Reklama
Strona 60 z 115 PierwszaPierwsza ... 1050585960616270110 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 886 do 900 z 1724

Temat: "Ważny jest nie triumf lecz walka" - Rozmowy ogólne o bieganiu

  1. #886
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj LuCzeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem pronatorem. Biegam około 3-4 razy tyg po asfalcie małe dystanse(do 5km). Co myślicie o takich butach ?
    http://www.decathlon.pl/buty-do-bieg...html#avantages
    Szanuje te buty. Narazie przebieglem w nich ok. 100km, ale sa mega kozackie i mega wygodne. Ale najlepiej jedz i sprawdz. Zdarzylo mi sie biegac w np. sporo drozszych modelach adidas i nie bylo tak przyjemnie jak w tym modelu Kalenji. Ja tam szczerze polecam. :) Na dystansie 5km nawet nie poczujesz, ze masz cos na nogach, a asfalt przez podeszwe bedzie przyjemny jak swiezo wyprana poduszka w plynie kokolino.



    Pierwsza dycha. Planowo mialo byc w zeszly czwartek... niestety warunki byly tak tragiczne, ze bez pontonu by sie nie obylo. Wyznaje, ze generalnie nie ma trudnych warunkow, sa tylko slabe charaktery... ale w momencie gdy woda miejscami osiagala poziom moich kolan po prostu musialem sobie odpuscic.

    Dzis dalbym rade dalej, koncowka (4km) ciezka troche bo pod gorke, ale staralem sie na spokojnie dobiec z czasem ok 5:30 i sie udalo. Mysle, ze po w miare rownym terenie zrobilbym bez problemu 16-18km. Zauwazylem, ze jak sie biegnie troche dluzszy dystans (6 i powyzej dla mnie) to w pewnym momencie kondycja i w ogole wszystko na okolo przestaje grac jakakolwiek role... po prostu sie biegnie przed siebie, nogi same ida do przodu. Problem zaczyna sie dopiero kiedy zaczyna mnie cos bolec.


    3k post w temacie o bieganiu no kurwa nie uwierze w to
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  2. #887

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,009
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    ja mam ostatnio jakiś pojebany kryzys czy kij wie co

    miałem przerwę przez pogodę (wiecznie lało, nie padało tylko lało) od środy do niedzieli więc tylko w domu robiłem jakieś sprawności i inne tabaty
    przyszedł poniedziałek, 30C na termometrze i po 5 km myślałem, że zdechne
    we wtorek podobnie bo tylko 6 z hakiem zrobiłem (z tym, że tutaj domyślam się, że to moja wina bo zacząłem od 4:40 i schodziłem jeszcze a nigdy tak nie biegałem)
    środa wolna i dopiero wczoraj udało mi się zrobić 8km+podbiegi nie czołgając się do domu po wszystkim

    muszę chyba zmienić godziny biegania bo zwykle wyłaziłem koło 13 a teraz o tej godzinie tak jebie słońcem, że masakra
    dziw, że rok temu w lipcu jak było 40C dawałem rade biegać w południe (ale wtedy w sumie biegałem max 6km) a teraz lipa ostra

    no i dziś chyba wypróbuję nowe adasie <3

  3. #888
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    34
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zauwazylem, ze jak sie biegnie troche dluzszy dystans (6 i powyzej dla mnie) to w pewnym momencie kondycja i w ogole wszystko na okolo przestaje grac jakakolwiek role... po prostu sie biegnie przed siebie, nogi same ida do przodu. Problem zaczyna sie dopiero kiedy zaczyna mnie cos bolec.
    To tzw. euforia biegacza :)

    Po prostu zaczynają się wydzielać endorfiny. Dla mnie paradoksalnie najgorsze są pierwsze 3km biegu, a potem... to już mogę, biec i biec i biec :D

  4. Reklama
  5. #889
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To tzw. euforia biegacza :)

    Po prostu zaczynają się wydzielać endorfiny. Dla mnie paradoksalnie najgorsze są pierwsze 3km biegu, a potem... to już mogę, biec i biec i biec :D
    No cos w tym jest, zawsze na poczatku (2-3 km) mam takie mysli w glowie klebiace sie - "jak kurwa 2 km dopiero, a ja jestem bez sil, czas ponad 10 minut i jak ja mam tu niby przebiec 10 przeciez to jest niemozliwe"... i tak mysl mi towarzyszy gdzies przez kilometr, a pozniej juz samo idzie. :)
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  6. #890
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    34
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No cos w tym jest, zawsze na poczatku (2-3 km) mam takie mysli w glowie klebiace sie - "jak kurwa 2 km dopiero, a ja jestem bez sil, czas ponad 10 minut i jak ja mam tu niby przebiec 10 przeciez to jest niemozliwe"... i tak mysl mi towarzyszy gdzies przez kilometr, a pozniej juz samo idzie. :)
    Mam to samo, ale wtedy powtarzam sobie, że jeszcze kilometr i będzie już miło i przyjemnie :D i ostatnio cyknąłem sobie prawie 16,5 km :D

  7. #891

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,009
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    omnomnomnomnomnom

    jak się słońce zgubi idę testować <3



    ##
    heh, chyba znalazłem przyczynę mojego 'kryzysu' o którym wyżej wspominałem
    http://www.treningbiegacza.pl/biegan...em-na-treningu
    dorzucam do pierwszego posta

    a buty zajebiste, kolejne adasie utwierdzają mnie w tym, że to najlepsze buty do biegania
    Ostatnio zmieniony przez 2Fast4You : 23-05-2014, 18:14

  8. Reklama
  9. #892
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj KrystianeK napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam to samo, ale wtedy powtarzam sobie, że jeszcze kilometr i będzie już miło i przyjemnie :D i ostatnio cyknąłem sobie prawie 16,5 km :D
    Cudowne uczucie kiedy cialo juz samo biegnie, a ja moge poswiecic sie wlasnym myslom, samemu sobie. Kiedy jestem ponad wszystkim.


    @2fast
    Podeslij te buty, stestuje przez tydzien i ocenie czy lepsze od moich Kalenji ! ;)
    Ile za to dales? Pewnie tyle co ja za opony do 17" calowych felg :)

    W ogole wchodze w moj profil na endomondo (uzywam od miesiaca), patrze pierwszy trening 6.01 km, czas chyba 42 minuty, czas na kilometr 6:50. Ale XD jeblem od razu.
    Teraz po troche ponad miesiacu regularnego treningu moglbym w sumie biegac nawet codziennie (krotkie dystanse 3-6 km), wtedy 6 to byl jakis kosmos dla mnie.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 23-05-2014, 21:59
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  10. #893

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,009
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    199 z przesyłką
    przecena z 520 xD

  11. #894
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj 2Fast4You napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    199 z przesyłką
    przecena z 520 xD
    co ten aliexpress to ja nawet nie xD

    Gdzie to za tyle przeceniali?
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  12. Reklama
  13. #895

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,009
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    co ten aliexpress to ja nawet nie xD

    Gdzie to za tyle przeceniali?
    w sporej ilości sklepów sportowych
    np tutaj:
    http://www.runnersclub.pl/product-po...-RUNNER-3.html

    tylko, jak to bywa przy wyprzedażach, ciężko dorwać swój numer
    no ale mi się udało ^^

    poprzednie jakieś 8 miesięcy temu (supernova glide m4) też leciały w przecenie z 500 na 240 bo wchodziły glide m6 więc musieli się pozbyć towaru
    Ostatnio zmieniony przez 2Fast4You : 23-05-2014, 22:03

  14. #896
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Podobaja mi sie, gdyby byl moj rozmiar to chyba bym zamowil mimo, ze mam nowe buty. :D
    Zauwazylem ostatnio w modzie chodzenie w takich butach na codzien.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  15. #897

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,009
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Podobaja mi sie, gdyby byl moj rozmiar to chyba bym zamowil mimo, ze mam nowe buty. :D
    Zauwazylem ostatnio w modzie chodzenie w takich butach na codzien.
    ja nie raz robiłem tak, że zamawiałem po 2 pary
    bo generalnie za każdym razem jak wchodzi nowy model (a o jeszcze kolejnym już nie wspomnę) to ceny lecą na łeb na szyję a nowe modele wchodzą najdalej co pół roku
    a jak widzę jakieś nowe modele pokroju glide m6 (który już wszedł trochę czasu temu) i cenę rzędu 680 zł to beka z tego

    wolę biegać w starszym modelu, który i tak jest zajebisty, mieć 2 pary i jeszcze być do przodu na kasie

    a co do łażenia na co dzień - ja miałem chyba 2 pary które zamówiłem pod kątem biegania a wyszło tak, że wpierw w nich z tydzień chodziłem. Ale po pierwszym bieganiu już ich nie wkładałem na co dzień.
    I nie ogarniam idei butów za 500zł na co dzień XD

    + osobiście wolę na co dzień mieć coś, co nie waży 300 gram i jest cienkie bo nie raz się coś kopie/robi butem i aż żal by było
    Ostatnio zmieniony przez 2Fast4You : 23-05-2014, 22:20

  16. Reklama
  17. #898
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny



    Wypilem 4 piwka (co jak na mnie jest bardzo duzo) i stwierdzilem, ze jestem krulem biegania.
    Ale w sumie jestem zadowolony, zaplanowalem sobie te 4km i przebieglem w jak na mnie niezlym czasie, ktory moglby byc jednak duzo lepszy. Tak czy owak myslalem, ze alkohol mocniej wplynie na moj wynik.

    @2fast
    Mi by bylo zal takich butow i to bez wzgledu na ich cene. Na codzien tez nosze stosunkowo drogie buty, ale one sa takie... proste, ciezkie i w ogole.. takie codzienne. Np. moje buty do biegania sa o polowe tansze niz te, w ktorych chodze na codzien, ale tych pierwszych byloby mi w chuj bardziej zal. Teraz chyba jednak taka moda jest, ze im bardziej oczojebne i im grubsza tylnia podeszwa (rodem z nogi murzyna z amerykanskiego pornosa) tym lepsze. Chociaz dla mnie to tak jakby chodzic w lankach do pracy w biurze.

    Nic madrego pewnie nie pisze bo nadal czuje te browary w sobie, ale pozdrawiam ;]

    Mialem plan treningowy od Dzikiego, ale chyba go chuj strzelil bo zaczalem biegac codziennie. Tzn. ciagle robie wtorek 6, czwartek 9+10% co 2 tygodnie (obecnie 10) i sobota 5, ale miedzy tym pykam jeszcze po 4-5km dziennie.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 24-05-2014, 01:49
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  18. #899
    Avatar Frozelix
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Siedlce
    Wiek
    33
    Posty
    416
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Witam,

    Ostatnio biegam za każdym razem z endomondo wyniki są z dnia na dzień lepsze niekiedy biegam nieregularnie zważywszy na dzienne obowiązki ale bardziej zależy mi przytyć i jak to jest z bieganiem bo ja biegam dla psychiki- zakładam słuchawki i biegam sobie jakoś mi to sprawia radość ale czy nie jest to złe dla organizmu??
    Siedlce Team
    Created: Sep 22 2004, 14:24:00 CEST[*]

    "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy."
    Józef Piłsudski

  19. #900
    Avatar Spiryt94
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    406
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Bieganie nigdy nie jest zle, może być co najwyżej źle wykonane i wtedy jest szkodliwe. Samo w sobie, jak biegasz od czasu do czasu, nawet jeśli nie masz wypasionych butów które w magiczny sposób uchronia twoje kolana przed kalectwem na starość, to pewnie przy swoim tygodniowym kilometrazu nie masz się czego bać. A co poprawia? Przede wszystkim mobilizuje, spędzasz czas na dworze: świeże powietrze (bieganie w parku, lesie) hartuje ducha, wytrwałość, zmniejsza ilość skurczów serca w ciągu doby= mniejsze obciążenie dla niego, ale jednocześnie przyzwyczajać serce do wysiłku zmniejszasz ryzyko zawału, przy dłuższych biegach pracuje też kręgosłup aby zachować sylwetkę. Co do wagi i przytycia, ja nie mam problemu, odkąd biegam całe ciasto (1kg) to dla mnie jak zupa, trzeba się mocno pilnować żeby nie przytyć, biegalem po ok. 80-100 km/tydzień i nie mogłem wpieprzyc więcej niż 2500 kcal przy 56 kg. Jeśli zależy Ci na tej wadze pod rzeźbę to wystarczy że po bieganiu opierdolisz dodatkowy posiłek więcej niż zwykle, to na prawdę nie tak mało trzeba biegać żeby schudnąć. Chudniecie ludzi przy bieganiu bierze się ze zmiany stylu odżywiania i życia na aktywny, a samo bieganie to spali w godz. 500 kcal, wiec jak dla mnie i mój apetyt śmieszne wartości :D. P.s aktualnie roztrenowanie po maratonie robię, tydzień opierdalania, 0 biegania, niezdrowe żarcie, wreszcie można sobie pozwolić już dobijam do 60 z wagą (+ 4 KG), a później będę to zrzucal całe wakacje, żeby przygotować formę na jesień :D.

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Odpowiedzi: 2508
    Ostatni post: 16-05-2025, 16:50
  2. Surwiwal/Buszkraft/Jak przeżyć w "dziczy"?/porady itp/ - Rozmowy Ogólne
    Przez Mysterious Boy w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 46
    Ostatni post: 01-02-2017, 15:59
  3. Kupię Knight w swordach, z 75+ skilla, lvl nie ważny. Medivia/Legacy
    Przez Lubieczasemczastracic w dziale Postaci
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 08-10-2016, 10:33
  4. Legendy lecz..... w ludzkiej postaci
    Przez Cykotion w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post: 22-06-2010, 13:18
  5. Odpowiedzi: 19
    Ostatni post: 12-04-2009, 21:02

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •