Temat: Mieszkanie - ogród, plus kilka pytań

rozsądny tryb życia to jest robienie mądrych zakupów, dobre inwestycje, zainwestowanie w jakieś żarówki energooszczędne czy inne takie rzeczy, a nie dokładanie sobie obowiązków poprzez wyłączanie urządzeń na noc i na dzień by zaoszczędzić 8 groszy dziennie(twoje obliczenia także nie wiem jak to rzeczywiście wygląda)

Super oszczędność w zimie, jak wrócą z pracy będzie piździawica i zuużyją 2x więcej energii by znów ogrzać mieszkanie do poprzedniego stanu

Tego typu obowiązki po pewnym czasie stają się rutyną. Dokładnie jest taka definicja rozsądnego trybu życia, zaoszczędzone pieniądze rodzice konsekwentnie inwestują w obligacje skarbowe, jednostki funduszy inwestycyjnych oraz bezpośrednie akcje spółek wzrostowych oraz dywidendowych. 50% odsetek po zapłaceniu podatków reinwestują. Idąc śladami rodziców robię podobnie, w 2016 roku z odsetek z obligacji skarbowych po zapłaceniu podatku miałem około 300 zł zysku, co przełożyło się na wzrost moich miesięcznych dochodów o około 25 zł. 150 zł pozwoliło na zwiększenie puli pieniędzy, które zainwestowałem w akcje kghm'u oraz polimexu mostostal, z których mam całkiem niezły zysk - oczywiście procentowo, w złotówkach są to na tyle śmieszne sumy, że większość osób z tego forum by się nie chciało pierdolić z tym.

Dlaczego niby 2 razy więcej energii? Jeżeli chcesz zjeść jajka na twardo za pół godziny to wstawiasz wodę w garnku i gotujesz ją na małym ogniu przez 20 minut i wrzucasz jajka, czy po 20 minutach dopiero ją wstawiasz na gaz i zaczynasz podgrzewać? Piece gazowe w przeciwieństwie do piecy węglowych charakteryzują się szybkim rozruchem.

Kurwa a ja dziennie wydaje 80zl na fajki, hotdogi na orlenie i energetyki a w weekend znika mi z 500zl i nie wiadomo kiedy i na co konkretnie. Moze jak zaczalbym zbierac kipy, wpierdalac resztki z kebabow a kawe nawet nie tyle co pil co kupowal najtansza i ja gryzl to bym za 25 lat swojej corce dal 200 tysiecy na mieszkanie

z takim trybem życia to bym nie wybiegał tak daleko w przyszłość xD

Pierdolenie, ci co najbardziej dbają o swoje zdrowie zazwyczaj odpadają pierwsi, a ja się konserwuję co weekend, napierdalam 15 godzin dziennie w robocie, palę w chuj, energetyków piję w chuj, wpierdalam wszystko co popadnie i mnie żadne choroby się nie trzymają, i jestem zdrowy jak ryba. A ci co wpierdalają witaminy, inne kurestwa 15 razy w roku u lekarza w kolejce siedzą

Nie jestem twoim starym by cie pouczac, ale często po latach to wychodzi
No calego czajnika nie, ale leje na oko a nie kampie z menzurka

i tak wszyscy umrzemy

mozna sie jeszzce obciac na lyso zeby na szamponie i fryzjerze oszczedzic

Najwiekszym pierdoleniem jest wlasnie takie cos, ludzie nie rozumieja, ze mlody organizm wszystko wytrzyma, ale ma swoj limit i w wieku 35 lat przy takim trybie zycia bedziesz sie czul jakbys mial 60.

zapytaj starych jak zyja i zyj tak samo

/zamykam

@up hahahahaha