Reklama
Strona 8 z 13 PierwszaPierwsza ... 678910 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 106 do 120 z 181

Temat: EMIGRACJA - konieczność czy wolny wybór?

  1. #106
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Maniek900 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gratuluje mega cwaniaku, wiec albo masz bogatych rodzicow albo jestes mega cool i zarabiasz ponad 2000zł. Zakladajac nawet ze masz 5000zł/msc to i tak jest gowno, bo pakujac produkty na magazynie w anglii zarabia sie F1500-F2000 jako nowa osoba (moja dziewczyna tak pracuje), jest to taka kupa kasy ze po miesiac bedac na pokoju kupisz sobie tu samochod, na ktory w polsce musisz odkladac 10.000zł chyba przez 4 lata. Nie probuje sobie nawet wyobrazic jak ktos tu jest dluzej i ma juz naprawde dobra prace - bogactwo ze chuj.

    Wszystko jest tanie jak barszcz, komunikacja dobra, ludzie normalni.. dziwie sie, ze z polski jeszcze wszyscy nie spierdolili.


    ps. kiedys myslalem "a w sumie jakby tak dobrze zarabiac w polsce kolo 4000 to by nie trzeba wyjezdzac" <-- bullshit z tego wzgledu, ze np. jako informatyk tyle zarabiajacy mozemy to samo robic w anglii za w kurwe wieksze pieniadze i zyjemy jak krole. Co by w polsce nie robic, zawsze bardziej oplaci sie to robic za granica


    W polsce nawet kraść sie nie oplaca





    to samo odczuwam odkad mnie nie ma w polsce, poki co to jesli sie spotkalem z jakimkolwiek przejawem syfu albo patoli tutaj to byli polacy.
    To widzę nieźle, bo z tego co ja wiem to w Londynie się zapierdala na magazynie z ciapakami za 7 funtów/h, studio Cię wynosi z 600 funtów, a komunikacja jest droga.

    No i co się dziwić, że Polacy robią patole, większośc ludzi co tam wyjeżdża to zwykły margines społeczny i dobrze, że siedzą w Anglii, a nie tutaj.
    Ostatnio zmieniony przez Madduro : 26-08-2015, 21:58

  2. #107
    Avatar Smile_y
    Data rejestracji
    2013
    Położenie
    Dno
    Wiek
    30
    Posty
    116
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Sebowskich koloni XD
    do uk lecą marginesy na zmywak nie mam zamiaru być ani na zmywaku ani na budowie ani nigdzie w uk bo tam po prostu jest cebuliada 2000 xD. polaczek wkopuje polaczka kopie pod nim dołki tylko po to żeby móc szefowi wypolerować pałeczke za funta wiencej w tygodniu ;D

  3. #108
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Smile_y napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Sebowskich koloni XD
    do uk lecą marginesy na zmywak nie mam zamiaru być ani na zmywaku ani na budowie ani nigdzie w uk bo tam po prostu jest cebuliada 2000 xD. polaczek wkopuje polaczka kopie pod nim dołki tylko po to żeby móc szefowi wypolerować pałeczke za funta wiencej w tygodniu ;D
    to gdzie taki światowiec jak Ty pojedzie?

  4. Reklama
  5. #109
    Avatar Smile_y
    Data rejestracji
    2013
    Położenie
    Dno
    Wiek
    30
    Posty
    116
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    a czy świat kończy sie na UK i zmywaku albo siedzeniu na cebuli? xD kanada, australia, niemcy myślę

  6. #110
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,971
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    @Smile_y ; jakie języki znasz i na jakim poziomie? I w jakim zawodzie pracowałbyś za granicą?

    PS. Angielski z Tibii się nie liczy.

  7. #111
    Avatar Maniek900
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,965
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    7 funtow to moze w jakims gownie albo przez agencje, normalnie jak sie do firmy dostaniesz to dobrze placa + bonusy za norme + nadgodziny dobrze platne + jakies bonusy za nocki bla bla to na prawde 1500+ funtow lekko idzie. Pokoj kosztuje miesiecznie 400-500F max, mieszkanie 1000-1200 z rachunkami

    Mi sie tu akurat podoba bardzo, ale slyszalem ze w kanadzie jeszcze lepiej jest

  8. Reklama
  9. #112
    Avatar Birdman
    Data rejestracji
    2012
    Wiek
    31
    Posty
    836
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Maniek900 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    Wszystko jest tanie jak barszcz
    .
    Zupelna nieprawda, w Anglii nie jest tanio chyba ze jedzenie kupujesz najgorszej jakosci z tych gowien typu everyday value a ubrania ze sports directa. Mam akurat sam wyjatkowo komfortowa sytuacje finansowa mieszkajac tu (plz nie myslcie, ze to jakies przechwalanki, staram sie zobrazowac jak to wyglada) ale zawsze lubie oceniac co dostaje za ilosc wydanych pieniedzy, i tutaj nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek cokolwiek kupil i pomyslal, o dosyc tanio wyszlo. Robiac zakupy ledwo co biore do wozka i sie znikad robi 60 funtow w pizdu (1.20 funta za 3 angielskie gownobulki super oferta xD). Pisalem to juz wczesniej (chyba nawet w tym temacie) ale na pewno bardziej (przynajmniej dla mnie) atrakcyjne jest zarabianie tu a wydanie w Polsce. Nie pisze oczywiscie tylko o jedzeniu ale na kazdym kroku wszystko wydaje sie w cholere drogie (8.5k funtow, splacane co prawda lajtowo ale mimo wszystko, za rok studiow ;_;).

    Nie wiem jak w innych krajach ale Anglia jest wyjatkowo przeceniana i z jakiegos powodu przez wielu postrzegana jako raj ktorym zwyczajnie nie jest

    Aha byla jeszcze wzmianka, ze niby 'ludzie normalni' - nie chce mi sie w dlugie detale wchodzic ale tez nie rozpedzalbym sie z takim mysleniem
    Ostatnio zmieniony przez Birdman : 26-08-2015, 23:02

  10. #113
    Avatar Drejkol
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,638
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Zwytkly napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Cze i Czołem


    Zastanawia mnie, czy EXODUS polaków jest wolnym wyborem, czy jedynym wyjściem dla osób chcących żyć lepiej ?
    Zakładając, że nie skończyłeś prawa/medycyny/ informatyki i pokrewnych kierunków gdzie są realne szanse na dobre zarobki, to czy emigracja jest 1 wyjściem?

    Pracować można w Polsce, za 2000 zł bez problemu, tylko że co to za pieniądze? jeszcze jak się mieszka z rodzicami i nie masz kosztów, to się wydaje to "dużo" ale planować życia z 2000 zł to nie ma co.

    jakie sa wasze opinie


    discuss!
    Wolny wybór, chociaż sensu nie ma za grosz w pozostawaniu u nas w Polsce, gdy w Niemczech czy Anglii (będąc po studiach) pracę dostaniesz od ręki. Ceny za wszystko poza używkami są znacznie niższe... Takie emigracje nie sprzyjają naszemu kraju, ale co zrobić, gdy we Wrocławiu mogę zarabiać 3-4 tysiące, a za granicą, do której mam ledwo 150km, 3-4x tyle przy 2-3x niższej cenie żywności i przedmiotów codziennego użytku. Jedyna bariera to język, a gdy to miniemy to już nic nie będzie nam stało na przeszkodzie.

    Oczywiście nie piszę, że 4k zł/mc to mało. We Wrocławiu taka pensja singlowi wystarczyłaby na odkładanie przynajmniej 1000zł/mc (1000zł mieszkanie, 1000zł jedzenie, 500zł media, 500zł używki/zabawa), ale i tak w głowie pozostaje ta świadomość, że u nas, będąc po studiach, muszę na auto z salonu (i to wcale nie jakieś super) odkładać 5-6 lat, a za granicą 2-3.

  11. #114
    Avatar Ander Twenty
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    4,414
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    uk jest drozsze w chuj
    i prosze nie pierdolic ze tak nie jest bo mieszkam w polnocnej irlandii i zamiast ciapakow mam spierdolonych irysow, serio, nie wiem czy w birmingham mi sie bardziej nie podobalo.
    pierdolona dzicz, bojowki protestanckie i tego typu parowy
    wszystko jest kurwa drogie, wiadomo ze odkladam wiecej i za miesiąc jak wroce do Polski to jak krol bede rzucac hajsem,na lewo i prawo, ale gdybym mial tu zyc sam w kawalerce to wcale wiecej bym nie mial.
    pracuje w magazynie tesco przez agencje (kontraktu nie dostaniesz z dupy), mam placone 6,50 podstawa i wzrasta do 7,20 jak zrobie norme (takiego chuja). nie placa mi za przerwy, musze sie kurwa upominac sto razy ze chcialbym wreszcie chociaż tydzien porobic na rano bo miesiac napierdalam popoludniowki i nie mam zycia bo robie 6 dni w tygodniu, poza tym jeden supervisor to rumunska kurwa ktorej nienawidzę.
    pieknie tu jest, polecam wszystkim raj na ziemi
    i to nie to ze ja tylko tak mam, 50% ludzi w uk tak zyje przynajmniej przez kilka lat.
    jak nie zlapiesz kontraktu w jakiejs fabryce na fajnej maszynie to mozesz jebac agencyjnie za grosze non stop bo maja cie w dupie.
    samochody sa tansze, ale enjoy twoje pierwsze oc za 1200 funtów

  12. Reklama
  13. #115

    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    1,513
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Tzn sprawa wygląda tak, że na wyspach kiedyś, jeszcze nawet 5 lat temu, było 10x lepiej, ceny wzrosły i w ogóle, ale nadal tam idzie się utrzymywać z samych zasiłków, takie coś w ogóle nie powinno mieć miejsca, myślicie, że czemu tam jest pełno ciapatych, rumunów czy nawet polskiej patologii (nie mówię o wszystkich, w życiu, po prostu o tym większym marginesie społecznym). Szczególnie, że dostajesz benefit dosłownie na wszystko, transport, prąd, mieszkanie, do tego hajsik za samo życie, i zamiast właśnie tych cen 500-1000 funtów za mieszkanie/pokój płacą 100 czy 300. I też prawda jest taka, żeby mieć tam benefit to praktycznie nie musisz nic zrobić, przepracować miesiąc czy dwa, ewentualnie nie mieć pracy przez X czasu i już.

    Wiadomo, że zarabianie tam i wydawanie tu jest atrakcyjniejsze, masz 4/5,5x więcej, więc jeszcze jakoś to idzie przeżyć, ale prawda jest taka, że dało (teraz też da od 1 do 1) pracując samemu, wynajmując mieszkanie, jedząc w miarę ok jedzenie, kiedyś dało się odłożyć jeszcze z takiej sytuacji, ale tka jak mówiłem, teraz jest nieco gorzej.

    Tak samo piszecie z ciapatymi i całym multikulti, spróbujcie może wyjechać do innego miasta niż Londyn w UK czy jakiś Berlin w Niemczech (akurat tu sprawa nie wiem jak wygląda). W mniejszych miejscowościach (nie wsiach) jest wcale nie widać tego multikulti a i domki od landlordów są tańsze.

    To już i tak wszystko przemija, granice się zacierają co raz bardziej, wrócicie do czasów np 10 lat temu, wyjeżdżałeś to byłeś gość, PEEEEEEŁNO kasy odkładał ktoś i wracał do domu to miał o wiele więcej niż teraz, ale to wszystko właśnie przez emigrantów, coraz to bardziej mniejsze benefity/zarobki/ceny większe, to wszystko widać jak maleje. U nas też ceny poszły w górę, kiedyś płaciłeś za chleb złotówkę, teraz ponad 2, pączek 50 gr kosztował, teraz za złotówkę minimum, niby zarabiamy więcej, ale przez wzrost cen nadal wychodzi na to samo. Tam wygląda to identycznie.


    @Up, w jakim mieście teraz siedzisz? Sam opisuję to co zaobserwowałem/usłyszałem również w Północnej Irlandii. @Ander Twenty ;

    @Edit
    To samo tyczy się angielskiego, kiedyś, jeszcze 10 lat temu, znałeś angielski to kurwa byłeś gość, świat stał otworem, z czasem KAŻDY, no dobra WIĘKSZOŚĆ ludzi go zna ze szkoły, gier, filmów. Jeżeli każdy go zna to znaczy, że nikt go nie zna i taka umiejętność jest do dupy, przecież teraz jak nie znasz angielskiego to rzadko kiedy dobrą robotę w POLSCE znajdziesz. A kiedyś? Znałeś angielski to wyjeżdżając dostawałeś full hajsu, tak samo w Polsce, znałeś angielski? O stary dawaj na etat 10k miech czeka na Ciebie. Generalnie "zanika" taki profit znania języków, szczególnie tych większych, niemiecki (chociaż nadal się przydaje w cholerę), ale angielski szczególnie. Rozumiem jak ktoś zna perfekt i mógłby tłumaczyć książki w 98% idealnie, ale jak ktoś nadal w CV jako jakaś tam zaleta wpisuje "język angielski - komunikatywny" to przecież wstyd. TO już jest wymóg, nawet na samym polskim rynku pracy. A tak jak pisałem, znając go jeszcze niecałe 10 lat temu mogłeś dzięki takiej umiejętności znaleźć świetną fuchę tu czy za granicą.
    Pozdrawiam.
    Ostatnio zmieniony przez Funciek : 27-08-2015, 00:40

  14. #116
    Avatar Smile_y
    Data rejestracji
    2013
    Położenie
    Dno
    Wiek
    30
    Posty
    116
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Angielski komunikatywnie, często używam i zaczynam sie uczyc niemieckiego podstawy jakies mam ze szkoły, ale w tym czasach "podstawą" jest znanie przynajmniej dwóch języków i nie mówie tutaj angielski i hehe polski tylko angielski i niemiecki.

  15. #117
    Avatar Crus
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    21,107
    Siła reputacji
    34

    Domyślny

    Cytuj Funciek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    czy jakiś Berlin w Niemczech (akurat tu sprawa nie wiem jak wygląda). W mniejszych miejscowościach (nie wsiach) jest wcale nie widać tego multikulti a i domki od landlordów są tańsze.
    Tu sprawa akurat wygląda tak, że się nie różni to, czy jesteś w Berlinie, Monachium, czy w Landshut czy w innym Regensburgu, metropolie i mniejsze miasteczka (~100 tysięcy ludności) mają taki sam, duży, odsetek multikulti i ciągle on wzrasta, budowane są kolejne azyle dla uchodźców (które stają się celami ataków Niemców, nie wiem jakich tam grup, ale już kilka razy azyl w Landshut był podpalony), a zasiłki są dawane całkowicie z dupy. @Funciek ;
    Cytuj Funciek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To samo tyczy się angielskiego, kiedyś, jeszcze 10 lat temu, znałeś angielski to kurwa byłeś gość, świat stał otworem, z czasem KAŻDY, no dobra WIĘKSZOŚĆ ludzi go zna ze szkoły, gier, filmów. Jeżeli każdy go zna to znaczy, że nikt go nie zna i taka umiejętność jest do dupy, przecież teraz jak nie znasz angielskiego to rzadko kiedy dobrą robotę w POLSCE znajdziesz. A kiedyś? Znałeś angielski to wyjeżdżając dostawałeś full hajsu, tak samo w Polsce, znałeś angielski? O stary dawaj na etat 10k miech czeka na Ciebie. Generalnie "zanika" taki profit znania języków, szczególnie tych większych, niemiecki (chociaż nadal się przydaje w cholerę), ale angielski szczególnie. Rozumiem jak ktoś zna perfekt i mógłby tłumaczyć książki w 98% idealnie, ale jak ktoś nadal w CV jako jakaś tam zaleta wpisuje "język angielski - komunikatywny" to przecież wstyd. TO już jest wymóg, nawet na samym polskim rynku pracy. A tak jak pisałem, znając go jeszcze niecałe 10 lat temu mogłeś dzięki takiej umiejętności znaleźć świetną fuchę tu czy za granicą.
    Pozdrawiam.
    Problem angielskiego jest taki, że pracodawcy też często nie sprawdzają tego jak bardzo "komunikatywny" jest ten angielski w CV. Pizdyliard ludzi twierdzi, że zna angielski dobrze/bardzo dobrze/komunikatywnie/płynnie gada, cokolwiek, a potem się okazuje, że ich płynność polega na przedstawieniu się bez zająknięcia i tylko tym.
    Ostatnio zmieniony przez Crus : 27-08-2015, 00:46
    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ja chce zostac pantoflem
    serio jak nie zostane to elo zycie w wieku 35 lat alkoholizm i najpewniej zawiniecie sie 3 razy w okol jakiegos drzewka przy szybkiej drodze albo dedek na wysokosci 3-6k metrow takze szczerze mowiac nie wzgardzilbym zostaniem mokrom cipom zapiszcie te slowa

  16. Reklama
  17. #118
    Avatar Ander Twenty
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    4,414
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    @Funciek ;
    teraz nie jest tak łatwo dostać benefity, poza tym to też są śmieszne pieniądze (bezrobocie to chyba 160 funtów/2 tygodnie). Moja siostra żeby dostać zasiłek (pracuje legalnie w uk 10 lat) po raz pierwszy to musiała pisać mnóstwo pism do urzędów.
    5 lat temu jeszcze widziałem sytuacje rodziny utrzymywanej przez państwo, przez ostatnie 3 miesiące ani jednego. Brytyjczykom łatwo dostać pieniążki, imigrantom coraz ciężej.
    Mieszkam 25km od Belfastu w miasteczku ~20k mieszkańców.
    Swoją drogą Północna Irlandia jest bardzo ładna pod względem natury i mocno polecam do zwiedzania.

  18. #119
    Avatar Ewande
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Posty
    367
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    To prawda, ze teraz granice sie zacieraja, a dawne raje emigracyjne staja sie coraz mniej atrakcyjne. Polnoc Stanow dotknieta dezindustrializacja stanela w miejscu, ale wg mnie dla Polakow bez konkretnego zawodu ten kierunek jest nie tylko trudno dostepny, ale zwyczajnie nieoplacalny, kiedy w poblizu ma sie taka WB czy Niemcy. W tej chwili najsensowniejszym kierunkiem wydaje mi sie Australia, ktora przez brak granicy ladowej i restrykcyjna polityke imigracyjna przepuszczajaca tylko ludzi przydatnych dla gospodarki jest najmniej skazona tzw. ciapastwem. Oczywiscie mowa tutaj o szybko rozwijajacych sie wiekszych miastach, a nie opuszczonych po goraczce zlota wioskach. Dla programistow jest tez oczywiscie Kalifornia, ktora podobnie jak Australia kusi dobrym klimatem i dobrymi zarobkami, ale nie inaczej niz inne stany rowniez zmaga sie z problemem ciapastwa (w tym przypadku w postaci Meksykanow).

  19. #120
    Avatar Adrino
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    30
    Posty
    975
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Imho dawne raje emigracyjne nadal są nieporównywalnie bardziej atrakcyjne zarobkowo niż Polska dla każdego kto planuje jakąś ambitniejsza prace niż robakowanie w jakiejś fabryce czy w innym miejscu gdzie jedyna perspektywą na rozwój jest podniesienie stawki z 6,60 na 7,2 po awansie na kierownika zmiany. Wystarczy spojrzeć na oferty pracy w Polsce, gdzie każda oferta wygląda tak samo (praca w dynamicznym zespole, konkurencyjne hehe zarobki i nawet możliwość przejścia na umowę o pracę), a UK gdzie faktycznie widać na jaką pozycję aplikujesz, jakich zarobków się spodziewać i jak wygląda możliwość dalszej kariery.

    No i nie mowie juz o sile nabywczej pieniądza, gdzie w Polsce dojeżdżając na uczelnie 5km w jedna stronę muszę wydać 200 pln miesięcznie bo benzyna ponad 5 za litr, a w NJ gdzie obecnie jestem płaci się 2,1$ za galon (gdzie Amerykanie narzekają że hurr durr co tak drogo xD)

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Emigracja z torga
    Przez bojowkarz_nonpvp w dziale Tibiantis Online
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 01-04-2020, 10:12
  2. Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 18-12-2017, 10:58
  3. Konieczność sformatowania karty pamięci - odzyskanie plików
    Przez Kazia w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 09-04-2013, 09:14
  4. Wolny PC - dysk twardy?
    Przez Rafixoo w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post: 07-12-2011, 12:55
  5. Jak spędzić wolny czas
    Przez Pox w dziale Niusy
    Odpowiedzi: 68
    Ostatni post: 11-07-2006, 16:48

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •