No to jak się nie przywiązujesz... Czym jest wtedy kobieta? Po co Tobie ona? Wytłumacz mi gdzie popełniłem błąd.
Wersja do druku
No to jak się nie przywiązujesz... Czym jest wtedy kobieta? Po co Tobie ona? Wytłumacz mi gdzie popełniłem błąd.
Pewnie że tak. Piszez tylko wygodne lenistwo w szlachetnym świetle, robiąc z siebie gbura, bo 2 lata dajesz kobiecie fajne rzeczy a potem mówisz że teraz możesz jej dać byle gówno ;d
Zaprzeczysz temu że daje się prezenty by utrzymać relację? ;p
Aha. Czyli twoja kobieta nie chciałaby drogiego prezentu... bo jest drogi.... ok. Ale z lizaków za 20 zł by się już ucieszyła... Masz tanią w eksploatacji partnerkę Fajnie mieć kobietę której byle co kupisz a ta się cieszy.
No tak, bo SCARY jak pan wszechświata i okolic, jest lepszy niż wszyscy i twierdzi że kobiety nie są do ruchania. Człowieku, ogarnij się ;p
Nie napisałem że jesteś nudna, fajnie że umiesz czytać ;d. Jesteś nudna bo jeśli tak prosto cię zadowolić to twój facet niema praktycznie żadnych wymogów z twojej strony, a dodatkowo jeśli zazwyczaj siedzicie w domu i leżycie przed telewizorem i to jest dla was rozrywka to sorry, ale ciekawymi ludźmi to wy nie jesteście.
Nie raz i nie dwa.
Niby po biologii ale i tak masz 0 wyobraźni ;d. Ludzie mylnie uważają że potrzeba towarzystwa = potrzebie uczuć. Co jest bzdurą.
Twój ból dupy jest przeciętny, próbuj dalej ;d
Dlaczego tak dla równowagi? Koala się nie kłóci ze swoim gierojem.Cytuj:
W zdrowym związku powinna być zarówno miłość, wierność, seks i towarzystwo, ale i burze z piorunami, ciche dni (tak dla równowagi).
Plot twist - Eks kiedyś zrobiła mi burdę o to że nie daje jej prezentów. Z jednej strony myślę ok, czasami mogę jej zrobić tą przyjemność, ale to zabrzmiało wtedy jak zarzut ;d masakra
Chodzi o zaangażowanie - nie kupisz tego gotowego w sklepie = starałeś się i wykonałeś to dla niej, a dziewczyny to bardzo cenią.
Są. Ale nie tylko. Ten temat wałkowaliśmy miliard razy.
Tu się zgodzę, ale tbh dałem sobie już spokój z przekonywaniem kogokolwiek do czegokolwiek na tym polu. Niektórym naprawdę do szczęścia wystarczy jakaś średnia pensja, jakieś średnie mieszkanko, jakieś dziecko, jakiś związek, jakieś życie, bez szaleństw. Ja bym po czymś takim zwariował ;d
Rozszerz temat?
Póki co. Zawsze jest póki co - tego nikt nie zmieni ;]
@Vegeta ;
Właśnie skisłem, piszę już z taką laską z miesiąc czasu, daje mi znaki, że coś by chciała itp, ale jak na razie spotkaliśmy się tylko raz, a potem już dalej pisaliśmy itp, ale już nie chce się tak spotkać, ale dalej daje znaki xD
I co ja w takiej sytuacji mogę zrobić? No chyba kompletnie nic, prawda?
To skąd wiesz, że daje znaki, ale nie chce się dalej spotkać? Albo na odwrót? Może wymaga od Ciebie jakiegoś większego posunięcia?