Panowie mam taki problem. Wczoraj byłem na treningu, było trochę obaleń, lecz nie wydaje mi się, żebym upadł na lewą rękę. Dziś mam gulę na łokciu pojechałem do lekarza on stwierdził, że mam zapalenie stawu łokciowego i muszę trochę dać odpocząć jemu. Mieliście może coś takiego? Po jakim czasie mniej więcej można spokojnie trenować. Trochę jestem wkurzony, bo są treningi z Bagim i chciałbym na nie chodzić, a nie chcę , żeby mnie rozłożyło.