Palladni napisał
Wiadomo ; d
Ogolnie nie rozumiem tej waszej napinki.
Jestem za Barcelona. Nazywajcie mnie jak chcecie, sezonowcem czy cos. O pilce pewnie nie mam nawet polowy wiedzy jaka wy posiadacie, ale mam takie samo prawo jak wy do posiadania wlasnych ulubiencow, a jest nimi Barcelona, ktora - bedac szczerym - zajebiscie mnie rozczarowala ostatnimi meczami. I nie chodzi mi o wczoraj, bo grali dobrze. Grali lepiej od Realu. Tylko nie wiem na chuj to aktorzenie. W tym 3 meczu to byla masakra i sam zaczynam sie zastanawiac, czy zawsze tak MOCNO grali a ja tego nie widzialem lub nie chcialem widziec, czy tylko na potrzeby tych, mimo wszystko, waznych spotkan z Realem uruchomili swoje talenty aktorskie : )
oczywiscie, kazdy ma prawo lubic to co uwaza za sluszne. nie, barcelona nie zawsze tak aktorzy, jednak w ciagu ostatnich meczow z realem pokazala naprawde klase w tym aspekcie. z wielu powodow barcelony nie trawie, jak niektorzy nie trawia realu, ale dzieki ostatnim spotkaniom stracilem do tego klubu resztki szacunku.
to, ze grali lepiej nic nie znaczy, nie gra sie wygrywa a wynikami (a wyniki nie byly takie zdecydowane na korzysc barcelony).
a napinka po co? my piszemy, ze barcelona wygrala bez honoru i, ze nie bylibysmy dumni z takiego sposobu zdobycia ligi mistrzow a hejterzy barcelony sapia, ze nie mamy racji i busquets, alves i marszczerano wcale nie symulowali ;) a, ze z pewnymi osobami sie nie dogadasz to to wszystko trwa juz prawie dwiescie piecdziesiat stron
Zakładki