polek asty napisał
ale robienie z tego niewiadomoczego to jest w tym temacie normalka, w każdym jednym normalnym związku ludzie go uprawiają i nie jest to nic nadzwyczajnego.
Jeśli spojrzeć na to przez pryzmat ogółu, to owszem - seks nie jest niczym nadzwyczajnym. Ale jeśli zejdziemy do poziomu pojedynczych związków, to dla dwojga partnerów sprawa ma się już trochę inaczej, przynajmniej w większości (albo też "tylko" sporej części, nie potrafię określić).
Seks z moją byłą dziewczyną uważałem za coś wspaniałego i niesamowitego. To, że miliony ludzi seks uprawiają, nie wpływało jakoś w żaden sposób na odczucia ;d
polek asty napisał
Kolejna sprawa - w każdym stosunku są emocje. Każdym. W każdym inne, ale jednak.
Na dobrą sprawę, to emocje towarzyszą nam cały czas, bez przerwy. Ale wiesz przecież, o jakie emocje i jaki ich wpływ na jakość seksu mi chodziło.
polek asty napisał
To jest to o czym pisałem wcześniej - popadanie w skrajność. Vegeta napisze, że fantazjuje podczas seksu - lol nienormalny, lecz się, żal dziewczyny wtf
Ja napiszę, że seks to upust dla emocji - Seks z każdym jest dla mnie taki sam.
Ja też zwracałem już uwagę na te skrajności, ale Vegeta wcale się nam z tych ram nie wyłamuje. Koala napisze, że lubią z chłopakiem posiedzieć w łóżku przed TV, to ten jej od razu odpowiada, że musi być bardzo nudną osobą (i robi to oczywiście w bardzo charakterystyczny dla niego, mało przyjemny sposób). Kilka osób pisało coś o miłości "ehehehe, ale z was ciemnogród, miłość nie istnieje, to tylko hormony, haha. ale wam zazdroszczę, bo wam łatwiej żyć w nieświadomości". Mówimy o zdradzonej kobiecie --> "słaba w łóżku była, to jej wina, że ją zdradził", itd, itp.
I tego, że seks z każdym jest dla Ciebie taki sam, nigdzie nie napisałem. I bynajmniej nie to miałem na myśli, także skąd to wziąłeś?
@down: Rzecz w tym, że "ty =/= wszyscy" napisałeś już do sporej liczby użytkowników ;)
Zakładki