tylko na ulicy przeważnie zaczepia Cię więcej niż jedna osoba, bo rozumiem nie bierzemy pod uwagę szkolnych "ustawek" gdzie wszystko trwa 10 sekund. według mnie MT/KB jest na ulicę świetne - wolę wyprowadzić fronta w jednego gościa, tylne kopnięcie w drugiego i ewentualny prosty w trzeciego. a potem dopiero martwić się o to, żeby za szybko nie wstali/uciec. BJJ jest fajne, ale jeśli nie miałbyś możliwości szybkiego zejścia do parteru z przeciwnikiem ważącym więcej od Ciebie/bardziej umięśnionym od Ciebie, to wtedy Pan Łokieć lub Pan Kolano są bardzo przydatne ; )