W zależności kto chce mieć kontrolowany czas pracy (chyba, że daje się dymać na magnesie) i wygodę jazdy.
Nie porównuj tira do busa. Wolę nawet jeździć 5 dni i wracać na weekend za 6k niż być każego dnia o 18 w domu ale dymać jakimś busem po dziurach i siedzieć na śmiesznym "fotelu" gdzie dupa i plecy bolą po 3h.