Astinus napisał
Ja jestem za. Dopiero co miałem na mieście nieprzyjemną sytuację, w czasie której zetknąłem się z typowym Sebą - patusem na prochach, który miał przy sobie broń. Na szczęście gość stanął po odpowiedniej stronie barykady i w czasie zajścia klamki nawet nie wyciągnął (pokazał później), ale sprawa była na tyle skomplikowana, że teraz wiem, jak blisko było do odwrócenia ról. No nie chciałbym, żeby ktoś taki mierzył do mnie z broni, a ja do obrony miałbym tylko to, czego nauczyłem się na macie. I kilku kolegów, którzy nie mieli nawet tego.