czyli tak samo jak teraz, ale kazdy nie_potrzebujacy bedzie mial wiecej kasy
Wersja do druku
O jakich pieniądzach rozmawiamy? Póki co jesteś beneficjentem, dużo więcej wziąłeś niż dałeś. A skoro taki z Ciebie chłodny kapitalista z perspektywami to co za problem pójść do kancelarii prawnej specjalizującej się w rajach podatkowych i stworzyć jakąś strukturę prawną na Kajmanach?
Na całe szczęście, aktualny system refundacji NFZ jest bardzo wydajny, podstawowe badania są tylko 4 razy droższe niż w prywatnej placówce, ludzie nie czekają na operacje 3 lata, a na wizytę u specjalisty, przykładowo pulmonologa 5 miesięcy, ale tylko po uprzedniej wizycie u lekarza rodzinnego, który owo skierowanie wypisze. Mało tego, system jest tak wydajny, że kupuje niezbędny sprzęt dla świetnie zarządzanych szpitali bez pomocy jakiś tam wośpów itp. Co więcej, w tym wspaniałym systemie lekarze i pielęgniarki aż sami chcą pracować, dzięki czemu w całej UE wyprzedziliśmy Węgrów, jeśli chodzi o liczbę lekarzy przypadającą na pacjentów i nie jesteśmy ostatni. Nic tylko się leczyć. W końcu publiczna darmowa służba zdrowia jest taka wydajna.
Ja nigdzie nie pisałem że uważam aktualną służbę zdrowia za działającą czy wydajną. Jedyny temat który poruszyłem swoimi postami to temat zostawienia ludzi biedniejszych samym sobie, pomysł który kilkoro wypowiadających się tu użytkowników uważa za słuszny. Problemem NFZ nie jest publiczność ale po prostu żałosne NFZu prowadzenie przez ludzi którzy nie chcą lepiej, a którzy są skupieni tylko na pieniądzach.
o pieniadzach, za ktore teraz zyje, czyli pieniadzach moich rodzicow, ktorych ponad polowa zostaje zabrana i wypierdolona w bloto?
powiedz mi w jaki niby sposob jestem beneficjentem tego systemu, naprawde czekam na twoja odpowiedz, bo o ile sie nie myle panstwo do tej pory nie dalo mi nic, a zabralo cale mnostwo
taki chociazby problem, ze trzeba placic kancelarii prawnej? i ze w ogole trzeba COS ROBIC zeby panstwo cie nie okradalo? i na dodatek ludzie twojego pokroju krytykuja takich, ktorzy szanuja swoje pieniadze i kombinuja jak w legalny sposob nie dac sie okrasc?Cytuj:
A skoro taki z Ciebie chłodny kapitalista z perspektywami to co za problem pójść do kancelarii prawnej specjalizującej się w rajach podatkowych i stworzyć jakąś strukturę prawną na Kajmanach?
nie mowie, ze podatkow nie powinno byc w ogole, bo z czegos trzeba oplacic policje, sady i inne podstawowe rzeczy, bez ktorych panstwo nie moze funkcjonowac, ale wystarczylby podatek poglowny gdyby wydatki nie byly tak duze. Zreszta o czym my rozmawiamy - podatek dochodowy jest nieefektywny, powoduje rozrost biurokracji i inwigilacji spoleczenstwa
to jest fakt, koszt jego sciagniecia jest olbrzymi i w dodatku przez niego dochodzi do patologii, kiedy jakis urzad skarbowy moze zrujnowac dobrze funkcjonujaca firme, bo ktos komus w czyms podpadl. Potem taka osoba jesli ma odpowiednio duzo samozaparcia sadzi sie przez X lat, w koncu wygrywa i kto ponosi koszty? Cale spoleczenstwo
jak wedlug ciebie mialaby wygladac pomoc biedniejszym/potrzebujacym/niezaradnym obojetnie jak ich nazwieszCytuj:
RedheadPapa napisał
No z tą jedną różnicą że podatki to temat, który dotyczy wszystkich, bo wszyscy je płacą, nawet jeśli nie pracują (SZOK!!!)
czyli jak pojde do restauracji i dostane zupe, w ktorej plywaja dzdzownice to tez nie mam prawa sie wypowiadac, bo przeciez nie jestem kucharzem?
i niestety mam bardzo 'duzo wspolnego' z tematem funkcjonowania kraju, bo:
a) mieszkam w tym kraju
b) wiem jak to ogolnie wszystko funkcjonuje w przeciwienstwie do mysle ogromnej wiekszosci polakow
powiedz mi jaka to jest roznica czy aktualnie pracuje czy nie? czym sie rozni wiedza osoby zarabiajacej 3 tysiace netto od wiedzy osoby zarabiajacej 5.5 tysiaca netto, a czym jeszcze od mojej? Chyba dane na co panstwo wydaje pieniadze, jakie sa w polsce podatki i w jakiej wysokosci sa ogolnodostepne. Moge sobie wejsc do internetu i sprawdzic, ze jesli zarabiam 3 tysiace na umowie o prace to pracodawca placi ponad 5 tysiecy, nie jest to zaden wyczyn z mojej strony. Badzmy powazni. Mam (praktycznie) dokladnie takie same poglady na gospodarke jak moi rodzice, prawie wszyscy moi koledzy i ich rodzice wiec nie rozumiem kompletnie tego pseudoargumentu. Ok zalozmy, ze jest juz 2017 i zarabiam 6 tysiecy netto. Wtedy juz moge sie wypowiadac? Jestem pewny w 100%, ze moje poglady nie zmienia sie, a nawet jesli to moga sie tylko zradykalizowac, bo na wlasnej skorze odczuje ile pieniedzy zabiera mi panstwo.
jak zauwazyl wyzej Blus tez place podatki. Dzisiaj dajmy na to kupilem sobie szlugi, kosztowaly mnie 15zl
wedlug pierwszej lepszej strony w internecie w cenie papierosow jest 85% podatku, fajnie co?
@down:
trolling jest zakazany poza hp ;/
Papierosy to akurat słaby przykład bo powinny być zakazane.
Dlaczego? W sensie skad az tak idiotyczna teza?
@szulak ;
Jakąś szkołę pewnie skończyłeś. Koszt wykształcenia przeciętnego obywatela to około 300 tysięcy złotych.
A co do tego, że nie pracujesz to nie chodzi o to, że nie możesz się wypowiadać z tego powodu tylko o to, że jest to trochę komiczne. Mama Ci robi obiady, pierze gacie, daje kieszonkowe na fajki - no ogólnie bez rodziców albo byś klepał okropną biedę albo byś zginął. A Ty kreujesz się na obrotnego gościa, co wie lepiej niż większość społeczeństwa jak to wszystko działa. W życiu jest tak, że choćbyś nie wiem jak był ostrożny, przezorny, cwany, obrotny itp. to może się podwinąć noga lub po prostu mieć pecha. Dywagujesz tutaj o ubezpieczeniach, że Ty się leczysz prywatnie, a pewnie stresowałbyś się przed podpisaniem dwuletniej umowy na abonament telefonu, dostałbyś pieniądze to byś je za przeproszeniem rozpierdolił na głupoty. Tak to wygląda.
why?
jak Pracujesz na.budowie i zarabiasz 5 koła to masz więcej do powiedzenia niż wszyscy haha @mattorg ;
Czyli jak skończyłem szkole, za którą płacą moi rodzice w podatkach, to jestem beneficjentem systemu? Haha albo jakby moi Rodzice liczyli się w NFZ to tez są beneficjentami, chociaż płacili na to całe życie? Poza tym jeżeli gość skończył 'zajebista' państwowa edukację za 300k to chyba jest wykształcony i ma dużo do powiedzenia? Chyba, że jednak ta szkoła jest gówno warta, a nie 300k? W zasadzie to mi się wydaje, że ci którzy piszą o dzieciach na garnuszku rodziców to właśnie ci, którzy sami się nie utrzymują. Ja od kiedy poszedłem na studia utrzymuje się sam od 3 lat i nie biorę od rodziców ani grosza. Ale jakie to ma znaczenie? Po to nasi rodzice kładą kasę w podatkach na naszą naukę, żebyśmy mogli się wypowiadać na pewne tematy, bo jesteśmy 'wyksztalceni'
no skonczylem. Prywatna podstawowke, prywatne gimnazjum, prywatne liceum i jestem na prywatnej uczelni
a te 300 tysiecy to skad wziales, ze strony statystykiZdoopy.gov.pl?
no dobrze ale w momencie kiedy jeszcze nie pracujesz musisz byc utrzymywany przez kogos, taka jest kolej rzeczy. za mysle kilka tygodni zaczne prace i wtedy nagle wszystko sie zmieni? bede uprawiony do rozmowy o podatkach, na ktorych temat moja wiedza sie kompletnie nie zmeni?Cytuj:
A co do tego, że nie pracujesz to nie chodzi o to, że nie możesz się wypowiadać z tego powodu tylko o to, że jest to trochę komiczne. Mama Ci robi obiady, pierze gacie, daje kieszonkowe na fajki - no ogólnie bez rodziców albo byś klepał okropną biedę albo byś zginął.
Nie kreuje sie na obrotnego goscia cokolwiek to znaczy, ale fakt faktem wiem lepiej niz wiekszosc spoleczenstwa jak to wszystko dziala. Przecietny polak nie ma zielonego pojecia jak to wszystko funkcjonuje, nic ich to nawet pewnie nie obchodzi. I nie mowie, ze tylko w polsce tak jest, co pokazuja wybory na prawie calym swiecie - ludize glosuja na partie, ktora mowi, ze da im piniendze, no to skoro dajo nam piniendze to trzeba glosowacz.Cytuj:
A Ty kreujesz się na obrotnego gościa, co wie lepiej niż większość społeczeństwa jak to wszystko działa.
No a jakby ktos nie mial nogi to najprawdopodobniej nie strzelilby gola w finale ligi mistrzow, tylko co z tego?Cytuj:
W życiu jest tak, że choćbyś nie wiem jak był ostrożny, przezorny, cwany, obrotny itp. to może się podwinąć noga lub po prostu mieć pecha.
No a ty pewnie jestes lysy, a na czole masz wytatuowany wyraz 'mamałyga'. tak to wyglada, lysolu.Cytuj:
Dywagujesz tutaj o ubezpieczeniach, że Ty się leczysz prywatnie, a pewnie stresowałbyś się przed podpisaniem dwuletniej umowy na abonament telefonu, dostałbyś pieniądze to byś je za przeproszeniem rozpierdolił na głupoty. Tak to wygląda.
aha i dalej czekam na jakies przyklady mojego bycia beneficjentem systemu
juz pomijam, ze moj 2 letni abonament za telefon to jest jakos 1200zl, no potezna kasa, nigdy tyle nie widzialem na oczy xD
No zobacz jaki z niego Magic nie pracuje a mimo to państwo(opiekuńcze bez którego każdy by umarł tylko 1% najbogatszych by miało[z Parti Komunistycznej pewnie co]) mu nie zapewnia mieszkania, jedzenia, papierosów, a jednak to ma. DZIWNE
Co do szkoły to mnie nie rozśmieszaj takimi tekstami, bo jakbyś nie zauważył to państwo nie ma żadnych pieniędzy tylko ludzie maja pieniądze, wiec twierdzenie państwo wydało 300tys na ciebie w klasie po 30 uczniów w której prawdopodobnie mało się nauczyłeś bo w danym czasie ciebie to nie interesowało. jest śmieszne. Pewnie zaraz mi napiszesz ze taniej jest utrzymywać ministerstwo oświaty, nauczycieli, jakiś dyrektorów niż samych nauczycieli i dyrów (którzy w większości przypadków nie nadają się do nauczania moje zdanie, a mimo to jak ludzie chcą żeby ich dziecko nauczyło się angielskiego to magicznym trafem zapisują ich na tak zwane korepetycje, i teraz wyobraź sobie co by było jakby nie zabierano im pieniędzy w rozmaitych podatkach i nie musieli by płacić na 'darmowa' szkołę tylko wysyłali by ich na same korepetycje, dobrowolne. wybierając nauczyciela, dzielenia może 3 osoby na 1 godzine korków żeby było taniej, a może 5 osób. a może totalnie indywidualnie, u nich w domu.
@edit2x
państwowa edukacja, chyba państwowa propaganda
o kurwa jak parsklem
a skad te pieniadze sie biora w takim razie?
podajesz jakies fikcyjne kwoty
Teraz sobie policzmy
6 lat podstawowki, 3 lata gimnazjum i 3 lata liceum = 12 lat nauki (gdzie kurwa nawet nie dostajesz po tym zawodu i nic nie potrafisz, bo wiecej nauczysz sie czytajac wikipedie w wolnym czasie). Kazdy rok szkolny to 10 miesiecy = 40 tygodni. Z tego co kojarzę średnio tydzień to jakieś 30h zajęć lekcyjnych.
40x30x12 = 14 400 godzin lekcyjnych (ktore defakto trwaja 45 minut wiec 10 800 godzin).
W sumie ta kwota 300 tys brzmi wiarugodnie przy 11 tys godzin lekcyjnych z tym, ze efektywna nauka to jakies 20% czasu spedzone w szkole, wiec zostaje już tylko 2160 godzin. Godzina nauki w szkole wynosi zatem 140zl, nie uwazasz, ze to duzo?
Super system kurwo
No i potrafisz po tym opisac obrazek po angielsku, policzyc delte i zanalizowac wiersz.
Prawny obowiązek udzielania pomocy jest określony artykułem 164 kodeksu karnego, który w całości brzmi jak następuje:
§1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
PRZEKLĘTY SOCJALIZM!!!
Nie chcę być złośliwy, musisz być bardzo bogaty, bo akurat z katarem, prywatnie, to trochę bez sensu. No, ale można odpalać dżointa Władkiem Jagiełło, kto bogatemu zabroni.
Kończąc, zaczęty temat SZ, wspomniałem o tym, że w przypadku sprywatyzowanego rynku usług medycznych, każdy by wpłacał na swoje konto sumę, którą uważałby, za słuszną, ale obligatoryjnie, jakieś grosze dla biedaków. Ja tego nie wymyśliłem, ale niejaki pan H., który kiedyś tam coś o liberaliźmie pisał. Wspomniałem o tym, ale przeszło to bez echa, bo kij, najważniejsza jest "moja kasa", pomimo, że jeszcze nic się nie zarobiło, a i ciężko coś przeczytać zanim się napisze, bo chuj, "ja mam zawsze rację". Wolny rynek, nie oznacza, że staniemy się zbiorem chujów, którzy myślą tylko o sobie. Czy się to komuś podoba czy nie, to część swojej wolności (dobrowolnie lub nie) poświęcamy na rzecz społeczeństwa w którym żyjemy. Tak było i będzie. Oprócz tego, u podstaw naszej cywilizacji, tu w Europie leżą pewne wartości, które mają odbicie w prawie nas obowiązującym. I kurwa, choćbyś się zesrał tego nie zmienisz. Między innymi, dlatego biedni, pijacy i lenie będą mieli zagwarantowane pewne prawa, za które zapłacą inni. I nie jest to żaden socjalizm i żaden Korwin tego nie zmieni. No, to teraz możecie pisać, jak to wam jest źle i ile hajsu tracicie.
P.S. Master, personalnie do Ciebie tylko to co zacytowałem, reszta "ogólnie".
no leżą sobie te wartości, super te wartości skoro ludzie żyją jak gówna i myślą jak dotrzymać do pierwszego bo za te 2 tysiące to dużo nie przyszalejesz
I dla tych którzy twierdzą że człowiek zarabia tyle, na ile zasługuje, tutaj za normalną pracę dostajesz tyle że nie jesteś w stanie godnie żyć, według mnie to jest bardzo słabe i niesprawiedliwe
Kurwa, tu nie chodzi o to, że zarabiasz 2k na miesiąc i zamiast Jacka Danielsa pijesz Amareny z Biedry, tylko o to, że jak się przewrócisz na ulicy, to choćbyś był usrany po pachy pojedziesz do szpitala i tam zrobią Ci tomograf, za parę setek złotych, a jak okażesz się zdrowy, ale bezdomny to nie wypierdolą cię na ulicę. Kumasz? Tym różnimy się od zwierząt i dlatego, pomimo różnych patologii Europa jest jednak cywilizowana. To ile zarabiasz, kto z polityków Cię okrada, a sąsiad wkurwia, to inny temat.
od razu mi lepiej, dzięki
Tyle, że te "obligatoryjne składki" postulował koleś, który uważał, że rynek rozwiąże wszystkie bolączki. I to mi się bardzo spodobało. I nie przez państwo. Bo według niego, rola państwa ograniczona byłaby do minimum - bezpieczeństwo, infrastruktura i takie pierdoły, które zapewniałyby obywatelowi podstawy do działania.
P.S. Jak widać, nawet na Zachodzie, gdzie podobno etyka protestancka sprzyja przedsiębiorczości o kant dupy to się rozbiło.
No to nie rozumiem, co masz na myśli przez "obligatoryjne" i jak inaczej, jeśli nie przez państwo.
To, że są ważniejsze rzeczy niż tylko zarabianie pieniędzy i istnieje jakaś odpowiedzialność za innych. Szacunek dla każdego człowieka bez względu na to czy jest zaradny czy nie?
To bardzo piękne, co piszesz, i też tak sądzę.
Tylko to chyba nie jest odpowiedź na moje pytanie (pytania).
Jezu, piszę to w tym temacie chyba 10 raz. Przecież skoro szanujemy każdego i ludzie w wolnym rynku nie będą chujami to po co obowiązkowe składki, skoro można to robić dobrowolnie? Jak coś jest narzucone siłą to o wiele większe prawdopodobieństwo na marnotrawienie pieniędzy, wałki itp. Poza tym kto miałby płacić? Każdy czy tylko bogaci? Jeżeli tylko bogaci, to jaka byłaby granica bogactwa i biedy? Jak sprawdziłbyś ile ktoś ma kasy?
Bez kitu wydaje mi się, że te osoby, które w tym temacie wypowiadają się, że szkoda im tych nieudolnych i niezaradnych, po prostu sami wolą mieć zabezpieczenie, żeby gdyby nie ogarnęli się w życiu, ktoś się (ewentualnie) nimi zaopiekował.
Wampiirr a idz pan z takim zaopiekował jak teraz opiekują się nami panstwowi urzednicy 70pln zasilku rodzicielskiego.... smiech na sali dzieci zabierają rodzicom bo sa biedni (mimo że się starają, nie mówimy o patolach) żeby oddać je rodzinom zastępczym i bulić im około 1200 pln na dziecko + dodatki....
Wiecie co jest chore w tym kraju? Że jak ktoś chce mieć więcej niż 2 dzieci to automatycznie musi się stać klientem systemu pomocy społecznej. Najpierw płaci 1500 wzwyż złotych podatku miesięcznie, żeby potem jak urodzi mu się np. trzecie dziecko móc zacząć dostawać becikowe, zasiłek Kopacz, zniżki na komunikację miejską, jego dzieci stypendia socjalne, itd, itd.
I to jest jeden z powodów dla których ludzie nie chcą mieć dużo dzieci: muszą się upokorzyć i ciągnąć kasę z państwa, chociaż sami pewnie więcej do niej wpłacają niż z niej ciągną! I jeszcze trzeba pisać te podania, udowadniać co do złotówki, że się jest biednym, itd. itd.
Napisze od początku, może kiedyś zrozumiesz ale nie sadze, po 1 używasz NOWOMOWY nie ze mna te sztuczki, Godnie żyje osoba która sama na siebie zarabia, a nie która dostanie 10.000zl i ma na wszystko czego potrzebuje i jeszcze więcej. to tak po 1, rozumiesz? zarabiasz 1200zl i nie stać cię na utrzymanie? biednie żyjesz? może biednie, ale Godnie, zapamiętaj to sobie.
Po 2gie, człowiek ma w teorii, zarabiać tyle ile jego praca jest warta, dlaczego pisze w teorii? bo ma zarabiać i zarabia wedle opłacalności, 1200 mało, mało nie da się wyżyć nie da, za 0 zl tez się nie da, wiec w większości przypadków ludzie pracują, tylko tak w Panstwe Polskim się nie dzieje, ze człowiek zarabia tyle ile jego praca jest warta, powiesz OCHYDNI kapitaliści. powiesz to Govinem kapitalista to spowodował, a ja ci powiem ze to Socjalisci i ich debile po koleżensku, bo widzisz, po interesuj się, tak sam to sprawdź i zacznij myśleć, i napisz mi, jeżeli ide do pracy legalnie, na umowę i dostaje 3000zl na konto. to napisz mi jaki koszt ponosić ten ohydny kapitalista na mnie, to jest wlasnie ta kwota ile moja praca jest warta.
Chciałbym jeszcze, żebyś przeanalizował taka sytyłacje, Kobieta i Mężczyzna, Kobieta zarabia te minimum (1200? nie wiem ile wynosi) Mężczyzna zarabia te 3000 kola, wszystko legal na umowę. i jakbyś mógł (bo ja jestem głupim zmanipulowanym Libem który jest wariatem, i nie umiem) to co by się stało jakby nasze Ukochane państwo Socjalistyczne nie zabierało w podatkach hajsu dla Mezczyzny a Kobieta przestała pracować. Dziekuje za info.
Nie chce mi się pisać bo wyżej sobie popisałem, ale chciałbym tylko napisać jedna rzecz, napisz mi co oznacza zdanie 'Europa jest jednak cywilizowana' czy mógłbyś mi to wytłumaczyć?
I czy ktoś z czytelników wie jaka jest różnica między Niepełnosprawnym a Inwalidą?
@down
ja wiem ze ty nie jesteś w stanie zrozumieć tego co pisze. napisałem ci ze godnie zyje osoba która sama na siebie zarabia, a nie godnie zyje osoba która dostanie z socjalu 5 tysięcy złotych, i żebyś nie używał nowomowy bo takie sztuczki to działają na idiotów
Strasznie chaotycznie piszesz i nie jestem pewien co właściwie chciałeś przekazać, ale osoba która zarabia 1200 złotych na pewno nie żyje godnie, godnie by żyła gdyby za pracę dostawała pensję która wystarczy jej na podstawowe rzeczy, a tak to siłą rzeczy x osoba musi korzystać z mopsów czy innych organizacji żeby mieć co włożyć do garnka
Nie każdemu będzie dane żyć w luksusach, ale to minimum potrzebne do życia powinno się za pracę dostawać, a niestety kwoty towarów w porównaniu do zarobków są za duże, przez co masa osób żyje w ubóstwie.
I nie rozumiem czemu tak przypadkowo zaczynasz niektóre słowa od dużych liter
Dobrze napisane z tą godnością, piona. Jeżeli ktoś ma 2 ręcę i 2 nogi i nie jest chory umysłowo i siedzi na zasiłku to jest nierobem, leniem itp, a nie jest "niezaradny".
http://img.sadistic.pl/pics/eb6842ea424d.png
Nie wkładaj mi w usta słów których nie użyłem, nie żyć godnie =/= nie mieć godności
I nie wiem czy wy jakoś nadinterpretujecie moje słowa, czy po prostu źle się gdzieś wyraziłem, ale również jestem przeciwko zasiłkom, po prostu uważam że za uczciwą pracę powinno się dostawać uczciwe pieniądze, a w wielu zawodach w Polsce tak po prostu nie jest
Ale ja ci napisałem dlaczego tak nie jest, bo pomiędzy pracującym a zatrudniającym pojawia się ktoś kto mówi na co pracujący powinien przeznaczać pieniądze? tak właśnie jest, i ty to wspierasz. a ja jestem Kapitalista, i ja Wierze w ludzi, Wierze ze każdy człowiek potrafi zadbać sam o siebie, i ma prawo tego nie robić bo jest Wolny, a ty uważasz ze ludzie to bydło, i wolni nie są, chcesz nakładać im łańcuch na szyje i mówić co mogą robić a co nie. I napisz mi proszę co to są Uczciwe pieniądze bo nie rozumiem.
@down
Mam.
Faktycznie nie znalazłem postu w którym byś twierdził ze socjal musi być, ale w temacie o broni palnej, za bardzo za swobodnym dostępem się nie opowiadałeś wiec podtrzymuje to ze uważasz ludzi za bydło które nie odpowiada za siebie i nie może za siebie decydować.
I prosil bym bardzo zebys wytlumaczyl mi co to znaczy Godnie Żyć.
Gdzie coś takiego napisałem bo masz chyba podobne problemy z czytaniem jak i pisaniem
Govinem to bardziej chodzi o to że bydło potrzebuje ustalonych reguł i granic a nie o to że nie może o sobie decydować.