Mexeminor napisał
Dotychczas przeczytałem wiele pozycji Kinga i polecić mogę:
Lśnienie, Misery, Worek kości, Ręka mistrza, Dallas '63, Miasteczko Salem, Christine, Buick 8, Cmętarz zwieżąt, Wielki marsz (jako Bachman), Martwa strefa (niezbyt dobrze ją pamiętam, byłem w jakimś cugu i przeleciałem po niej w trymiga - niemniej wiem, że była dobra), Komórka (co by o niej nie mówić - trzyma w napięciu, daje powiem świeżości zombie. Po prostu warto).
Niewarte polecenia:
Stukostrachy (odpadłem po ~200 stronach, strasznie źle mi to szło, a miałem chęci i czas - obiecuję zacząć od nowa w najbliższym czasie), Carrie (ciężka książka ,trzeba do niej odpowiednio podejść), Cujo (nic ciekawego, mało się dzieje, mało grozy - choć napięcie jest).