dlaczego i po co?
Wersja do druku
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...aign=FB_Gazeta
cóż za ohydne państwo, ta socjalistyczna Szwecja
Standard. Osobiście jak mam przydzielone zadanie do wykonania i możliwość wyjścia z pracy po zakończeniu tegoż, to nie dość, że wykonuję szybciej to i lepiej. Ale weź tu przekonaj pracodawcę.. To Ci powie, że jak w 5h robisz to samo co w 8h to znaczy, że przez 3h się opierdalasz i masz pracować lepiej ;)
Szwecja przez swój socjalizm wykolei się gospodarczo, ale potrwa to jeszcze trochę, bo u zarania socjalizmu była jednym z najbogatszych krajów na świecie (dla porównania, ZSRR, który był raczej biedny, zdychał ponad 70 lat i to z amerykańską "pomocą" w postaci spadku cen ropy oraz stworzenia dżihadystów w Afganistanie, w którym Sowiecie ugrzęźli). Co się zaś tyczy sześciogodzinnego dnia pracy — gdyby naprawdę przynosił firmom większe zyski, to zostałby już dawno wprowadzony wszędzie. Przecież ohydni kapitaliści lubią mieć więcej forsy niż mniej, prawda? Oczywiście to wszystko pod warunkiem, że Szwecja nie wykolei się przez imigrantów i ksenofilię (zwaną potocznie 'multikulti').
Poza tym, jak zauważył ktoś wyżej, to te ohydne korporacje wprowadzają sześciogodzinny dzień pracy. Państwo niczego nie narzuca. Lewacka logika...
tez bym dal sobie spokoj z podstawa programowa, chyba ze bylaby okreslona w taki sposob - dziecko po X klasie musi nauczyc sie mnozyc i dzielic pisemnie, umiec napisac list i opowiadanie
cos takiego jeszcze moglbym zaakceptowac, ale mysle ze z czasem dochodziloby do zmian tej podstawy i po jakims czasie znowu bylaby przeladowana i byloby tak samo jak teraz
Byłem wczoraj w mięsnym i dziewczyna 20+ lat obsługiwała jakąś panią. Miała do zapłacenia 14,52, a dała 15 zł. Dziewczyna wyciągnęła kalkulator. :D
Nie ma to jak wysokiej jakości nauczanie za 300 koła. Dodawanie i odejmowanie raczej jest w podstawie programowej?
no ja tez, mowie tylko, ze jesli 'normy' bylyby okreslone bardzo zwiezle i ogolnie to i tak byloby duzo lepiej niz teraz
wolalbym 0 jakiejkolwiek ingerencji panstwa w szkolnictwo, bo co ich to obchodzi czego sie ucze
jak moim starym nie chcialoby sie mnie wysylac do szkoly w ogole to tez powinni miec taka mozliwosc
I nie widziałbyś problemu w tym że jakiś pijany tatuś nie wysyła swojego dziecka do przedszkola, dziecko jest niepiśmienne i po prostu nie ma szans na rynku pracy, a pomocy od państwa nie otrzyma bo w twoim świecie nikt nikomu finansowo nie pomaga? Bo dla mnie to jest cofnięcie się w rozwoju społeczności.