Vegeta napisał
Ja jedynie nie rozumiem myślenia żegbra że człowiek mieszkający z rodzicami nie może mieć pojęcia o tym jak wygląda rynek pracy i to nie wstyd zarabiać 5zł/h. To nie jest wstyd racja, to dowód na to że jesteś nieudacznikiem życiowym.
Jestes dla siebie zbyt samokrytyczny.
udarr napisał
jak studiowałem finanse i rachunkowość zaocznie to połowa osób robiła w biurach rachunkowych i nie parzyli tam bynajmniej kawy, to nie jest trudna robota, ktoś Ci pokaże co masz robić i jedziesz z fakturkami czy czymś tam, nie mówię oczywiście o prowadzeniu księgowości cocacola poland ale jakieś łatwiejsze rzeczy do ogarnięcia nawet przez ludzi tylko z maturą i nie trzeba tu skończonych studiów
Moja siostra po ochronie srodowiska pracowala dwa lata w biurze rachunkowym... hmm. Bez znajomosci. Wiec jakos sie chyba da taka robote zlapac.
supermate napisał
Ale ja się za żadnego inteligenta nie uważam. Po prostu nie zgadzam się z teorią, że robotnicy powinni zbijać kokosy, bo ciężko pracują. Żadna praca nie hańbi, pracownik fizyczny nie jest nikim gorszym, ale zarobki niskie w takiej pracy są zupełnie zrozumiałe dla mnie.
Sorry, zle Cie zrozumialem - tak jakbys ich ganil za to co robia. A to, ze pracuja za mniejsze pieniadze nie oznacza, ze nie robia zupelnie nic albo tego, ze sa kompletnymi debilami.
SlitasneZebro napisał
właśnie, dlatego taki pracownik nigdy nie będzię nikim więcej, bo w pracy trzeba zapierdalać, robić więcej niż inni i być odpowiedzialnym, a nie tylko robić swoje i hehe dostać co mi się należy.
@zauważyłem, że 90% torgów żyje w chorym świecie i większość nawet nie ma pojęcia o czym mówi, skąd wy bierzecie te prace za 8-10zł/h jeśli uczycie się i nic nie umiecie bez kontaktów? Co za bzdura, jak ktoś będzię mieć 6zł i firma będzię wypłacalna to już coś, że już nie wspomne o umowie, bo to legenda, mam ochotę kogoś skopać jak widze tekscik bachorka z torga "no ja za niżej niż 10zł bym dupy nie ruszał" XD, mogę wiedzieć gdzie wy macie takie złote prace, bo sam bym znalazł? Pracuje teraz dorywczo na wykładaniu towarów, mam 110h w miesiącu to mam gdzieś 760 zł, na moje miejsce było 48 osób chętnych, a co dopiero w normalnej robocie, tylko fajnie jakby się wypowiedziały osoby, które naprawde miały styczność z pracą, a nie poudawały, że pracują, bo im mama załatwiła u wujka w ogródku za 12zł na godzinie wyrwyanie chwastów, dzięks.
Przeciez wiekszosc tutejszych to ludzie nie majacy pojecia o pracy, licealisci, ew. studenci guwnokierunkow. Jakikolwiek temat o pracy to kompromitacja 90% spolecznosci torga i pierdolenie takich glupot, ze nogi cierpna. Chociaz jak bylem gowniarz tez tak myslalem. Na szczescie po pol roku studiowania guwna zmadrzalem i cale szczescie.
btw.
Co do ilosci chetnych na "slabe" miejsca pracy. U mnie w oddziale ostatnio szukalismy kasjerki (1400 netto + ew. 150 premii, jednak te kwoty nie byly podane w ogloszeniu) w niecale dwie godziny przyszlo 148 CV. To takie smieszne i smutne zarazem, ze wiekszosc to byly niestety laski po studiach w wieku 26-30 lat, bez porzadnego doswiadczenia w jakimkolwiek zawodzie, tulajace sie od guwno firmy do guwno firmy. Wiadomo, ze nawet u nas takie nie mialy szans (chocby i kurwa profesure z ekonomii zrobily) bo brakowalo im doswiadczenia. W efekcie zatrudniona zostanie laska siedzaca przez 1.5 roku na kasie w DPD mimo tego, ze o ile sie nie myle jest po liceum (badz ma jakas guwno szkole policealna). Doswiadczenie w pracy to fajna rzecz, jak sie dobrze trafi to zdobyte w wieku 20-25 lat moze zapewnic prace juz na cale zycie w wielu roznych firmach bedacych w tej samej branzy.
btw2.
Jeszcze co do nic nie wartego doswiadczenia w pracy za 7h brutto/h - byly kierownik miedzynarodowego terminalu DHL w BBA (obecnie kierownik operacyjny w oddziale mojej firmy) zaczynal od stanowiska magazyniera w DHL (nie wiem ile tam placa, ale wiecej niz 8 brutto na pewno nie, zwlaszcza, ze bylo to z 6 lat temu).
Zakładki