>2015
>szukanie logiki w Polszy
xD
ej, ale postrzelać to bym mógł :p
Wersja do druku
to idź na strzelnice
Oczy mi krwawią jak czytam posty takich nastoletnich zipków.
Nikt ciebie, ani nikogo innego, do niczego nie zmusza, nie ma obowiązku bycia obywatelem Polski, nie ma obowiązku bycia częścią naszego społeczeństwa, w każdej chwili można zrzec się obywatelstwa i uwolnić się od wszystkich ciążących z tego tytułu na tobie obowiązków, koszt załatwienia tego wynosi 40 zł.
Art. 31 Konstytucji RP
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Art. 34.
2. Obywatel polski nie może utracić obywatelstwa polskiego, chyba że sam się go zrzeknie.
"NIE CHCE", "NIE ZYCZE SOBIE" - ale kogo obchodzi co ty sobie chcesz?
Póki jesteś częścią społeczeństwa to będziesz przestrzegał zasad panujących w tym społeczeństwie. Jedną z nich może być właśnie to, że masz obowiązek umieć go bronić (co w tym przypadku nie jest nawet równoznaczne z samym obowiązkiem bronienia). A jak nie chcesz to nikt cię tu nie trzyma, w każdej chwili możesz się wypisać, zrzec się obywatelstwa i może zapisać do jakiegoś innego społeczeństwa, będziesz wtedy prawdziwie wolnym człowiekiem, czekam aż to zrobisz :)
Ale pókim po moim chodzisz, za mojem jesz, to będziesz się stosował do ustalonych przez ogół zasad.
Nie, nie bede.
Kiedys na pewno zrzekne polskiego obywatelstwa, nie martw sie, niestety teraz nie mam takiej mozliwosci.
Nigdy nie zrozumiem jak mozna traktowac panstwo tak bardzo na powaznie. Abstrakcyjny twor, ktory w niczym nikomu nigdy nie pomogl, ktory wymaga od obywateli oddawania polowy tego co zarobili nie dajac praktycznie nic w zamian, ktory w dodatku jest zarzadzany w sposob calkowicie niepowazny przez ludzi nienadajacych sie do tego kompletnie - no ale trzeba szanowac, bo to moj kraj. Dajcie spokoj.
Otóż będziesz.
Masz możliwość w każdej chwili się zrzeczenia obywatelstwa, ale tego nie zrobisz m.in. dlatego, że studiujesz - tak a propo abstrakcyjnego tworu, który "nigdy nikomu w niczym nie pomógł". Póki co twoje słowa są puste.
Naprawdę żałuje, że tak mało korzysta z tej możliwości.
I specjalnie w poprzednim poście użyłem zwrotu "społeczeństwo" zamiast "państwo", bo masz wypisane na twarzy, że jesteś kucem i się tego przyczepisz.
Cóż, i tak to zrobiłeś.
Dla ciebie państwo to abstrakcyjny wytwór, a czy społeczeństwo lub po prostu ludzie to także abstrakcyjne wytwory? To może weźmy trochę mniejszą jednostkę organizacyjną jaką jest miasto. Czy miasta są prawdziwe czy to także abstrakcyjne wytwory? Co z mieszkaniami ludźmi, sklepami, ulicami, elektrowniami, kanalizacją. Wszystko to tylko abstrakcyjne wytwory?
Jeśli dzięki temu będziesz spał lepiej, to powiedz sobie, że nie będziesz bronił abstrakcyjnego wytworu, tylko wszystkie te realne, namacalne rzeczy, które wyżej wypisałem, które razem wzięte określane są mianem państwa, wraz z jeszcze kilkoma innymi rzeczami, jak np prawem czy możliwością samostanowienia.
Mam nadzieję, że już wiesz trochę więcej o życiu.
To troche brzmi, jakbys byl jego chlebodawca, co chyba nie jest prawda. Nikt za Twoje nie je, ani po Twoim nie chodzi i Twojego nie je.
Chyba, ze piszesz to w kontekscie panstwa. Niestety, panstwo tez nie moze sobie roscic praw do obywatela, dlatego iz to nie czlowiek nalezy do panstea, a panstwo do ludu. To ludzie Tworza panstwo.
A to, ze nasza marna podrobka premiera wprowadza cos takiego bez konsultacji z obywatelami, jest patologia i jawna kpina z demokracji.
Powinnismy isc raczej droga reformacji, unowoczesniania naszej armi. Pracy nad technologia. Armia zawodowa w pelni tego slowa znaczeniu.
Nie bez powodu panstwo z najlepsza i najbardziej skuteczna armia na swiecie, nie prowadzi poboru.
I powtarzam - ludzi nie oburza wojsko samo w sobie, tylko to ze sa zmuszani do czegos. To jawny zamach na wolnosc. Nie wazne czy jest to obowiazkowy pobor, koniecznosc przejscia na islam, czy obowiazek zeby w niedziele zatanczyc makarene.
Bez sensu sa wiec tlumaczenia "te szkolenia to popijawa tylko, luz", "a postrzelacie sobie, hehe, nic takiego". Ludzi boli sam fakt, ze sa do czegos zmuszani.
Napisałem w liczbie pojedynczej jako parafrazę popularnego filmiku na youtube, ale z kontekstu posta jasno wynika, że nie chodzi o moją pojedynczą osobę, tylko o całe społeczeństwo. Nie sądziłem, że trzeba to będzie tłumaczyć.
My, ludzie, 38 milionów osób stanowimy to społeczeństwo, a ty jako jednostka masz dwie bardzo proste drogi:
- jesteś częścią społeczeństwa i stosujesz się do zasad ustanowionych przez ogół, a także wnosisz pewien wkład własny: może to być na przykład obrona tego społeczeństwa przed obcą agresją
- nie jesteś częścią społeczeństwa i zrzekasz się obywatelstwa, nie masz obowiązków i nie wnosisz nic od siebie
Zachęcam do korzystania z drugiej opcji, naprawdę.
To takie proste, nieprawdaż?
Nie, nie bede, nikt mnie nie zmusi do obowiazkowego czegokolwiek
???Cytuj:
Masz możliwość w każdej chwili się zrzeczenia obywatelstwa, ale tego nie zrobisz m.in. dlatego, że studiujesz - tak a propo abstrakcyjnego tworu, który "nigdy nikomu w niczym nie pomógł". Póki co twoje słowa są puste.
W czym mi pomoglo panstwo, chodzi ci o to, ze studia sa darmowe i powinienem byc wdzieczny? Jesli tak to nawet tego nie skomentuje.
Reszty nie skomentuje, bo rozpisales sie, ale bez zadnej puenty i nie wiem o co ci chodzi. A i kucem tez nie jestem, wrecz przeciwnie, jestem bardzo przystojny, takze nie trafiles ;p
@up:
opcja 3: nic mnie nie obchodza te zasady. 'Zwykle' prawo jest mniej wiecej takie samo jak wszedzie indziej (poza karaniem za marihunaen), wiec go przestrzegam, na glupoty sie nie zgadzam
To spytaj się rodziców czy podatki płacą dobrowolnie, czy są do tego zmuszani. Potem zastanów się czy do szkoły mogłeś sobie nie chodzić czy był to twój obowiązek. Potem się zastanów czy dla prowadzenia samochodu musiałeś się starać o specjalne pozwolenia czy mogłeś sobie tak po prostu wsiąść w auto i hej jeździć sobie. No i w końcu przypomnij sobie czy do WKU stawiłeś się, bo ci się nudziło, czy może miałeś taki obowiązek?
Wcale mnie to nie dziwi, że nie rozumiesz co się do ciebie pisze i nie możesz się doszukać puenty.
Nie do konca.
1. Aby zrzec sie obywatelstwa, najpierw musisz posiadac obywatelstwo innego panstwa, czym wiekszosc tutaj nie dysponuje
2. Sama droga urzednicza jest dluga i wniosek musi akceptowac sam prezydent, przy czym moze po prostu go odrzucic
Samo spoleczenstwo nie ma tez prawa zmuszac jednostek do czegokolwiek. Jedna z glownych idei demokracji mowi o rządzie wiekszosci, bez poszkodowania mniejszosci. Mniejsza o to, ze to nie spoleczenstwo chce zmuszac ludzi do sluzby wojskowej, a rzad, ktory przedstawicielem spoleczenstwa jest tylko na papierku.
Zrozumialbym jeszcze postulaty o OBOWIAZKU obrony ojczyzny, gdybu panstwo mnie utrzymywalo. Niestety, zarowno na swoj dom i na swoje jedzenie musze sam zapracowac. Do tego place podatki, aby kraj funkcjonowal.
W zwiazku z tym, to czy obywatel pojdzie za kraj walczyc, czy wypnie sie dupą, powinno byc wylacznie jego decyzja.
Spokojnie panowie, to tylko dla chętnych.