzić i to jest kompromitacja działaczy Legii.
Jak widać w polskiej piłce nic nie ginie. Jak nie skompromitują się kopacze, to działacze, albo ktoś inny. Równowaga musi być.

Przecież ten koleś na rozgrywkach juniorskich, wtargnął na boisko i zabrał sędziemu gwizdek, "bo sobie nie radził", po czym sam zaczął sędziować mecz drużyny, której jest założycielem, właścicielem i prezesem w jednym. Więc czego ty oczekujesz.