boruciarz siedzi i zaciera raczki bo udalo mu sie troll temat zalozyc z 40 stronami w owionie i sam pilnuje zeby utrzymac dyskusje nie na temat gdzie ten mandarke gdzie ten lepszy torg
boruciarz siedzi i zaciera raczki bo udalo mu sie troll temat zalozyc z 40 stronami w owionie i sam pilnuje zeby utrzymac dyskusje nie na temat gdzie ten mandarke gdzie ten lepszy torg
Obiecujący himalaista starterpack:
Arogancja, bezmyślność, chciwość, chytrość, cynizm, egocentryzm, egoizm, fanatyzm, głupota, gwałtowność, impulsywność, kłótliwość, kapryśność, lekkomyślność, lubieżność, niecierpliwość, nieczułość, niefrasobliwość, nielojalność, nieuczciwość, nikczemność, nietaktowność, obłuda, obojętność, oziębłość, porywczość, próżność, pycha, podłość, perfidia, samochwalstwo, tupet, zachłanność, zuchwalstwo
Wszystko mogłoby się zgadzać, ale lubieżność? xD
Chcial odrzeć K2 z dziewictwa - wejscia na gurke zimom.
a wracając do tej poprzedniej górki, to widzieliście stopy Revol ?
https://wiadomosci.wp.pl/tak-wyglada...4506356201601a
Dalej powiecie że hehe pasja i doświadczenie, jak nawet se ciepłych skarpet, butów i rękawiczek nie mogła dobrać, a potem płacz i "kurła kurła, ratujcie moje stupki"
Z jednej strony w chuj sie zgadzam z drugiej (nie wiem czy to co powiem zostalo powiedziane bo tu wiele psotow TL;DR) w wiekszosci dziedzinach przelamywanie granic/barier jest risky as fuck i z jednej strony takie osoby przelamujac wbijaja sie do historii na dlugo, Sklodowska przekroczyla bariere wbilas sie do historii ale dednela bo odkryla cos co ja zabilo, ktos przekroczyl jakas predkosc samochodem ale umarnal bo sie przy kolejnej probie rozjebal i to sie tyczy sportow nauki 90% rzeczy ktore nas otaczaja. I w sumie jedyna rozkmina czy duza czesc osob ktore pokonuja bariery robia to bo maja jakies swoje wyzsze cele czy po prostu zeby stac sie famous w danym gronie albo i na calym swiecie.
EDIT A no i zapomnialem dodac ze postawa ze maja wyzsze cele a nie tylko byciem famous jest w sumie napedem rozwojowym, taki musk se ujebal ze pierwszy skolonizuje marsa i napierdala. Pewnie wysle jakiegos biednego Janusza pierwszego na marsa ktory bedzie liczyl sie z zagrozeniem zycia
bo na gurce w zimie respi sie pan jezus i mozna miec 3 zyczenia
W przypadku alpinistow to chyba kobitki wiedzialy z kim sie wiążą bo chyba nagle taki DENIS nie obudzil sie rano z pomyslem wezme kijek a na koncu dobytek moj i wyruszam podbijac zima gurke a kobitka w szoku co on odjaniepawlil. A potem ohoho zbiorka kaski bo maz uciekl bo sie nasluchal grubsona.
A generalnie IMO nie ma czegos takiego jak ZASADNOSC gosciu chce cos zrobic to to robi w przypadku posiadania/zakladania rodziny to obie strony sa swiadome tego czym sie zajmuja i co robia wiec chyba nie ma opcji zeby takie osoby gloryfikowac bo hurr durr co to oni nie chcieli osiagnac. Pisza sie na ryzyko i spoko kazdy ma inna faze i nara cala debata zakonczona pozdrowki
wyższe cele to może ma William Wallace z Bravehearta, ktoś ma jakąś pasję, to z reguły chciałby być z niej znany na cały świat, chyba każdy by tak chciał zaczynając od chłopaków na orlikach, przez piosenkarki na youtube z dwudziestoma subskrypcjami, po ziomka który się wspina po górach, tym bardziej że wraz ze sławą przychodzą pieniądze, ale jak jesteś przeciętny to każdy ma cię w dupie, a jak robisz coś niemożliwego to zna cię cały świat
ale kto wie może jak się wejdzie zimą na k2 to się bóg np. objawia, ale by hejterom mordy zamkneli wtedy
zasadność
słuszność czegoś dowiedziona odpowiednimi argumentami
albo za doroszewskim;
slusznosc poparta racjami
-wpierdalanie się na k2 gdzie 365dni lezy snieg i wieje wiatr jak skurwysyn
-quest; wpierdalanie się tam zimą, próba zrobienia z tego achievmentu
czemu się nie wpierdalają jesienią?
Dobra kurwa konczcie sie klucic bo niektorych emocje juz panosza za bardzo i ktos zara skonczy z mlotkeim w glowie no prosze wasCytuj:
yogurt napisał
x-D
bo może warunki podczas jesieni są podobne do tych z lata i to chuja nie achievment, bo w lecie już na k2 byli, tak obstawiam
to czemu skoczkowie narciarscy tak ohoczo wczesniej ty wspominani, nie skaczą z gołymi chujami i nartami założonymi tył naprzód. przeciez byloby to jeszcze trudniejsze
Dopóki nie dzwoni po helihopter i zeby go sciagac jak kota z drzewa to chuj mu w dupe
No i super a teraz cho na browara
dosc
jprdl
no bo takie są zasady skoków narciarskich, w niektórych sportach nie chodzi o to żeby było trudniej, tym bardziej żę tak jak pisałem wcześniej alpinizm to inny rodzaj sportu bo tu nie dostajesz nagród od organizatorów, zasady też są luźniejsze, urubko mówi że zima to do końca luteog i chuj, polaki se wejdą w marcu i kto ma racje? urubko i jakieś ruski powiedzą że się nie liczy, reszta że się liczy i elo, a w normalnych sportach jak jest rekord to rekord i nikt tego nie zakwestionuje
wspinanie służy zdrowiu, ale sport na najwyższym poziomie to co innego niż casual, np. siłka czy podnoszenie pół tony na olimpiadach, czy bieganie czy zapierdalanie 500 km na rowerze, jak ci nie pasuje sport to możesz to nazwać aktywnością fizyczną
no wiadomo, że kazdy sport trenowany profesjonalnie to juz jest chuj a nie sport to zdrowie, ale tutaj mamy do czynienia ze skrajnym wycieńczaniem organizmu, a i sprawnym fizycznie jako tako, nie trzeba byc na najwyzszym poziomie (najlepsi z najlepszych we wchodzeniu na górkę to chłopy 40lat plus i nikt mi nie powie, ze fizycznie sa bardziej sprawni od mariusza level 26)
Nom grozi jej amputacja, a najlepsze jest, że można przeczytać, że ona nie ma zamiaru zrezygnować i już myśli o kolejnych wyprawach xDDD
No to wytłumaczcie mi, po co ją było ratować, jak ten babsztyl sam się prosi o deda? dopiero co widziała jak jej przyjaciel skończył jako mrożonka i drogowskaz dla kolejnych fiksatów, sama ledwo się uratowała, zaraz jej łapy odpadną, a dalej nie wyciągnęła z tego żadnej lekcji.
No więc właśnie.
Przytaczanie tutaj Marii Curie Skłodowskiej to już w ogóle xDDDD no 100x przebiło pijanego gurnika.
Różnica jest taka, że Skłodowska nawet jeżeli by pracowała jedynie z powodu własnych egoistycznych pobudek, ambicji i chęci sławy, to jej praca faktycznie posuwała świat (naukę) do przodu. Nie ma znaczenia, czy był to skutek uboczny, czy cel sam w sobie, bo z założenia już TAK MIAŁO BYĆ. Natomiast włażenie na jakąś gurkę już z samego założenia jest bez sensu i oprócz "sławy" dla tego, komu się uda, i dedów dla całej reszty, nie przynosi totalnie nic. Przy czym, i tak najczęściej jedno wynika z drugiego, bo umówmy się - o Mackiewiczu nikt by nie słyszał, gdyby nie dednął i gdyby nie prowadzono na wp.pl relacji live z akcji ratunkowej jak w filmie "As w potrzasku".
A te zjebane czelendże, że czeba wejść zimą, bez tlenu, bez gaci itp. to mają znaczenie tylko i wyłącznie dla wielkości ich himalajskich penisów w oczach innych sfiksowanych kolegów. Nie istnieje nawet żaden puchar świata we włażeniu na gurkę, z klasyfikacją w której są za to dodatkowe punkty, ani nikogo poza nimi to nie interesuje (dopiero teraz się nagle namnożyło "fanów" himalaizmu, na fali tego cyrku, który zafundowały nam media w ostatnim czasie).
Gdyby francuski babsztyl jeszcze poszedł po rozum do głowy i po tych doświadczeniach np. założył fundację leczenia z himalaizmu, albo zrobił uświadamiającą akcję społeczną, można by powiedzieć "twoje poświęcenie nie poszło na marne, Tomek, dzięki twojej historii uda się pomóc innym". Ale nie, babka jest totalnie oderwana od rzeczywistości i to wszystko było tylko po to, żeby za pół roku znowu wypierdoliła na jakąś Czumulungmę i se dedła albo wołała ajuda ajuda helikopter. Więc bardzo dobrze, że Francja wystawiła jej rachunek za te kaprysy.
Pokusiłbym się tu nawet o tezę, że to nie tylko nie posuwa ludzkości do przodu, ale i UWSTECZNIA, bo oddaje hołd takim godnym pogardy cechom jak:
arogancja, bezmyślność, chciwość, chytrość, cynizm, egocentryzm, egoizm, fanatyzm, głupota, gwałtowność, impulsywność, kłótliwość, kapryśność, lekkomyślność, lubieżność, niecierpliwość, nieczułość, niefrasobliwość, nielojalność, nieuczciwość, nikczemność, nietaktowność, obłuda, obojętność, oziębłość, porywczość, próżność, pycha, podłość, perfidia, samochwalstwo, tupet, zachłanność, zuchwalstwo
I nie ma żadnej różnicy między tym, a skakaniem na dachy pociągów z wiaduktu. No w zasadzie jedynie taka, że ten cały wspinaczkizm ma już X lat historii więc zdążył się wyklarować pewien podział na "profesjonalistów" (nazywanych tak czysto umownie) i amatorów. Natomiast nikt nie wie jak "profesjonalnie" skakać na pociąg, co nie znaczy, że nie można sobie tego wymyślić i się do tego stosować. A jak widać na przykładzie himalaistów, nawet najdurniejsze reguły mogą przejść jako domena "profesjonalistów".
Pozdrawiam tibia77
Jedyne co moge wywnioskowac z tego ze jestes takim ignorantem ze czytanie ze zrozumieniem to juz na Ciebie za wiele. Polecam przeczytac post o Sklodowskiej raz jeszcze bo jak ty uwazasz ze porownalem ja do jakies himalaisty to ty nasrane masz po tyrce tak bardzo do glowy ze nie wiesz czy jestes w zyciu czy w tibii jeszcze siedzisz
już spierdalając z tematu himalaizmu bo poncjusz wyczuł gównoburze i nei chce odpuścić za żadną cenę by 43 stron tego tematu poszło na cmentarz torga, a ja już swoje postów nabiłem i będę spierdalał to
kisnę za każdym jebanym razem jak ktoś pisze że coś jest bez sensu bo nie jest pożyteczne dla świata i nie posuwa go do przodu xD to tak jak twoja egzystencja i granie w tibie i tak z miliard innych rzeczy na świecie xD
smierdzace gurniki i wungloludzie i ich smierdzacy wungiel posuwa co najwyzej swiat do tylu i powoduje smog, a jeszcze musze zjebom placic z wlasnej kielni i patrzyc jak niszcza nasz kraj, a jak se dedaja przez wlasna glupote to wykladac na odszkodowania dla ich starych
nawet nie zal to jest najwieksze scierwo i taka prawda nawet nie dilujcie
ty ale zanim sie zdenerwujesz to wiedz, ze on cie troluje
i nie kluccie sie juz
No ale ja nie twierdzę, że granie w tibie ma jakiś głębszy sens. Sensem jest to, że grasz sobie w gierkę dla relaksu i tyle. Ja nie dorabiam do tego żadnej popierdolonej ideologii "przekraczania barier", która w mniemaniu niektórych tadków norków posuwa świat do przodu i warta jest dednięcia na jakiejś lodowej pustyni.
Nikt tu nie pisał o posuwaniu świata do przodu, ale jak się zmyśli parę rzeczy to lepiej wszystko uargumentować, nawet na poprzedniej stronie wyśmiałem to twoje posuwanie świata do przodu i bycie pożytecznym, tak jakby celem życie było bycie robolem xD no ale chuj zamknąć oczy zmyślać dalej może nikt się nie kapnie
Ale jest pieknie.
Prawie tak jak na osmiu tysiacach n.p.m kiedy to wlasciwie nie wiesz czy ty kurwa na szczycie jestes, czy w chacie jestes
ty
i co kurwa??
+ wielokrotnie padały tu głupkowate teksty mające sugerować, że oni robią coś fajnego i piełknego, a nie tylko siedzą w ciepłych kapciach i oglądają dziennik w tv z piwkiem w łapie (na zasadzie kontrastu, że niby wpierdalanie się na gurkę dobre, bo pasja i przekraczanie barier, a siedzenie w domu to złe) i które pośrednio hołdowały tej popierdolonej idei, o której tu dyskutujemy
weź się tibia wokół carlin przebiegnij może co??? a Poncjusz niezły skurwiel, kopiuje posty tibia żeby tylko mastera i taidio podkurwic xdd szanuje w huj
Po pierwsze to napisałeś że ja tak uważam, po drugie pierwszy cytat ryśka to cytat kogoś innego, znajdziesz mi ten cytat to się do niego ukierunkuję, a to co pisał bogluto to była głupia odzywka na inną głupią odzywkę, przecież to obvious xD myślałem że rzeczywiście jakieś normalne posty przytoczysz(w sumie to np. moje bo ja tak uważam przecież)
No nie wiem to ty tutaj wmawiasz wszystkim że pasja która dla ciebie jest chujowa jest chujowa, nie fajna i jej nie rozumiesz(może dlatego to oni się wpierdalają na te góry a nie ty?) i praktycznie co stronę musi paść argument że idą na górkę by se dednonć bo mackiewicz dedł to każdy idzie tam by umrzeć, jak ja się nie interesuje tematem pokemon online to nie wchodzę do tematu pisząc że se tam marnujecie życie grając po 10h dziennie użerając się z brazolami
Czyli ty jesteś tadzio norek? https://i.imgur.com/fwNnYjd.png
Nom, ale historia Mackiewicza i tego tam drugiego, to urosły w ostatnim czasie do miana spraw społecznych, ponieważ mimowolnie i tak wszędzie się o tym słyszy, a niedługo to strach będzie otworzyć lodówkę, więc dlaczego mam nie przedstawić swojego stanowiska wobec tego całego cyrku? Póki co, żaden gracz pokemonów nie wpierdala się do pytania na śniadanie.Cytuj:
No nie wiem to ty tutaj wmawiasz wszystkim że pasja która dla ciebie jest chujowa jest chujowa, nie fajna i jej nie rozumiesz(może dlatego to oni się wpierdalają na te góry a nie ty?) i praktycznie co stronę musi paść argument że idą na górkę by se dednonć bo mackiewicz dedł to każdy idzie tam by umrzeć, jak ja się nie interesuje tematem pokemon online to nie wchodzę do tematu pisząc że se tam marnujecie życie grając po 10h dziennie użerając się z brazolami
No i może nie idą tam z zamysłem, żeby se dednąć, ale są oderwani od rzeczywistości i zupełnie ignorują tę myśl. I uprzedzając, nie jest to tylko ich prywatna sprawa, ponieważ później wołają helikopterek za nasze pieniądze oraz mogą stanowić zagrożenie dla życia innych ludzi, i to jest ta druga kwestia. Ponadto pewne grono komentatorów o spaczonym światopoglądzie, usprawiedliwia taką postawę górnolotnymi hasłami jak "pasja", "przekraczanie barier" itp. i akceptuje tę popierdoloną ideę lub nawet jej hołduje, niejako tworząc przy tym niebezpieczny skrajnie nihilistyczny nurt o wysoce destrukcyjnym wpływie. A ja jako aktywny obywatel mam prawo protestować, a nie tylko dziennik o 19, piwko i wyjebane.
pozdrawiam tibia77
jakieś kilkadziesiąt stron temu robiłem zestawienie zmarzlin lub potrzaskanych na śmierć szkieletów, które spadły z wysokosci (uwzgledniając tylko polaków)
same tuzy i wielkie nazwiska
wśród szerpów nawet panuje takie powiedzenie, że himalaiści to jeszcze chodzące trupy
(tak naprawde nikt tak kurwa nie mówi i wymyslilem to)
dobra bo trzecie kółko już robimy w pisaniu o tym samym tylko na inny sposób i raczej nie dojdziemy do porozumienia, to już nie dajmy się poncjuszowi dalej baitować bo w sumie moglibyśmy kopiować swoje posty sprzed xx stron i tak samo by ta dyskusja wyglądała
no nie wiem to ty wkładasz w moje usta słowa których nie powiedziałem, udając potem głupa nie no chodziło o tadka norka :PP, a następnie cytując odzywkę o ruchaniu siostry bogluto i cytat który nie jest cytatem jako poparcie tezy, następnie pisząc kolejne kilka razy o mackiewiczu, mimo że cała dyskusja się zaczęła od tego co Urubko odjebał(on nie dednoł przypomnam, a przecież każdy tam wchodzi żeby umrzeć na gurce), ale broń boże niczego nie uogólniasz
z tym czlekiem nie ma dyskusji chlop siedzi w Tibii w thais na 11.0 uh trapy robi elo
nie od dziś wiadomo że tibia ma wyjebane w kosmos ego, aż mi się przypomniała dyskusja z innego tematu o żonach piłkarzy to ból dupił że połowa z nich jest modelkami zamiast robić coś sensownego i normalnego typu krawcowa, kucharka, bo modelka to nie zawód, no taki stary wujek na imprezach rodzinnych co jak popije to mu nic nie przetłumaczysz bo ma swoją wizję świata i chuj xD
NO CO MA DO ZAOFEROWANIA TAKA DZIEWCZYNA MILIKA?? TAKA KRAWCOWA TO PRZYNAJMNIEJ 2 TYSIĄCE BY SIĘ DOŁOŻYŁA MIESIĘCZNIE DO WSPÓLNYCH PENSJI EHHH KURŁA
nono, pan Master pewnie ogrzewa dom energią geotermalną + ma elektrownie wodną i solary XDD beka z was, jakby nie praca górników, to byście chyba musieli sobie ognisko rozpalać z mebli na środku pokoju, a najlepsze jak hejtują ludzie którzy mieszkają na jakimś zadupiu typu Lubelszczyzna
spod ziemi to nawet czasem dżdżownice spierdalają, a lubelszczyzne to szanuj. troche
Nie mówię, że modelka to nie zawód, ale jest to zawód dość niszowy, a spectrum doboru żon piłkarzy, tych sławnych, nieproporcjonalnie zawężone i ograniczone.
Oczywiście, możemy przyjąć, że po prostu piłkarz, skądinąd również przedstawiciel dość specyficznej grupy społecznej, dzięki temu że jest przystojny i wysportowany też znajduje sobie taką żonę, tzn. ładną i wysportowaną, zupełnie przypadkiem trudniącą się przy okazji pokazywaniem gołej dupy.
Aczkolwiek, uwagę zwraca fakt, że często kolejność jest odwrotna, tzn. piłkarz znajduje sobie zwykłą laskę, a ona wtedy zostaje nagle modelką, najczęściej nawet nie w stricte zawodowym znaczeniu tego słowa, co zwyczajnie taką wstawiającą hot focie na insta i inne chujsta.
Zachodzi więc pytanie, skąd taka szczególna korelacja.
Wg mnie najzwyczajniej w świecie większość piłkarzy to są szpanerzy i tępi ludzie bez szkół, których natura obdarzyła talentem kopania świńskiego pęcherza, ale poskąpiła czego innego, więc dobierają sobie równie tępe szmule, które ich potem jebią na hajs i pokazują dupę na prawo i lewo.
Dlatego ja np. szanuję tych, co akurat mają normalne żony, choćby nawet takiego roberta lewusa. Mimo że anka czasem wkurwia i pierdoli te guwna o byciu fit itp. to jednak nie można zaprzeczyć, że gdyby nie robert to pewnie i tak byłaby tym, kim jest, tyle że miałaby x razy mniej followersów, ale 50k czy 500k to żadna tragedia. A np. z kolei laska takiego milika se idzie do pytania na śniadanie i mówi, że jest z arusiem, bo dzięki temu se zostanie modelką.
No i to są właśnie te detale, jak mawia znany ekspert tomek chujto, decydujące że ktoś zostaje miszczem i perfekcjonistą, a inny zwykłym wyrobnikiem, który po karierze przepierdoli wszystko w kasynie, jak znany ekspert tomek chujto.
Jak to mówią, pokaż mi swoją żonę, a powiem ci kim jesteś. Tak czy siak, zawsze lepiej modelka niż himalaistka.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem, pozdrawiam
nono wiedzialem, ze zaraz sie jakis obronca ucisnionych gurnikuw pojawi tylko na to czekalem co jak co to im trzeba oddac, o nie swoje piniadze i dobre (XD) imie walczyc potrafia
pan majster ogrzewa dom GAZEM bo kurwa dba o srodowisko, wode rowniez ogrzewa mi piec co o tym tez nie slyszales?? to, ze musisz mieszkac w jakims pokoju 3 na 4 metry we wroclawiu nie znaczy, ze ktos nie moze miec prywatnego domu i posesji, dbajac przy tym o srodowisko, a nie napierdalajac 100 ton wungla wykopanego przez wungloludzi do 50 letniego pieca
ja ci powiem co jakby nie praca gurnikuw jakby nie praca gurnikuw to mielibysmy swieze powietrze i 2 razy mniejsze dlugi w tym bidnym kraju, ale coz dopoki jakis madry uzytkownik nie ZDELEGALIZUJE tego pozal sie boze (XDD) zawodu to niestety nadal bedziemy musieli wypierdalac miliardy na utrzymanie najebanych roboli zjezdzajacych se for fun 5000metrow pod ziemie i dlubiacych se pazurami w skalce i na akcje ratownicze tych ludzi........
i jeszcze ktos ma czelnosc twierdzic, ze oni sa lepsi (XD) pod jakimkolwiek wzgledem niz himalaisci, ktorzy wspinaja sie po gorach z pasja i ktorzy oddaja zycie w szczytnym celu eksploracji no az trudno w to uwierzyc no, ale coz taki obraz polaka
Mam nadzieję, że wyjaśniłem, pozdrawiam
to akurat nie byloby takie dziwne
baterie słoneczne > najprzodowszy z hajerów przodowych