Xamek napisał
Nie czytałem kilka stron wstecz ale nie bardzo rozumiem czego dokładnie pragniecie. Dodatkowe ubezpieczania zdrowotne istnieją i mają się dobrze (zgodnie z danymi PIU w I półroczu 2015 roku wydaliśmy na prywatne ubezpieczania zdrowotne 237 mln zł, tj. o 23% więcej niż w zeszłym roku). Możesz wtedy korzystać z prywatnych klinik medycznych jak np. ClinicaMedica, bez kolejek bez szarpaniny itd. Moje obie babcie korzystały i nie mam żadnych zastrzeżeń, Minus taki, że trzeba płacić, jak za wszystko. No chyba, że uważacie, że chcecie zlikwidować składki na ubezpieczenia zdrowotne w ZUS-ie. Nie wiem czy jest to rozsądny pomysł w szczególnie tak relatywnie biednym państwie, ale jeżeli ktoś mi przedstawi jakiś raport, albo badania bazujące na tym konkretnym modelu, które będą mówiły inaczej (nie na zasadzie prostej analogii czy śmiesznej anegdotki) to zmienię zdanie. Porównywanie Polski z USA jest kompletną pomyłką, jesteśmy państwem wielokrotnie mniejszym, biedniejszym, o innych warunkach socjo-ekonomicznych, geopolitycznych itp. itd. i rozwiązania, które są sprawdzają tam mogą się nie sprawdzić tutaj i vice-versa. To nie jest prosta ekonomia skali. Nota bene problematyczność składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne nie sprawdzają się do "bo muszę opłacić ministra". Zarządzanie tym mechanizm nie kosztuje tak dużo, relatywnie w stosunku do puli zarządzanych środków finansowych.
@edit
Niemniej jednak zgodzę się, że służba zdrowia wymaga reformy, i jest to raczej ta sfery które wymaga gruntowej reformy w trybie priorytetowym "na wczoraj", ale kompletnie odwracanie systemu do góry nogami i wprowadzanie dodatkowego elementu chaosu do burdelu raczej nie jest wyjściem z tej sytuacji.