Niezależność finansowa i inwestowanie w nieruchomości

Cytuj:

---

Pan Ryba napisał

W jakiej branży można znaleźć pracę bez znajomości norweskiego poza budownictwem. Bo raczej nie będę sprzedawcą w sklepie bo to trzeba znać już norweski.

---

Kierowca. Dużo jest ofert na C+E z tego co zauważyłem, ale znajdą się także na B i C jako np. kurier. Generalnie w Norwegii usługi nie są aż tak rozwinięte jak w innych krajach, tam gospodarka to głównie przemysł, więc poza budowlanką i produkcją to ciężko o przebieranie w ofertach. Trafiłem też na oferty pracy na platformach wiertniczych, zarobki duże, bo od 250 000 NOK za 6 miesięczny kontrakt, ale trzeba spełniać szereg wymogów i mieć końskie zdrowie, poza tym bardzo ciężko się dostać na platformy.

Cytuj:

---

Haan napisał

Faktem jest, że w krajach Skandynawskich zarobki są nawet dwa razy wyższe niż niż w innych częściach Europy. O tych 25 000zł pisał Ryzy i chodziło mu o 3 miesięczny zarobek we Francji. Wydaje sie to calkiem realne. A dlaczego lduzie nie wyjeżdzają? Lenistwo, strach przed nieznanym, brak znajomości języków obcych, zobowiązania finansowe w Polsce. Niektórzy uważają, że pozostanie w Polsce jest ich patriotycznym obowiązkiem.

20k oszczędzności miesięcznie to rzeczywiście potężna suma jeśli mówimy o przypadku, który przytoczyłeś. Nie jestem pewny, ale chyba nikt nie pisał o takiej sytuacji? Ja wspominałem o moim znajomym, który pracuje przy maszynach numerycznych, ale nie wiem z jaką częstotliwością wysyła swoje przelewy.

---

Mysle, ze w wiekszosci kwestii jak najbardziej sie zgadzam, byc moze porozniaja nas jedynie szczegoly, ale punkt widzenia ten sam i nie bede sie odnosil do wiekszosci zacytowanych czesci mojego posta. W ramach tylko krotkiego sprostowania o tak wysokich oszczednosciach:

Cytuj:

---

farmer93 napisał

Wiem, że może troszkę odbiegłem od tematu, ale nawiązując do niego to gdybym wyjechał z dziewczyną i żylibyśmy za 15k NOK miesięcznie a zarabiali razem około 50k NOK, to teoretycznie moglibyśmy odkładać miesięcznie jakieś 35k NOK(22k PLN), co daje nam odłożone 250k~ PLN w rok, a za to można kupić mieszkanie w Polsce pod wynajem, zarobilibyśmy powiedzmy w 5 lat 5 takich mieszkań i zawsze mieli jakieś tam zabezpieczenie finansowe. (...)

---

Tego sie po prostu czepilem i taki zarobek wydawal mi sie malo realny. Mam nadzieje, ze podkreslilem w poprzednim poscie, ze mowa byla o parze, a nie o pojedynczej osobie. Jezeli nie - mea culpa.
Choc tak naprawde 25 tysiecy na obieraniu czeresni w 3 miesiace czyli okolo 8.3k miesiecznie oszczednosci rowniez nie wydaje mi sie realne... natomiast na Francji tak dobrze sie nie znam i na tamtejszych zarobkach tymbardziej zatem wole w ogole nie zabierac zdania i ewentualnie posluchac czegos na ten temat. Jest mi w to po prostu ciezko uwierzyc, ale nie powiem, ze cos takiego nie ma prawa miec miejsca.

Cytuj:

---

Pan Ryba napisał

W jakiej branży można znaleźć pracę bez znajomości norweskiego poza budownictwem. Bo raczej nie będę sprzedawcą w sklepie bo to trzeba znać już norweski.

---

W miastach portowych (ktorych w Norwegii nie brakuje) mozesz sie jeszcze rozejrzec za rozladunkiem statkow, sortowaniem ryb czy czegos w tym kierunku ale to tez bardzo ciezka praca

@ostatnie posty:
W Norwegii zarobic 20-25k NOK to zaden problem pracujac 7.5h dziennie/5 dni w tygodniu ale zycie tez jest drogie. W miescie 5k NOK za pokoj to norma, jedzenie tez nie jest tanie. Najmniej ciekawa informacja to tyton i alkohol... Papierosy chyba od 80 NOK, najtansze piwo ~25 NOK, butelka 0,7 chyba kolo 350 NOK w sklepie

Cytuj:

---

zbysio napisał

W miastach portowych (ktorych w Norwegii nie brakuje) mozesz sie jeszcze rozejrzec za rozladunkiem statkow, sortowaniem ryb czy czegos w tym kierunku ale to tez bardzo ciezka praca

@ostatnie posty:
W Norwegii zarobic 20-25k NOK to zaden problem pracujac 7.5h dziennie/5 dni w tygodniu ale zycie tez jest drogie. W miescie 5k NOK za pokoj to norma, jedzenie tez nie jest tanie. Najmniej ciekawa informacja to tyton i alkohol... Papierosy chyba od 80 NOK, najtansze piwo ~25 NOK, butelka 0,7 chyba kolo 350 NOK w sklepie

---

No to masz 20k NOK za miesiąc i jest to najmniejsza pensja tam, wydajesz 5k NOK za pokój i 3k NOK za jedzenie, czasem jakiś ciuch, ew. leki zimą. Czyli Odkładasz ponad pół pensji, zarabiając minimalną. Spróbuj w Polsce się tak utrzymać za nasza minimalną :D Jak dla mnie Skandynawia jest na dużo wyższym poziomie niż Polska i dlatego mam zamiar wyjechać. Angielski umiem na tyle żeby się dogadać a tu nie mam żadnych perspektyw ani mnie nic nie trzyma, bo dziewczyna jak coś jedzie ze mną. Papierosów nie palę, alkohol okazyjnie i jeżeli już to tylko piwo, więc to mnie raczej nie zrujnuje finansowo ;d

na wykopie wlasnei czytalem jakis art o norwegii i tam jest podobno 30% podatku od wypłaty
prawdA?

Cytuj:

---

Halunek napisał

na wykopie wlasnei czytalem jakis art o norwegii i tam jest podobno 30% podatku od wypłaty
prawdA?

---

Nie mam pojęcia, wiem tylko, że jak robisz na platformie wiertniczej to masz wypłatę bez podatku :D


Anyway, wie ktoś jaka w Skandynawii jest sytuacja z marihuaną? Ile można posiadać, od ilu grzywna, od ilu więzienie?

Podniecasz się tą Norwegią jak swoim wcześniejszym mlm, wszedłeś chociaż na wyższy szczebel drabiny w swoim biznesie? Ty już planujesz ile tu można zaoszczędzić, że 5000 zł na miesiąc lekkim chujem, a nawet nie wiesz jak tam z podatkami jest, opowiadasz to co usłyszałeś od przysłowiowego kiedyś kolegi z depo. Masz w ogóle jakieś 10000 zł na minimalny start żeby wyjechać? Masz jakiś fach w ręce, albo chociaż ten zaawansowany język? Zamiast pierdolić te swoje głupoty na forum, to lepiej idź zrób coś w kierunku żeby tam faktycznie wyjechać.

Cytuj:

---

Shooterq napisał

Kolejny hejter mlm, nie mający o nim zielonego pojecia? :D

---

Pokaż mi palcem gdzie zhejtowałem mlm. Wiem jak to działa.

36 czy 37% to jest normalny podatek ale zwrot podatku + feriepengen* daje calkiem ladny pieniadz. Oprocz tego jak porobisz rok czy dwa bez przerwy to mozesz siedziec na dupie i tez calkiem niezly zasilek dostawac dla bezrobotnych.

*raz do roku 10% zarobku z calego roku sie dostaje

Cytuj:

---

Darektictac napisał

Podniecasz się tą Norwegią jak swoim wcześniejszym mlm, wszedłeś chociaż na wyższy szczebel drabiny w swoim biznesie? Ty już planujesz ile tu można zaoszczędzić, że 5000 zł na miesiąc lekkim chujem, a nawet nie wiesz jak tam z podatkami jest, opowiadasz to co usłyszałeś od przysłowiowego kiedyś kolegi z depo. Masz w ogóle jakieś 10000 zł na minimalny start żeby wyjechać? Masz jakiś fach w ręce, albo chociaż ten zaawansowany język? Zamiast pierdolić te swoje głupoty na forum, to lepiej idź zrób coś w kierunku żeby tam faktycznie wyjechać.

---

1. Nie wszedłem, bo jestem leniwy i mi się nie chce
2. Język angielski na poziomie komunikatywnym umiem
3. Nie mam żadnego fachu, ale też jeszcze nie jestem do końca pewien czy studia uwaliłem, jeśli tak, to w luty robię kurs na spawacza i szukam pracy, żeby mieć doświadczenie, a potem spierdalam stąd
4. Można zaoszczędzisz jak widać, wyczytasz w necie to samo co ja, no, chyba, że masz kogoś znajomego tam i masz inne info, to chętnei posłucham.

Cytuj:

---

Darektictac napisał

Podniecasz się tą Norwegią jak swoim wcześniejszym mlm, wszedłeś chociaż na wyższy szczebel drabiny w swoim biznesie?

---

Kolejny hejter mlm, nie mający o nim zielonego pojecia? :D

Kupiłem jakiś czas temu 'Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec' jednak dopiero dziś znalazłem czas na czytanie, po pierwszym rozdziale (lekcji) muszę przyznać, że książka jest niesamowita. Nie otworzyła mi oczu bo sporą część wiedzy i światopoglądu miałem już samodzielnie ukształtowanych dlatego książka jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje myślenie nie jest bezsensowne - wręcz odwrotnie. Dowiedziałem się też, że większość/cała moja rodzina jest niestety "biedna" stosując terminologię z książki i może dlatego moje pomysły na życie wydają się dla nich oderwane od rzeczywistości przez co nie mam ich poparcia no ale trudno. Nie mniej polecam książkę, pomimo tego, że jestem w 1/6, wszystkim osobom, które zaglądają do tego tematu bo interesuje ich osiągnięcie i zrozumienie stanu z tytułu wątku. :)

mama mi polecila te ksiazke pare lat temu, byla to moja pierwsza lektura z tego gatunku i fajnie ja wspominam, chociaz szczerze mowiac niewiele pamietam z tej ksiazki, oprocz podstaw

Mówisz, że to była Twoja pierwsza lektura z gatunku zatem jakie były kolejne ? Jest coś co możesz polecić ?

Ja od siebie polecę również "kwadrant przeplywu pieniędzy", również R.Kiyosakiego oraz "Wolność finansowa dzięki inwestowaniu w nieruchomości" Slawka Muturiego.

A jeśli bardziej ciągnie Cię w kierunku "biznesu" to na pewno warto przeczytac:
"Efekt Motyla" K. Cebulski
"Mysleć jak Milionerzy" K. Cebulski
"Marketing" Kotlera

Inwestowanie w nieruchomości to może jeszcze nie ta chwila. Jednak te pozostałe sprawdzę i może, któraś u mnie wyląduje. A czytając jak Robert 'robił' swoje pierwsze pieniądze odlewając je z metalu przypomniało mi się jak w 2 klasie podstawówki znalazłem nagie fotki modelek w komputerze, drukowałem je i sprzedawałem kolegom ze szkoły po 5zł/sztuka więc nie lada pieniądz w latach ~98/99 dla gówniarza ;d