Nigger napisał
Z autopsji? Niewiele, o ile jakieś. Pieniądze niewiele mają do szczęścia. Każdemu trzeba co innego aby je osiągnąć.
I ten post powinien konczyc dyskusje. Murzyn jak zwykle sensownie gada. Jedni sa w stanie odpuscic pieniadze i kariere na rzecz np. rodziny lub podrozy i wystarczy im chleb z pasztetem przez caly tydzien, a inni znajduja szczescie w tym, ze na koncie nie widnieje 1 000 zlotych tylko 10 000. Jeszcze inni szukaja kompromisu i z tym sa szczesliwi. Same pieniadze zazwyczaj (rzadko) szczescia nie daja, ale rzeczy jakie mozemy za nie nabyc i jakich mozemy dokonac juz tak. Ja np. odczuwam szczescie, zadowolenie, relaks kiedy moge sobie pograc w gry na PC. Gdybym nie pracowal to nie moglbym sobie sprawic PC za dosc duza kase, a zamiast tego siedzialbym na dupie i sie nudzil. Z cala pewnoscia nie bylbym szczesliwy.
Ja na przyklad przedkladam pieniadze ponad ludzi, wole poswiecic sie np. rozwojowi kariery, dzieki czemu bede mial wieksze zyski anizeli poswiecic swoj czas na rzecz relacji z inna osoba. Nie odczuwam przez to smutku, jestem wiecznie zadowolony i zawsze optymistycznie podchodze do zycia.
Kiedy w przyszlosci zadam sobie pytanie "czy bylo warto" z cala pewnoscia odpowiem "tak, bylo warto" bo byly to MOJE decyzje i cos czego w danym momencie pozadalem. Nigdy, ale to nigdy nie powinno sie oceniac swoich (lub czyichs) decyzji na podstawie ich pozniej poznanych rezultatow. Po za tym jest to blad poznawczy.
Zakładki