Dla mnie Barca za Rijkaarda byla ta 'magiczna' Barcelona (moze to dzieki Ronaldinho i Eto'o), odkad jest Guardiola fakt, wygrali duzo, ale w tej grze nie ma przynajmniej dla mnie zbyt wiele emocji (i nie pisze tego tylko ze wzgledu na to, ze kibicuje Realowi).
Za duzo bylo tych 'spraw' zwiazanych z kontrowersjami po przyjsciu Guardioli, to tylko tak od siebie napisane, nie chce rozkrecac kolejnego flejma dlatego tez w szczegoly nie wchodze..
Mysle, ze Real raczej powinien wygrac ten superpuchar, jesli beda tak grali jak do tej pory w presezonie i nie przestrasza sie Barcy tak jak przy tym pamietnym 0:5 przy grze ofensywnej, to raczej powedruje kolejny tytul do Madrytu :)
Zakładki