mógłbyś to trochę rozwinąć?
Wersja do druku
no jeden jako barman od 19 roku zycia (teraz 25) jako barman, mieszka ciagle sam w malej kawalerce, wiec za zycie wychodzi mu tyle co nic, to jakies tam oszczednosci juz pewnie ma, znajoma naumiała się niemieckiego i hiszpanskiego, teraz w jakims korpo pracuje, to obstawiam ze tez dobrze zarabia, 2 znajomych wyjechala na rok za granice pozbierac hajs i otworzyli sb wlasny warsztat samochodowy, kolejny masuje jakis pilkarzy z 1 ligi, a tak to jeden jakis magazyn i jeden kurier
wiec w sumie calkiem spoko sobie radza
e
Jeden jeszcze jako spedytor robi
to uczucie, gdy mój kumpel po zawodówce założył firmę, dostał dofinansowanie od UE i teraz robi sobie 10k/miesiąc w wieku 21 lat
ehh
A co to za firma?
robi meble na wymiar @Shooterq ;
@up
piszac wmiare ogarniety masz chyba na mysli "poswiecil pol swojego zycia na xxx"
tak naprawde to jak ktos jest ogarniety to wcale w wieku 21 lat zarabianie 10k/msc nawet nie majac swojej firmy nie jest jakies trudne ;)
dla przykladu podam mojego bliskiego kumpla ktory ma 22 lat i w poprzednim miesiacu zarobil 28000pln pracujac "u kogos"
Boryss - nie... nie mowie o programiscie ;-) i wlasnie wcale tez nie o to chodzi. zalezy kto jest jak bardzo ogarniety i ile ma szczescia.
obstawiam, ze kolezanka studia musi miec tak jak i ten co masuje pilkarzy, barman i mechanicy wiadomo, ze nie, natomiast magazyn i kurier to gdzie jest hit? zreszta jaki jest hit w byciu barmanem w tym wieku? bedzie mial 30, 35 lat i dalej bedzie polewal wodke gowniarzom liczac, ze pozwola mu zachowac cala dyszke z tego piwka za 9zl? i druga rzecz - co stoi na przeszkodzie zebys sam wyjechal na rok i otworzyl swoj warsztat? albo nauczyl sie hiszpanskiego? na kuriera to jutro moge ci prace zalatwic w db schenker we wroclawiu i bedziesz zarabial tyle co ten kolega albo wiecej xD troche nie kumam do czego zmierzasz
o czym ty wgl gościu piszesz XD po pierwsze primo, nie nie mają żadnych studiów, jakieś kursy mają - jak najbardziej
po drugie piszesz mi tu o jakichś hitach, nie wiadomo skąd, po co i dlaczego, nawet w cytowanym poście masz napisane - "więc w sumie całkiem spoko sobie radzą"
a na koniec mi załatwiasz robotę, nie wiem z jakiej racji, bo mojej pracy nie zamierzam póki co zmieniać XD
a co do meritum całego wątku, którego btw nie ma, ot napisałem sobie posta, bo ostatnio odswiezylem dawne znajomości, dodatkowo brat stał teraz przed wyborem kierunku i było to samo co u mnie, jak cała rodzina wpajała że bez studiów zostaje zapierdalanie 12h przy łopacie, a ja nigdy się w sumie nad tym nie zastanawiałem co można faktycznie bez wykształcenia robić
a no i ten magazyn i kurier dodałem tak na odpierdol, chyba każdy ogarnia że nie jest to przyszłościowa i dochodowa robota, po prostu aureos się pytał, to odpisałem co porabiają wszyscy znajomi
@thebattlestar trolluje
Oczywiscie, ze jest to mozliwe i to tylko klikajac se w tirowego olxa na jakiejs legitnej spedycji. Nie trzeba znac do tego technologii rakietowej, ani kurwa uczyc sie programowania od 15 lat. Wystarczy byc ogarnietym i miec to slynne szczescie i sa to najprawdziwsze fakty. Co innego, ze to o kant chuja se mozna rozbic takie gadanie bo mowiac "szczescie" mozna rownie dobrze mowic o tym, ze "hehehe no jak to sie nie da dobrze zarabiac w polsce jak muj kolega wygral w totka majac 19 lat i na koncie wisza mu 4 banki to co wy gadacie, ze sie nie da hehe". Po prostu trzeba probowac roznych rzeczy i sie starac, a nie tak jak jakies 99% mlodych ludzi w tym kraju siedziec na pizdzie i narzekac, ze sie nie da bo nie, a w ogole to mi sie nalezy 20k/miesiac za mniej to nie bede przeciez robil jak jakis ukrainiec.
O kurwa wy serio ludzie? gdzie ja trolluje? proponuje wyjechac do wiekszego miasta i zobaczyc na wlasne oczy jak wyglada zycie, praca i zarobki w miescie a nie na zapizdowiu dolnym. Jesli ktos mowi ze zarobki rzedu 10k nie sa mozliwe to naprawde jestescie zaslepieni i myslicie ze jedyne co moze zrobic "mlody" w Polsce to praca na magazynie za 2200zl u pana janusza.
A kolega @Mistrz mowi dobrze i zna temat. Jak kogos to interesuje gdzie ja i kolega pracujemy to w jednej z mniejszych firm transportowo - spedycyjnych. Od razu mowie - zebyscie znowu nie mysleli ze kazda osoba tyle zarabia w tej branzy... nie, bardzo malo osob tyle wyciaga i przewaznie zeby osiagnac takie zarobki trzeba pracowac po 5-7 lat zeby miec juz dobra baze klientow. Kolega akurat ma jakis dar i troche skrocil ten czas ;-)
ale poprostu nie moge jak czytam jakies komentarze na forach lub co gorsza na fb pod jakims postem z wp.pl ze jedyne co mozna osiagnac w polsce to garb albo 2000zl przez cale zycie.... nie wszyscy tyle zarabiaja....
No i chuj, ale latwiej przeciez jest powiedziec, ze jest chujowo i sie nie da. xD
Nie kpie z nikogo tutaj osobiscie, ale taka jest wiekszosc ludzi i zreszta bardzo dobrze bo dzieki temu inni maja wiecej mozliwosci. Z drugiej strony jak sie slucha takiego placzu to tak 2/10 bym powiedzial. xD Zreszta tu na tym forum sa przyklady ludzi, z roznych branzy, ktorzy udowadniaja, ze da sie dobrze zarabiac mimo mlodego wieku (i zeby nie bylo ja sie do nich nie zaliczam bo zarabiam malo, ale nie potrafilbym pierdolic i zaprzeczac mowiac, ze sie nie da bo znam osobiscie takich ludzi, dwojka z nich siedzi wlasnie obok mnie jakies 3 metry, a ich zarobki widze codziennie bo jestem ich przelozonym xD)
tu akurat nie poznalem nikogo blizej zebym rozmawial lub widzial ich komentarze na temat zarobkow ale siedze troche na wykopie i tam naprawde jest duzo programistow, fachowcow itd ogolnie bardziej ogarnietych ludzi ktorzy zarabiaja po kilkanascie tysiecy i jakos tam akurat duzo ludzi nie jest zdziwionych... a kolejny stereotyp jest taki ze w dalszym ciagu wiekszosc rodzicow/ludzi mysli ze zeby dobrze zarabiac trzeba miec ukonczone studia itd, wiem po moim przykladzie jak cala rodzina mnie pchala gdzies na studia bo co ja bede robil po technikum... no i jakos sobie poradzilem...
a tak naprawde gdybym byl po studiach to akurat nie zarabialbym ani zlotowki wiecej
no ty tam master zarabiasz dyche czy ile to w sumie spoko nie wiem na chuj narzekacie na te pensje, jakbym zarabial 2-3k tez bym plakal ale jak mi wpada 4300-4700 to już calkiem spoko się zyje majac przy okazji dom na wsi i praktycznie zerowe opłaty dzięki temu
Piszac o trollowaniu chodzilo mi o zarobki rzędu 28k u 21 latka, ale teraz dopiero doczytałem ze chodziło o jednostkowy przypadek, mój błąd
Natomiast nie zgodzę sie ze slowami "zarabianie 10k majac 21 lat nie jest takie trudne jak jestes ogarniety". Takie zarobki w tym wieku ma moze 1% (raczej duzo mniej ale powiedzmy) ludzi. Średnia krajowa nie bierze się znikąd. Rozumiem że się da i mnie tez drazni te pierdolenie ze w Polsce to to i tamto, ale myślmy realnie. Zarabiać mało w młodym wieku to nie grzech, różne ludzie mają warunki i różny start. Jest nim natomiast zarabianie mało przez całe życie narzekając na niesprawiedliwosc losu i swój kraj, jednczesnie nie robiąc nic zeby sytuację zmienic.
No chyba ze jestes senior developerem Javy to mniejszy problem.
Pewnie, ja sam nie znam innego 22 latka ktory zarabia wiecej niz zalozmy 8000zl, ale jednak jak ktos ma 22 lat i jest po liceum a konkretnie po rzuceniu studiow i po niecalym roku doswiadczenia w branzy osiaga wyniki na poziomie 20 000 - 28 000 to sam jestem w szoku ;) ale wszystko jest mozliwe.
a co do drugiego to moze i prawda... duzo % mlodych osiagajacych dobre wyniki to m.in. programisci, ale to oni raczej tez troszke pozniej dostaja taka kase. Tylko ze ja nie mialem tez na mysli, ze kazdy ogarniety 21 latek zarabia 10k, bardziej chodzilo mi o to ze nie widze w tym nic dziwnego jak ktos nie zarabia "2000zl" majac tyle lat, a np. dwa razy wiecej. duzo ludzi mysli ze na 2500zl swiat sie konczy.
No, a jaki jest sens podawania takich jednostkowych przykładów? bo to, że się da, to wie każdy. problem w tym, że jest to wypadkowa wielu czynników oraz szczęścia.
to macie ogarnietych znajomych, u mnie jeden wyciagal ~10k jako przedstawiciel handlowy, tyral poniedzialek-sobota od 8 do 20 + co druga niedziele i wszyscy zazdoscili mu kasy, szczegolnie, ze jako jedyny z moich znajomych nawet nie tyle co nie mial studiow to nawet matury, a tak to normalnie ludzie sobie tyraja za 3-5k, wiekszosc jednak blizej 3-4, wszyscy maja studia raczej takie srednie typu awf czy logistyka na prywatnej, jakies male biznesy zaczynaja sie rodzic w glowach bo nikomu taka kasa nie odpowiada, najlepiej zarabia znajomy co gra w pokera od 12 roku zycia, drugi w kolejnosci kierownik w firmie kurierskiej co tam juz robi chyba z 8lat, potem juz sa szarzy zjadacze chleba <5k
A znowu z mojego technikum średnia zarobków znajomych po skończeniu nauki wynosi 2000-2500 zł xd
no wśród moich, to póki co, jest proszenie się Pana Mecenasa o najniższą krajową na aplikacji.
Z moich znajomych tych najblizszych to jeden po zawodowce (ktory w gimnazjum mial poprawki, zaqsze srednia 2.0 ale fakt ze jakby chcial to by uczyl sie zajebiscie ale wolal ojcu pomagac przy mechanice) ma wlasny biznes od pol roku ale narazie wszystko inwestuje dalej w warsztat wiec ciezko okreslic jego zarobki. Na pewno duzo wieksze od naszych gdyby nie wydawal na kazde zachcianki do warsztatu a robil tym co ma i odkladal. Cos w granicach pewnie 7-8. Drugi przedstawiciel handlowy, robi sobie ile chce godizn, czesto z domu, zarobki 5k. Jest tylko po liceum. Kolejny, tez po zawodowce pracuje w warsztacie, 3k zarobkow plus od 3 do 5 za swoich prywatnych klientow ktorych robi po pracy. Jedyny po studiach jest technologiem w jakiejs branzy maszyn rolniczych, 8h dziennie i zarobki w granicach 2.8k. I ja gdzie mam tylko mature ktora robilem duzo pozniej niz skonczylem szkole bo nie chcialo mi sie podchodzic. Mam srednie roczne zarobki w granicach 3.5, bo sezon ponad 4k poza sezonem granice 3k
Nikt tu chyba nie mowil, ze kazdy tyle zarabia czy, ze nawet moglby tyle zarabiac. Po prostu sa takie mozliwosci i przy jakiejs dozie szczescia i ogaru zyciowego sie da.
Znaczy battlestar tam troche pojechal, ze to "wcale nie jest jakies trudne" bo tak naprawde jest ze wzgledu wlasnie na to, ze trzeba nieco szczescia i umiejetnosci wkrecenia sie w jakis temat. Aczkolwiek mozliwosci jest duzo tyle, ze wiekszosc mlodych ludzi ma klapki na oczach i jedyne co widzi to jebanie w korpo przez 9h dziennie codziennie i na tym opieranie i budowanie swojej kariery, ewentualnie powtarzanie "nie da sie" jak jakis royal siwy. A w miedzyczasie sa jakies lebki lat 19 co sie zajmuja kurwa guwno czip tuningiem wieswagenow oraz kałdi i w takim wieku maja juz samochody warte wiecej niz cale posiadlosci wiekszosci Polakow. xD Zreszta tu na torgu masz jakichs typkow co sa w wieku syna spleena i pracuja se dla jakiegos majkrosoftu czy innego gogla smiejac sie z rzucanych tutaj kwot. No, ale nie da sie. A tak ogolnie to czy sie zarabia 3k czy 5k nie ma zadnej roznicy. W sumie chyba nie ma nawet jak sie zarabia 20k, to wszystko jest w chuj pozorne bo ludzie szybko przyzwyczajaja sie do wydawania pieniedzy i lepszego poziomu zycia, tak, ze po 2 miesiacach juz sie tego nie zauwaza i zaczyna brakowac bo chcialoby sie wiecej.
Znacie jakiegoś biegłego rzeczoznawcę samochodowego? Interesują mnie zarobki i jak wygląda praca takiego gościa. W sensie, że schodzą mu na maila sprawy i ze zdjęciami i na podstawie tego powstaje ekspertyza? Czy taki biegły musi biegać po sądach na każdą sprawę?
Ja wcale nie mowilem ze sie nie da, skad te info. Nie zgodzilem sie tylko z tym ze to nie trudne i wystarczy troche ogaru. Nawet w korpo mozesz wyciagnac ponad 10k przy odrobinie szczescia, ale zauwazylem ze wiekszosc ludzi ktorzy pierdola ze zarabiaja niewiadomo jakie kwoty jak jakis kumpel battlestara, pierdola.
bullshit
ja pracuje w takim kropo, branza automotive, jeden z najwiekszych na swiecie dostawców dla branży samochodowej, same marki premium.
26 lat here, dwa lata doswiadczenia jako inzynier.
kasa fajna + robisz ekstra kase na delegacjach zagranicznych srednio to 50euro za dzien. przy czym sniadanie masz w hotelu, w dobrej firmie masz obiad za darmo, jedynie co na kolacje. nadogdziny normalnie platne. perspektywy bardzo duze na zarabianie duzo, duzo wiekszej kasy. juz nie mowiac jak sie kiedys mozna wbic w jakis program do dzialu R&D albo pojechac do niemiec do takiech automotivu i robisz sobie jako inz w niemczech za euro ehh.
Pytanie
za niedługo będę na stanowisku doradcy klienta - nigdy wcześniej z nikim nie rozmawiałem, a już tym bardziej nikogo nie obsługiwałem (jak już to dawałem asygnaty z zasiłkami, czy robiłem ksero).
Jak mniej więcej powinienem się zachowywać, co powinienem wiedzieć, co zrobić gdyby przyszła np. jakaś patola i miałaby jakieś ale? I jak to robić w miarę profesjonalnie? Jakieś rady, wasze początki, doświadczenia? plz xd
może być ciężko jak nigdy wcześniej z nikim nie rozmawiałeś ale jestem dobrej myśli, powodzonka
Jest tutaj jakiś spwacz?
Tutaj same przegrywy, robole i alkoholicy, nie kojarzę nikogo z takim poziomem wygrywu, żeby sobie był spawaczem.
Ale jednego znam, co chcesz wiedzieć?
siema, ide jutro na rozmowe o prace do Shiloh Industries Bielsko biala jako elektryk utrzymania ruchu.
Aktualnie siedze w Nemaku ( konkurencja) i dostaje do lapy 2700. Przez telefon powiedzialem ze chce powyzej 3000 do reki i mnie zaprosili , pytanie brzmi z jaka kwota powinienem wyleciec?:D
to że zaprosili to nie znaczy że ci tyle dadzą firmy w bielsku to kurwy przerabiałem to przez telefon wszystko fajnie a jak przyjdzie co do czego to za jakieś ochłapy chcą żebyś pracował i jeszcze po 10h dziennie.
a widzisz jednak nie wszyscy :) @Vitorex ; co chcesz wiedziec?
tylko, ze 3k na podlasiu tu są niezłe pieniądze, prawda?
z tego co się orientuje to po papierkach na elektryko w większej firmie 25/h lajtem powinieneś mieć
Technik informatyk here i jedyne papiery to sep
Jak znaleźć normalnie płatną pracę? Mam już dość jebania za najniższą krajową. Póki co w swojej karierze pracowałem przez pół roku w agencji reklamowej przy weryfikacji zgłoszeń do promocji, biurowa robota lekka, weryfikowałem tam faktury, obsługa infolinii przychodzącej i wychodzącej, promocja dla znanej firmy AGD polskiej. Zarabiałem tam 1900zł na miesiąc. To było rok temu. Potem poszedłem do pracy jako kurier miejski, tam zarabialem kurwa po 1700zł, a teraz znowu pracuję przy tym samym co w tej agencji, czyli obsługa programów lojalnościowych, tylko że teraz dla przedsiębiorców, też dla tej samej firmy agd, tylko że teraz zajmuję się tym sam, obsługuje w pełni dwa programy + infolinia przychodząca i wychodząca obu tych programów i zarabiam 2200. Mam 22 lata, nie mam jakiś specjalnych i rzadkich umiejętności. Jestem studentem 1 roku informatyki, angielski komunikatywnie, znam html'a, css'a, stawiałem pare wordpressów w swoim życiu i zdążyłem troszeczkę poznać branże agd. Chciałbym zmienić pracę na taką, żebym mógł przynajmniej te 2700 zarobić, a najlepiej kolo 3k., ale nawet nie wiem czego mogę szukać z tym doświadczeniem i umiejętnościami. Myślałem nad pracą przedstawiciela handlowego, ale nie miałem w życiu styczności ze sprzedażą bezpośrednią. Czy waszym zdaniem, z obecnym, znikomym doświadczeniem i umiejętnościami jestem w stanie zarobić te 3k? Nie jestem za bardzo stworzony do pracy fizycznej. Na tyle jestem zdesperowany, że szukam pomocy w tej sprawie tutaj, ale serio nie wiem już czy to ja nie potrafie szukać pracy, czy co ja robie źle że kurwa te 3k to jest szczyt marzeń dla mnie a każdy tutaj lekką ręką tyle zarabia. 2200zł starcza mi na opłacenie mieszkania, studiów (zaocznych) i zostaje mi 400zł na przeżycie miesiąca. Starcza, ale nie mam kasy na ŻADNE przyjemności. Ledwo starcza na żarcie i żeby sie najebać 2 razy w miesiącu. Czekam na jakieś rady na poprawienie swojej sytuacji (sznur i krzesło narazie odpada :/)
No ciężko żeby zarobić trzeba najczęściej ciężko pracować chyba jedynie ten przedstawiciel handlowy ci został no i zacisnąć pasa do końca studiów poźniej zaczniesz zarabiać dużo więcej ludzie tu więcej zarabiają bo mają więcej niż 22 lata a to wiele zmienia bo na rynku pracy jesteś bardzo młodym pracownikiem a wiadomo że młodych się rucha na hajs. Trzmyaj się chłop zacisnij zęby skończ studia jak najszybciej i szukaj roboty w zawodzie.
Pracował ktoś kiedyś jako senior O365/exchange? Duży skok wymaganej wiedzy między zwykłym engineerem? Dostałem ofertę awansu w innej firmie i zastanawiam się czy warto ryzykować zmianę pracy, gdyż nie wiem czy podolam na seniora. Rozmowę przeszedłem, ale nadal nie znam skoku wymagań. Oferta jest taka:
https://i.ibb.co/yNZ84jq/20190104-174333.jpg
Czy jako senior w Warszawie to rozsądny pieniądz czy negocjować? Musiał bym dojeżdżać co parę dni po 300~km
W sumie to chyba na początek wziąłbym dziekankę na studiach, jeżeli ciśnie cię tak z kasą, bo lepiej ukończyć studia później niż wegetować następne X lat. Porzucając (przynajmniej na jakiś czas) studia będziesz miał w chuj więcej czasu na to, by zrobić z siebie lepszego pracownika (i więcej zarobić, bo będziesz miał czas na nadgodzin), jak i więcej kasy (pewnie te 300zł miesięcznie cię to kosztuje conajmniej). Jeżeli chcesz kodować to bym zapierdalał w pracy, a resztę czasu poświęcił na kod. Jeżeli nie, to kuuurwa wybierasz jakąkolwiek rzemieślniczą profesje i po roku jesteś warty lekkim chujem ponad 3k netto (np. do agregatów tynkarskich na początek na pomocnika, czyli osobę ładującą zaprawę do agregatu; po jakimś czasie dopuszczą cię pewnie do samego agregatu, a później to już z górki). Jako że praktycznie wszyscy młodzi aktualnie brzydzą się robotą fizyczną i są same HEHE szlachta nie pracuje lub pracują w fabrykach, to stosunkowo łatwo się wybić.
tl;dr rzuć studia; inwestuj czas w przyszłość; podejmuj się prac w których masz możliwości rozwoju
@up
o kurwa już zacieram rączki jak cała ta branża IT pierdolnie i się skończą te chore zarobki :buldupymodeon
@down
nie wiem, ale taką mam nadzieję
Czemu miała by pierdolnac? Nie widzę na to najmniejszych szans.
to ile teraz zarabiasz? XD
No tak Bielsko to przeciez Podlasie kurwa orangutan nielsen znowu blyszczy szanuje
Ale to, ze wszyscy na okolo pierdola ile to oni nie zarabiaja i, ze 5k to izi robotka zakrecanei nakretek w Wodzie Zywiec nie znaczy, ze tak jest. W tym wieku, bez doswiadczenia itd. trudno bedzie Ci wyjac z 3k na lape, po prostu.
ja bym sie chyba ewakuowal z tego miasta, moja znajoma szuka teraz do roboty w sklepie lacosta gdzie jest jakims kierownikiem i podstawka jest 2k netto + realna prowizja od sprzedazy + mozliwe nadgodziny, takich sklepow i ofert pracy sa dziesiatki, przyklad pierwszy z brzegu, chociaz w twoim przypadku to oczywiscie glupie rozwiazanie, powinienes isc na jakiegos testera, cokolwiek w tym it, jak cos smigasz to nie wierze, ze w takim wroclawiu ktos by ci zaproponowal mniej niz 2,5-3 na start, pokoik sobie wynajmujesz za 800 i balujesz za reszte