2Fast4You napisał
a no ta ;d myślałem, że Twoja rozpiska tam wyżej to cały tydzień, dopiero teraz zauważyłem, że tam jest taki przeskok że wychodzi dopiero następna sobota :d
Xard Flor napisał
4 dni za długo poruszaj się troche bo sie zastaniesz ;p
Kazdy mi mowi ODPOCZYWAJ to myslalem, ze takie 4 dni to nawte ciut za malo.
W kazdym razie- jednak nie odpuscilem treningu i zrobilem 15km tempem 6:30. Troche mnie kusi, zeby za miesiac sprobowac przebiec maraton bo czuje ze takie tempo moge trzymac kilka godzin, ale zdecydowalem, ze ten sezon sobie odpuszcze i byc moze sproboje za rok.
W planach ejszcze jeden trening - nie wiem czy 10km to nie za duzo, byc moze zrobie 7-8
Czuje sie troszke silniejszy niz miesiac temu. Przede wszystkim podbieg na ktorym ostatnio poleglem, pokonalem juz 5-6 razy i nie wydaje mi sie specjalnie ciezki. Ostatni tydzien to ponad 50km oraz najdlzusze wybieganie - 20km w 1:59, czyli polmaraton w czasie 2:06.
Cel na sobote? Zlamac 2:05. Jak tego nie zrobie, to bede zawiedziony.
Plan - pobiec za pacemakerem na zlamanie 2:00 (rozmawialem z nim - ma biec 1:59:30). Jezeli po 10km bede mial regularny oddech, nie bede zmeczony itd to biegne do konca. Jesli poczuje, ze to jednak za szybko, to zwolnie do 6:00 i pocisne ostatnie 3km, tak zeby wyrobic sie ponizej 2:05. Kondycyyjnie na pewno jestem gotowy na 2:02-2:03, pytanie, czy bede madrzejszy niz miesiac temu.
szanse obstawiam tak
dobiegniecie do mety - 90%
zlamanie 2:10 - 80%
zlamanie 2:05 - 50%
zlamanie 2:00 - 20%
Zakładki