cambiasso napisał
teraz moze i dosc malej, bo wiadomo starzejace sie spoleczenstwo, zobaczymy niedlugo
A czy my rozmawiamy o tym, co jest teraz, o stanie faktycznym, czy bawimy się we wróżenie, co może być za x lat? Weź już się nie ośmieszaj.
Man Thar napisał
ale czemu mialby nie obchodzic swiat z rodzina, ktora wierzy w boga, bo nie bardzo rozumiem? bedac ateista raczej masz wyjebane na cala otoczke, po prostu chcesz milo spedzic czas z bliskimi (ofc nie kazdy to robi) i tak jak pisal typ wyzej - woli nie robic przykrosci dziadkom, wedlug Ciebie lepiej byloby gdyby wyszedl z domu w tym czasie? pisales cos wczesniej o zgrywaniu buntownika, jak dla mnie to wlasnie takie cos by sie na to kwalifikowalo.
A to tylko on w całej jego rodzinie jest niewierzący? Jeśli tak jest, to tym śmieszniej wygląda to jego wykłócanie się, że Polska nie jest krajem chrześcijańskim, bo ponoć zdecydowana większość jest niewierząca. To by trochę przeczyło "statystykom", które tu przed chwilą prezentował. Zwłaszcza, jeśli założymy, że każdy z tych jego "wszystkich znajomych", którzy są ateistami, też może być takim rodzynkiem w swojej rodzinie. XD
Zgrywa pro elo buntownika, bo się usilnie wykłóca, że nie jest krajem chrześcijańskim, nie wiadomo po co. Przy tym, dopuszczając się w swoich "argumentach" żałosnej manipulacji i przecząc samemu sobie. Z drugiej strony, "buntownikiem" jest tylko na forum, ale już w rzeczywistości, to nie, bo się trochę boi (pewnie, że go dziadek z babcią zastrzelą, przecież wiadomo, że katole to to samo co muzułmanie). Coś jak gimnazjalista, który przed kolegami zgrywa anty-teistę i anty-klerykała, bo papież gwałcił dzieci, krucjaty, rydzyk złodziej, jaro debil i w ogóle jan papieżak heheszki, ale po szkole grzecznie pomyka na spotkania przygotowujące do bierzmowania, bo mama każe. XD Dlatego "pro elo". Albo jak ktoś w bluzie JP, bazgrzący "hwdp" na ścianach (koniecznie z błędem), który leci na komendę, bo mu rower zwinęli.
A jeszcze śmieszniejsze jest jego oburzenie, że w statystykach liczy się go jako chrześcijanina, mimo że jest ochrzczony, nie dokonał apostazji, a nawet kultywuje chrześcijańskie tradycje i obchodzi chrześcijańskie święta.
Jak sam napisałeś, pewne sprawy są kwestią sumienia. Do normalnych niewierzących nic nie mam, ale jak ktoś przyjmuje z tego faktu, taką postawę ideologicznego-gimbo-buntownika: "aaa bo kszysz wisi! zdjonć bo to państwo świedzkie!!!", "nie jezd krajem hsześcijańskim!!!" itp. to dla mnie nie jest niewierzącym, tylko przede wszystkim głupkiem.
Powstanie Państwa Polskiego (chrzest), polska tradycja, kultura, no i nawet ilość chrześcijan - to wszystko przestaje mieć znaczenie, gdy głupek zaczyna klepać w klawiaturę.
Zresztą, kończę, bo ta dyskusja jest jałowa, poza tym odbiega znacznie od tematu.
Zakładki