o rivanolu poczytaj
Wersja do druku
o rivanolu poczytaj
jakie przydatne profilaktyczne badania moge zrobic za darmo w sluzbie zdrowia? chcialbym sprawdzić, czy wszystko mam zdrowe. nie wiem, jakies badania krwi, serca etc? mam ukończone 18 lat.
nie wiem, czy cos takiego istnieje (w sensie darmowego), ale podstawowe badania krwi (ja akurat robie morfologie, kreatynine, crp i ob), moczu (tylko podstawowe; czy nie sikam bialkiem albo erytrocytami) i biedackie ekg mozna wysepic u lekarza bez wiekszego problemu. za sama krew i sika zaplacisz moze 35zl, ale za ekg juz troche wiecej. echo serca to juz chyba tylko prywatnie u kardiologa, jak chcesz zrobic we wlasnym zakresie.
wystarczy isc do swojego ogolnego lekarza imu nasciemniac ze kreci ci sie w glowie; chodzisz zamulony caly dzien i zaproponuj mu ze chces zbadania zrobic na krew , mocz to powinnien ci dac bez problemu wtedy masz free :)
Nie trzeba nic kłamać żeby dostać skierowanie od lekarza rodzinnego na badania do jakiejś placówki. Wystarczy o nie poprosić naszego lekarza, uzasadniając krótką formułką typu: "Od jakiegoś czasu miewam problemy ze zdrowiem i nie do końca wiem co tak na prawdę mi dolega, mam nadzieję że dzięki tym badaniom uzyskam na to odpowiedź".
ok dzięki.
a jeszcze powiedzcie mi jak to jest, jak teraz wyjeżdżam na studia do innego miasta i będę wracał do siebie tylko w jakieś święta, to kto "zastąpi mi rodzinnego lekarza"? będę musiał iść do byle jakiego lekarza pierwszego kontaktu? i jak jest wtedy z rejestracją? teraz jak idę do rodzinnego, w recepcji kobieta wyszukuje moje papiery i zanosi do gabinetu, jak będzie z tym na mojej "emigracji"?
Są przychodnie studenckie, w których możesz się zarejestrować 'na szybko' i donieść dokumenty z poprzedniej przychodni później.
okej, troche mi rozjaśniliście sprawę, jeszcze raz dzięki
Panowie, mam problem, boli mnie w tym miejscu, co zaznaczyłem na fotce, głównie gdy podnosze ramie do góry lub coś w tym stylu, zaczęło to się gdy grałem w piłke i wyrzucałem z autu bez rozgrzewki piłke. Macie rady co to może boleć?
http://zapodaj.net/images/86a1ca80ab88d.png
Słyszeliście o grzybie candida? Mam większość objawów. Moja panna była u lekarza i przepisał nam po 1 tabletce 150 mg, a kosztuje ona UWAGA 70zł sztuka. Przeczytałem już wszystkie internety i mam mętlik w głowie. Większość osób piszę, ze tylko dieta zwalczy tego grzyba i nie ma co brać się za leki bo ten grzyb się na nie uodparnia. Podobnież ma to koło 40% populacji i lekarze rzadko kiedy to wykrywają ponieważ jest sporo różnego rodzaju objawów i lekarze leczą tylko poszczególne objawy. Wypiszę parę: Zdrętwienie kończyn, depresja, nie radzenie sobie z emocjami, nerwowość, zimne stopy i dłonie, bóle krzyża, czujesz się jak 10 lat starszy, brak chęci do życia, biały nalot na języku, bardzo ciężko się skupić. Rozmawiałem też z pewną babcią u której pracowałem. Powiedziała mi, że wyleczyła się dietą... Trwało to 2 lata i czuje się 10 lat młodsza. Z kolei lekarz u którego była moja dziewczyna zaśmiał się z tego i mówił, że samą dietą można tylko to pogorszyć. I komu tu wierzyć :/
Jasne, że można samą dietą. Układ odpornościowy może kiedyś sobie poradzi- tylko czy wcześniej nie wda się jakaś grzybica narządowa i nie umrzesz?
Właśnie mam podobny problem jak kolega parę postów up. Problemy z zaśnięciem i megaduże przyciąganie łóżkowe uaktywniające się nad ranem xd Oprócz magnezu na noc co polecacie? I co jeszcze na koncentracje dobrego? Magnez, to może być jakiś chelat, typu ChelaMag + B6, chyba jak mnie pamięć nie myli z Olimpu takie coś było.
A ja mam pytanie odnośnie bólu kości piszczelowej. Chodzi o obszar wewnętrznej strony kości piszczelowej na wysokości od kilku cm nad kostką w stawie skokowym do mniej więcej połowy piszczela (piszczelu?). Ból pojawia się po dosyć krótkim biegu, w zasadzie jest całkiem znośny aczkolwiek kiedyś zrobiłem sobie dłuższy bieg i wracałem do domu w marszu kulejąc. Ból w zasadzie kiedy np. siedzę jest niewyczuwalny jednak kiedy naciskam na ten obszar to powraca. Zastanawiam się co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić. Miałem to jeszcze przed wakacjami podczas treningów oraz biegów rekreacyjnych potem w wakacje moja aktywność trochę spadła i ból nie powracał. Teraz kiedy od września znowu wróciłem do treningów i podkręciłem aktywność ból znowu się pojawił. Więc doszedłem to wniosku, że ból narasta wraz ze wzrostem aktywności głównie z zakresu biegania. Zastanawiałem się czy to nie przez moją wagę, która podczas ostatniego roku skoczyła o mniej więcej 10kg, wcześniej przy mniejszej wadze nigdy tego nie miałem, co sądzicie ? Czytałem trochę o podobnych przypadkach na stronce o bieganiu gdzie uzyskałem kilka informacji jednak nie okazały się zbyt pomocne, podobno to częsta przypadłość biegaczy, do których raczej się nie zaliczam. Chciałbym sobie z tym poradzić bo ból powoduje duży dyskomfort. Ktoś jest w stanie mi pomóc ? Wolałbym unikać wizyt u mojego lekarza rodzinnego, który jest kretynem.