bóle głodowe, rano i przed spaniem to oznaka wrzodów / refluksu chlopaki palicie, pijecie ?
Wersja do druku
bóle głodowe, rano i przed spaniem to oznaka wrzodów / refluksu chlopaki palicie, pijecie ?
Od miesiąca męczy mnie naciągnięta? pachwina?. Dokładniej nad prawym udem. Odrobinę lepiej jest, ale mimo wszystko męczy cały czas. Do lekarza nie pójdę, bo moja matka nie przedłużyła ubezpieczenia (Mam raczej rzadko sposobność widzieć się mamą, także słabo). Wszelkie maści czy żele nie pomagają chyba, że na pół godziny. Próbowałem trzy dni nie wychodzić z domu( czyli no praktycznie nogi nie używałem), nie wiele to dało. Wczoraj musiałem zagrać mecz to naciągnąłem trochę mocniej, z tym że w trakcie meczu jak mięśnie były mocno rozgrzane to było o wiele lepiej.
Pomocy?
na wysokosci żeber*, głównie po wysiłku, jakoś od tygodnia to wystepuje, od tak sobie nie mialem.
cholera, nie wiem czemu myslalem, ze martwy wlasnie pomaga przy skoliozie. ogolem to myslalem, ze silownia "naprawia krzywe plecy". czas chyba odwiedzic ortopede :f (inb4 terminy dopiero w przyszlym roku, a narazie nie stac mnie na prywatna wizyte)
stary, zeby silownia naprawiac plecy trzeba miec technike w malym paluszku i wiedziec co sie robi, sam mam skolioze z kilkustopniowa rotacja (xd) ale na mc nie dzwigalem wiecej niz np 50, raz ze sie balem a dwa ze tak sie skupialem na utrzymaniu naturalnej krzywizny, ze wiecej i tak nie bylem w stanie podniesc, innaczej byloby to kosztem zejscia z techniki. Osoby z wada postawy musza uwazac na silowni, zaspokajanie ambicji dowalaneim ciezaru moga sie okazac dla nich bardzo chujowe w skutkach, true story niestety. Proponuje zebys zszedl z cierazem, zrobil taki reset i skupil sie na technice.
poza tym jak ktoś jest powykrzywiany jak quasimodo to siłownia może przynieść skutki negatywne, lekkie wady można stosunkowo szybko naprawić ale z takimi poważniejszymi udałbym się do jakiegoś specjalisty od prostowania, warto co jakiś czas chociaż zrobić sobie fotkę pleców tak by widzieć czy czasem nas nie wygina w bok, jeśli ma się lekką skoliozę od urodzenia i wada się nie pogłębia to można spokojnie ćwiczyć, jak się pogłębia to jest lipa, a jak ktoś nie miał wady i się skrzywił to jeszcze większa lipa
Wszystko zaczelo sie w okolicach sierpnia i mojego zapalenia oskrzeli. Do leczenia standardowo wszystkie domowe sposoby, pozniej antybiotyk(tydzien czasu), po ktorym bylem bardziej rozjebanych niz na zjazdach i czulem sie jak szmata(ale jednak wyleczyl). Od tego czasu mam straszne problemy z odpornoscia, praktycznie kazde wyjscie z domu na powietrze(nawet jakies smieszne trasy dom-silownia, czy 15 minutowe wypady) konczy sie zlym samopoczuciem i jakby to powiedziala babcia-"lamaniem w plecach"(gdzie rok temu zdarzaly sie sytuacje ze bylem na powietrzu po 2-3 godziny kiedy na dworze bylo -15 i czulem sie swietnie, 0 problemow) Raz zimno, raz goraco, wchodzac do pomieszczenia poce sie, jednak goraczki nigdy nie mam. Do tego od jakiegos tygodnia towarzyszy mi uczucie strasznie ciezkich powiek, zupelnie jak po paleniu, spie po 7,5-10h dziennie. Piszac tego posta jest 20;25, dzisiaj wstalem po 8 rano a oczy mam jakbym na nogach byl przez 24 godziny(jednak nie moge spac w dzien, wyprowadza mnie to calkowicie z rytmu i nie pozwala spac w nocy).
Kazdy lekarz pierdoli tylko, ze o taki okres, taka pogoda, przeziebienia itp ale dla mnie to chuja warte gadanie polskich konowalow-jakies rady gdzie sie z tym udac? Myslalem nad immunologiem, jakies propozycje?
Z supli lykam magnez, witaminy, wit c. Szama ogarnieta.
Nie miales ostatnio moze konretnych zmian w obowiazkach, godzinach spania, zajeciach itd ? Sam rowniez ostatnio chodze wyjebany i porobiony, ale to raczej normalne bo raz ze zmiana rutyny dziennej i to dosc radykalna a dwa ze pora roku sprzyja takim stanom. Robiles sobie morfologie krwi ostatnio ?
Zmiana jedynie taka, ze skonczyly sie wakacje, przestawilem sie szybko, problem z samopoczuciem trwal jeszcze przed tym. Spie dluzej niz kiedys(przewaznie chodzilem spac w okolicach 24, obecnie 22 leze juz w lozku). Morfologie robilem ostatnio w kwietniu.
Trudno cokolwiek zdiagnozowac, ja bym na twoim miejscu zrobil sobie badania i zobaczyl, jezeli wszystko ok to bym sie zastanawial wtedy nad jakims specjalista.
Dostałem piłką na włefie miesiąc temu w palce, środkowy bolał najbardziej, serdeczny mniej to środkowego usztywniłem. Teraz mam problemy z serdecznym przy gitarze bo zgina mi się dobrze w pierwszym stawie(od dłoni) a wyżej tylko trochę i mi nie równo chodzi z resztą. Nie wiem czy to normalne bo na drugiej dłoni ten palec ta sama historia kilka lat temu, nie nastawiany też i nie porównam. Da się to naprawić jeszcze?
wszystko się da naprawić hehe ale to może nie być przyjemne dlatego wolałem się przyzwyczaić do swojego złamanego nosa niż go naprawiać xd
Krzywy nos here too. Oj tam krzywy nos nic nie utrudnia, no moze u mnie bo mam od urodzenia przez co przegrody nosowe sa nierówne troche, ale poza tym ze z krzywym nosem wyglada sie jak kulfon to w niczym nie przeszkadza, miec nie w pelni sprawne lapy to z kolei inna bajka. Jak sie da naprawic to raczej musialby ci ktos przy tym majstrowac, bardzo mozliwe ze bolesne i napewno nieprzyjemne. Zapisz sie do ortopedy i czekaj 4 miesiace to sie dowiesz xd
Źle ułożyłem kciuk przy uderzeniu i boli mnie od 2tyg. wgl nie spuchł, co może być?
Dowiesz sie idac z tym do lekarza, robiac przeswietlenie i pokazujac je lekarzowi w nastepnej wizycie, bol zazwyczaj informuje ze dzieje sie cos niedobrego, wiec nie radze ignorowac, tym bardziej ze to kciuk.