no kurwa
jest dużo lasek która nie ocenia pod tym względem typow (no chyba ze serio wyglądasz jak chujwieco)
Wersja do druku
Oczywiście. Większość z nich to desperatki, panny, które boją się samotności, bądź mają niską samoocenę, dlatego wiążą się z kimś kto nie do końca im odpowiada, ale jest. Nie ma się co oszukiwać, ale zarówno dla kobiet jak i facetów wygląd drugiej osoby jest ważny, jeśli nawet "zagłuszymy" to teraz, to po pewnym czasie bycie związku "problem" wraca.
Dokładnie ;d
Mozna sie przez jakis czas oszukiwac ze ta osoba jest fajna, ale jednak charakter nie jest w stanie pomoc w niektorych przypadkach gdy laska ejst serio przecieta, wiec sam tez sie nie dziwie ze niektore laski mimo tego ze mnie lubia to nigdy by nie chcialy ze mna byc bo tez jestem przecietny, takie zycie, ale wole byc samemu niz szukac czegos na sile i wiazac sie z kims kto mi nie odpowiada
byłem z laską 3 lata, na początku wakacji to skończyła, mówiła, że to tylko jej wina, że powinienem ją znienawidzić. w wakacje prawie się nie kontaktowaliśmy, bolało mnie to. z czasem było trochę lepiej, ale nigdy mi nie przeszło. teraz poszła na studia, wylądowała w Bydgoszczy (ja studiuję w Toruniu), to 140/180km od naszego miasta. jeździ ze mną, sam zaproponowałem. od pewnego czasu zaczęła dzwonić, czasem bez powodu, po prostu pogadać, zaprasza mnie, żebym wpadł kiedyś to pokaże mi Bydgoszcz itp. myślałem, że po takim czasie zmieniła zdanie, że znów coś jest na rzeczy. wczoraj wieczorem byliśmy w pizzerii z moim przyjacielem i jego dziewczyną, potem ją odwiozłem i stojąc pod domem rozmawialiśmy chyba z 2 godziny. czułem, że to już czas na taką rozmowę. wyszło na to, że ona zdaje sobie sprawę jak bardzo ją kochałem (może za bardzo..) i domyślała się, że mi nie do końca przeszło. problem w tym, że utrzymuje wersję, że "nie czuje się dojrzała do związku", że jest jeszcze zbyt dziecinna. fakt, jest mocno dziecinna (ma starszą siostrę, do tego ja ją trochę rozpuściłem, co sama przyznała), ale za to ją właśnie pokochałem, jest szczera, prawdziwa, nikogo nie udaje. jest zupełnie inna od dziewczyn w jej wieku, wiem na 101%, że nie chodzi o kogoś innego. zacząłem wczoraj tą rozmowę, bo miałem wrażenie, że przez ostatnie zachowanie daje mi coś do zrozumienia, ale wyszło na to, że po prostu przy mnie czuje się swobodnie, ale nie o to jej chodziło. kolejny raz potwierdziła, że chodzi o to, że nie jest gotowa na związek, że czuje się jeszcze jak dziecko, nieodpowiedzialna i blabla i że nie wie, czy kiedykolwiek dorośnie do tego żeby z kimś być.
dafuq? :v
skoro ona chce utrzymywac kontakt tylko kolega-kolezanka to powinienes ja olac i przestac ja wozic, chodzic do pizzeri jak pipa jakas. Zarzuc focha i wyjebane
ale jest jeszcze pare innych czynnikow oprocz wygladu i charakteru
-kutas
-samochod
-ubior
-portfel
-opinia innych
Ladna buzia nie zawsze wystarczy
Człowieku zapomnij o niej, albo pamiętaj sobie, skoro nie potrafisz, ale nie pisz, nie dzwoń. Jakoś wytrzymasz.
Pomyśl logicznie, w związku byłeś dla niej kochany, woziłeś ją i zabierałeś do pizzerii, dzwoniłeś, rozmawialiście, zerwała z Tobą. Teraz jako kolega robisz to samo, więc po co ma być z tobą, skoro to samo ma z tobą jako kolegą, a jeżeli zerwała to miała jakiś powód, a ty zachowujesz się tak samo.
Jeżeli chcesz, żeby do ciebie wróciła to powinieneś się odciąć od niej, nie dzwonić, nie pisać, może by zatęskniła i wróciła. Tylko wtedy nie przyjmuj czegoś takiego, że "to jeszcze dla mnie za wcześnie, pokolegujmy się trochę, bo ja taka jestem biedna i nie potrafię. Mówisz jej albo jesteśmy razem albo nie. Chociaż już i tak pewnie nic z tego nie będzie i nie masz na co liczyć.
W każdym razie robienie z siebie jej przydupasa na pewno jest najgorszą opcją
styknie portfel i bedziesz mial laseczki pierwsza klasa, chociaz raczej z niezbyt wielkim rozumem, ale takie madrzejsze pewnie tez sie trafiaCytuj:
=Loo King;8469702ale jest jeszcze pare innych czynnikow oprocz wygladu i charakteru
-kutas
-samochod
-ubior
-portfel
-opinia innych
Ladna buzia nie zawsze wystarczy
znacie jakąś dobrą ksiązke nt. podrywania/uwodzenia/relacjach damsko-męskich ?
Dlaczego, ja mam sporo kolezanek z ktorymi po prostu wychodze sobie gdzies wieksza ekipa i ani ja ani one niczego nie chca, mam je olac? @The Raq ;
A Ty liczysz na cos? Bo nie moge zrozumiec twojego posta do konca, jak nie to co Ci zalezy, a jak tak no to postaw sprawe jasno.
Watpie ze sa takie, lepiej probowac i cwiczyc. Po przeczytaniu 10 ksiazek na temat "jak zostac milionerem" bez watpienia i tak nim nie zostaniesz.
kutas nie ma tak wielkiego znaczenia
wygląd, charakter-tak
portfel-no niestety, ale bywa, że jest ważny (chociaż życiowa zaradnośc w tych kwestiach może wystarczyc)
ubiór-jak najbardziej
opinia innych-nie, chyba, że jest tępą dzidą, która pyta się miliona psiapsiółeczek i na tej podstawie decyduje się na danego faceta
inteligencja!!!!!
charakter-no cóż, chuje szans nie mają
chyba w jakimś młodszym wieku, podejrzewam, że im dalej tym bardziej dziewczyny szukają stabilności ( w tym ekonomicznej )
IMHO tu się mylisz, każdy podświadomie ulega wpływowi innych, najczęściej silniejszych od siebie charakterów
A konkretniej? @koalanal ;