nie pisz zupełnie nic, w końcu sama sie odezwie jak jej zależy. To jest właśnie pojebane w dziewczynach że nie powie wprost że nic z tego nie bedzie tylko ciągnie jakieś gierki
Wersja do druku
Rozumiem, że chciałeś mi pokazać, że nie umiem czytać i/lub wyciągam wnioski z dupy. Więc następnym razem, sam przeczytaj, co napisałeś, tak ze 3 razy, bo trochę się gubisz:
Gdyż - cytat - "ja wtedy byłem w szoku bo dałbym sobie obie ręce uciąć ze jest wolna".Cytuj:
skąd ty możesz wiedzieć czy jej zachowanie nie wskazywało na to, że nie na chłopaka? nie każda laska mówi innemu kolesiowi w co drugim zdaniu ze ma chłopaka
Zakładam, być może błędnie, że nie jesteś takim cymbałem, i skoro dałbyś sobie uciąć ręce, że jest wolna, to zapewne nie dlatego, że wcale jej zachowanie nie wskazywało, że jest wolna.
Ale gdybym się mylił, to i tak wystarczy sam fakt, że zaczęliście ze sobą kręcić.
Ale przyznałeś tylko, że leciała w chuja wobec tamtego i kwestionowałeś to, że wobec ciebie też.Cytuj:
przecież ja NIGDZIE nie zakwestionowałem faktu ze leciała w chuja XD leciała, ale powtarzam - gowno mnie to obchodzi w tym momencie
No ale o co byś miał pretensje? To w końcu cię oszukiwała i leciała wobec ciebie w chuja też, czy nie? xDCytuj:
oczywiście ze ZAPEWNE bym miał pretensje
Zacytowałeś mój post o "skurwieniu", po czym opisałeś tę konkretną sytuację i dodałeś, że wg ciebie to nie było skurwienie się z jej strony, "bo jej koleś był mega pojebany".Cytuj:
a co do bronienia... znowu cytuję:
usprawiedliwianie I BRONIENIE wg torga:
"gowno mnie to obchodzi"
"nie odczuwam tego jako..."
no spoko
Więc tak, usprawiedliwiłeś ją tym, że koleś był pojebany.
I jak masz to wszystko w dupie, to może tak wystarczy już?
cholera, faktycznie tak napisałem, ale skoro w kolejnym poście uscislilem te słowa - choć nie musiałem, bo ich nie kwestionowałeś - to można było wywnioskować że to był skrót myślowy. niemniej przepraszam, rzeczywiście mogłem cie wprowadzić e błąd.
co do jej zachowania - gdy jesteś czegoś pewny to nie zwracasz uwagi na pewne rzeczy. być może zwyczajnie nie zauważyłem jakichś sygnałów czy znaków, które wskazywałyby na to ze tego chłopaka posiada.
co do pretensji
dalej kwestionuję, że leciała wobec mnie w chuja, bo miała wobec mnie konkretne plany. w twoim założeniu - ze wybrałaby tamtego - rzeczywiście lecialaby w rzeczonego chuja. w rzeczywistości nie poleciała wobec mnie, tylko wobec niego. jakby lawirowala i nie wiedziała co robić, to okej, ale gdy kręcąc ze mną chciała tylko mnie, to jak miała lecieć wobec mnie w chuja, gdy ostatecznie i tak była ze mną?
napisałem ze w moim odczuciu nie było to skurwienie. w moim odczuciu, bo w jego z pewnością tak ;)
mam to w dupie, ale nie lubię gdy mi się coś wmawia albo gdy ktoś wie coś lepiej niż ja, mimo że nie ma pojęcia o 90% całej sytuacji. poza tym, mimo że jesteś cholernie irytujący, to wiem ze ja mam rację, tym lepiej mi się z tobą dyskutuje.
Oba kurwiszony xd
Ta laska mi napisala, ze zerwała z chlopakiem, bo niby ja lepszy jestem.
[*] dla chłopa, szkoda go...chociaz pewnie to tez jakiś wymysł
Nie no co Ty, ja nawet jej nie odpisuje po ostatnim ;d taka panna nie ma szans u mnie.
to pobaw sie nią troche w smsach. skoro cie to nie rusza niech suka pocierpi potem bardziej. Powkrecaj ze fajnie ze ci szanse dala ze szczesliwy jestes XD i w dobrym momencie kop w dupe.
Myslalem o tym, ale z drugiej strony chyba lepiej być soba i sie nie przejmowac kims takim. Takim kopem w dupe jest chyba moj brak reakcji