PapaPo napisał
Siemanko Torgi, bywam tu od czasu do czasu by sobie poczytać, jednak tym razem chciałbym się dowiedzieć co mi poradzicie, jestem z laską 2,5 roku.Tyg temu W niedzielę byliśmy na festynie, musiałem jechać do domu dosłownie na godzinę a ta do mnie z bekiem żebym wrócił bo tęskni(nie wiem czy to kwestia alkoholu czy coś jej odjebało), po festynie zorganizowaliśmy spotkanie ze znajomymi, później zostałem u niej, było miło itp, wydupcyłem ją porządnie, dokładnie trzy razy, w poniedziałek pojechałem do siebie i wydawało się że wszystko jest super fajnie, dostawałem jakieś eski że bardzo mnie Kocha itp. No ale do rzeczy mianowicie ostatnio zauważyłem że coś się dzieje nie tak, druga połówka chciała koniecznie porozmawiać, no to przyjechałem w sobotę no i pytam o co chodzi. Powiedziała że mnie oszukała, w środę powiedziała mi że idzie spać, a była z pewnym gachem gdzieś tam i "rozmawiali", zapytałem się czy się jej podoba i dlaczego mnie oszukała, bo wychodzę z założenia, że gdyby to miał być zwykły kolega to po co miałaby mnie oszukiwać? Wiedziałem, że coś tam do niej zarywał, gdzieś tam ją zapraszał, ale twierdziła że jest to zwykły kolega. Przy spotkaniu powiedziałem jej że już więcej mnie nie oszuka i odjechałem, wieczorkiem wyjebałem na imprezkę a na drugi dzień robiła mi jakieś wyrzuty bo ktos jej tam powiedział coś itp itd, postanowiłem urwać kontakt, wyszedłem z założenia, że nie będę wyrozumiałą cipką, bo takie akcje napewno by się powtórzyły, raz oszukała, dlaczego by nie drugi? Wczoraj do mnie wydzwaniała aż w końcu się zlitowałem i odebrałem, a ona do mnie żebym przyjechał, odpowiedziałem jej tylko tyle, że ja nie mam zamiaru się fatygować i się rozłączyłem. Łącznie rozmawiałem z nią dwa-trzy razy, ani razu nie słyszałem w niej żadnego poczucia winy, ba! Próbowała mnie nawet współobciążyć ;0 Wpisuje do mnie jakieś smski że mnie kocha, że jej bardzo brakuje... Także tego, o chuj jej chodzi torgi waszym zdaniem? Czy mnie zdradziła czy nie to tylko ona wie i ten gość, chciałem budować związek na szczerości, bez kłamstw. No chyba że to byłoby jakieś kłamstwo w słusznej wierze, a nie dla jakiegoś typeczka którego przedstawia jako że "Tak naprawde go nie zna" Jebać ją co panowie?
@down
Nie chodzę po kontach i nie rozpaczam, jednak te dwa i pół roku coś tam we mnie narodziło, no chyba że by faktycznie coś pokazała, że jej naprawdę mocno zależy to jeszcze bym się zastanowił nad tym.
Co sądzicie? O chuj jej chodzi xd