Madduro podał ci świetną metafore - nie zrozumiałeś
i jaki jeszcze chcesz argument poza tym, że moją. osobą udowadniam ci ze da się dobrze żyć w tym kraju? co jeszcze?
Wersja do druku
No nie wierzę. Człowieku, ja też mogę powiedzieć że jestem bogaty, że żyje mi się dobrze. Nie obchodzi mnie w jakich warunkach żyjesz, interesują mnie Twoje przekonania. Wskaż co Ci się takiego podoba w obecnej władzy, sposobie funkcjonowania państwa, że nie chcesz zmian.
ale co Ty sie gosciu starasz osiagnac? wmawiasz na sile, ze nie znam sie na ekonomii / nie potrafie samodzielnie myslec bo pojde zaglosowac na Komorowskiego?
zyje w kraju w ktorym nikt mi specjalnie nie przeszkadza, prowadze normalne zycie ide do pracy / wracam do domu / pojde sie pobawic / pojade na wakacje czego mam kurwa chciec wiecej? place podatki jak kazdy normalny czlowiek w kazdym normalnym kraju a to ze czasami przeglosuja jakas ustawe dzieki ktorej zarobia - mam to w dupie, i tak kazdy inny kto bedzie na tym stolku zrobi dokladnie to samo XD wydaje Ci sie, ze zmieniajac prezydenta zmienisz zycie w Polsce? jezeli tak to jestes po prostu uposledzony i to Ty sie na niczym nie znasz i tyle.
zmienisz wladze a bedzie tak samo, moze byc troche lepiej, moze byc troche gorzej - podczas sprawowania wladzy musisz podejmowac decyzje ktore wkurwia obywateli i tyle, jezeli ktos ci obiecuje cos innego to jest klamca a ty idiota bo w to wierzysz, deal with it
a wracajac do pytania ktorego zadales Lykaszowi co sie podoba we wladzy, funkcjonowaniu panstwa to ja ci odpowiem i uwazam, ze mysli on tak samo (juz odpowiedzialem ale zebys mial czarno na bialym) - zyje sobie normalnie, bez fajerwerkow ale jestem zadowolony z tego co osiagnalem. cos jeszcze?
a dlaczego akurat Komorowski a nie ktos inny skoro i tak sie nic nie zmieni? poniewaz sprawia wrazenie milego goscia, ktory chetnie pobawi sie ze swoja wnuczka / wnukiem, napije sie z zieciem wodeczki i tyle. kazdy inny kandydat to krzykacz albo nie jest godny mojego zaufania jak na niego patrze, krzykacze maja to do siebie ze duzo krzycza a nic nie robia.
Tego, że jak idziesz do tej pracy, to wparuje us, którego misją będzie upierdolenie twojego miejsca pracy, tego, że na każde 2650 zł, które zarobisz zł zostaje ci raptem ochłap w wyskości 1600 zł. Tego, że jak idziesz kupić po tej pierdolonej pracy ogórki, to babcia na targu nie może ci własnych zdrowych nawet legalnie sprzedać, bo ją zajebią zusem, usem, podatkami i papierami. Tego, że to nie tobie tylko może być wygodnie, ale bez wodotrysków, tylko tym, dzięki którym w ogóle masz co żreć i gdzie pracować. Szary obywatel jest tak na prawdę w chuj daleko od tego wszystkiego i nie ma prawa się wypowiadać, on może tylko narzekać dla czego tylko tyle zarabia i chcieć wyższą minimalną.Cytuj:
zyje w kraju w ktorym nikt mi specjalnie nie przeszkadza, prowadze normalne zycie ide do pracy / wracam do domu / pojde sie pobawic / pojade na wakacje czego mam kurwa chciec wiecej?
I największy absurd jaki istnieje to ten us, którego dewizą jest uprzykrzanie/niszczenie. Przecież za coś takiego ludzie powinni się spiknąć i powywieszać truchła tych skurwysynów którzy tam pracują wzdłuż drogi do Warszawy. W Polsce wszyscy są na uwięzi tego bagna. Często wystarczy jeden, jeden nie wytrzyma, splajtuje, bo go zwykle opłaty państwowe wykończą, bo nie da się mieć zawsze i wszędzie pieniędzy, tylko raz lepiej raz gorzej idzie i około 20 firm w okół przez takiego jednego traci płynność i leci fala plajty. Więc tobie rurkowcu nie przeszkadza, bo nie uczestniczysz w budowaniu tego kraju, jesteś tylko lemingiem, pewnie uczestniczysz w wyścigu w jakimś korpo.
A i nie wiem czemu, ale nikt nie dostrzega, że mamy rekordową w skali historii tego świata korupcję, każdy jeden urzędnik, czyli śmierdzące mięso, którym gardze, to osoba, która została przekupiona na wybory. Powinien być bezwzględny zakaz możliwości głosowania wszelkich osób uczestniczących lub odgrywających rolę w budżetówce.
Ta dyskusja nie ma sensu. Super widać różnicę między tymi, którzy chcą żyć, a tymi którym wystarczy egzystowanie.
"Mi się żyje dobrze, bo tatko który służył za komuny w ZOMO a potem oszukiwał państwo na lewe faktury VAT kupił mi mieszkanko i teraz pracuję sobie w korpo a w piąteczek idę na piweczko z koleżkami i jest fajnie"
Ale te miliony osób, które zarabiają minimalną krajową i jeszcze muszą płacić od tego podatek dochodowy (bo kwota wolna od podatku jest niższa niż minimum egzystencji) już was nie obchodzą. Nie obchodzi was to, że PKB Chin podwoiło się w ciągu ostatnich 5 lat. Ani to, że Korea Południowa ma historycznie 3 razy wyższe tempo wzrostu gospodarczego niż Polska, chociaż jest krajem porównywalnym powierzchniowo, ludnościowo, historycznie (też była okupowana i wyzyskiwana), surowcowo, itd.
Ważne, że można iść na melanż co piątek, a to, że z naszych dzieci będą się kiedyś śmiać, że są "biednymi polakami", tak jak my dzisiaj śmiejemy się z murzynów - to już ich nie obchodzi.
kurwa xd
GDZIE JA NAPISAŁEM ZE PODOBA MI SIĘ OBECNA WŁADZA I FUNKCJONOWANIE PAŃSTWA? proszę, pokaz mi, bo z tego co znam siebie to pisalem wiecznie, że mi się w tym syfie dobrze żyje, że mimo wad, da się dobrze i fajnie żyć.
ty widzisz co chcesz widzieć, a nie to co jest napisane, to o czym tu mówimy
up
to tez jest znamienne, że jak ktoś się dorobił, albo nie narzeka to albo starzy za komuny się nachapali albo teraz kradnie, ja jebie co za ludzie...
Skoro żyje Ci się dobrze w państwie, który jest w taki czy inny sposób rządzony to chyba logiczne że władza musi Ci się podobać, bo to ona decyduje o jakości Twojego życia i działa na Twoją korzyść, skoro jesteś zadowolony.
Też myślałem ,że w Polsce da się normalnie żyć póki nie wyjechałem i nie sprawdziłem jak żyje się w innych krajach.
Chory kraj i tyle, komuś się zawsze uda coś ugrać lepiej ale te lepiej i tak w 80% jest gorsze niż minimalne minimum w krajach normalnych
Pracowałem dwa miechy w niemczech na pieczarkach i gdybym mogł zostac to decyzję podjąłbym z sekunde. Raz,że na czysto zarobiłem 2k euro to jeszcze ceny w sklepach były IDENTYCZNE jak w polsce.
Ciekawe co byś powiedział, jakby wróciła komuna i rzucono by cie do napełniania pierogów. Ciekawe jak głęboko miałbyś w dupie władze.Cytuj:
nie, to nie jest logiczne i uświadom sobie, że władzę mogę mieć kompletnie w dupie i robić swoje.
Jakby kiedyś nie pierdolili o raju i utopii, to byś dzisiaj gawarit po rusku. A jeszcze dawniej, to byś dzisiaj czcił allaha. Nie wolno być biernym.