raczej troll, nie chwalilby się tym od tak, powineli by go juz
Wersja do druku
wlasnie jestem w stanie wojny z moją partnerką, motyw przewodni to ""powinieneś się domyślić" aka trochę spontaniczności vs 4 razy się pytałem aka mam wszystko zaplanowane". Jak myślicie, które z nas wyjdzie zwycięsko? Czy i tak będę musiał przepraszać :/
Nigdy nie przepraszaj za coś, za co nie poczuwasz się do winy. Nie ma to żadnego sensu i problemu i tak nie rozwiąże, bo zaraz do niego powrócicie. - taki protip ode mnie ;p
akurat tym razem postanowilem postawic na swoim, przez to, że motyw kłótni się trochę zmienia. Po prostu chyba liczyła, że się 'poddam', a kiedy powoli argumenty przemawialy za mna, zamiast przyznac mi racje, zmienila podloze spięcia, przechodząc do innej rzeczy. Typowe, ale tym razem nie mam zamiaru ustąpić, cóż, fajne święta się szykują :)
joł torgi, mam takie nietypowe pytanko
czy czasami zdarza się Wam z dupy przypomnieć sobie o Waszej pierwszej miłości? tak z niczego nagle sobie o niej przypominacie i myślicie jakby było zajebiście z nią teraz pogadać albo jak zajebiście Wam sie z nią spędzało czas?
rozmawiałem ostatnio z babcią przyjaciółki (ma 80+ lat) i mówiła, że mimo tego że jest ze swoim mężem ponad 50 lat to do dzisiaj czasami śni jej sie jej pierwsza miłość z okresu młodzieńczego
O pierwszym gimnazjalnym zauroczeniu czasem sobie przypominam, z resztą spoko kumpela się okazało. A tak na poważnie... Oj pewnie będzie się snić do śmierci, eh.
Pierwsza miłość będzie Cię prześladować do usranej śmierci, także nie licz na to, że tak po prostu o niej zapomnisz.
Mi zawsze jak się przypomni stara miłość a nie chce myśleć to przypominam, co złego mi zrobiła i wtedy już lepiej się czuje. Pomaga za każdym razem, polecam ten styl życia
https://www.youtube.com/channel/UCfY...8Hwpq9Q/videos
Może kogoś zainteresuje kanał, podobno będą wrzucać dużo materiałów
Pozdrawiam
zawsze sie o tym pamieta, takich rzeczy sie nie zapomina :) czasami ludzie rozchodza sie w niezgodzie, ale mimo wszystko kazdemu po jakims czasie na sama mysl o tej drugiej osobie na buzce pojawia sie usmiech
Nie, mój pierwszy związek nie był tragiczny, ale hmmm no ogólnie nie było to to, czego oczekiwałem i o tamtej dziewczynie praktycznie nie myślę. Ogólnie wydaje mi się, że nie myślimy o osobach z którymi nam było gorzej. Czyli jeżeli z moją byłą było mi 6/10, a z obecną 9/10 to nie myślę o starej, ale jakbym potem miał taką 8/10 to może bym myślał o tej 9/10 :p tak mi się wydaje. nie chodzi o wygląd tlyko hehe ranking związków
No chyba, że wy faktycznie byliście zakochani, bo mi się nie zdarzyło. Może teraz coś takiego jest, ale nie wiem nie znam się. Nie potrafię powiedzieć czy miłość czy nie :P
ja ogólnie byłem w 3-4 związkach przed tą, w której się zakochałem na zabój, to była ta prawdziwa miłość, najdziwniejsze jest to, że z dziewczyną którą kochałem nie byłem w ogóle (2 miesiące walki), natomiast miałem kilka związków trwających 3-6 miesięcy, z dziewczynami do których nie czułem praktycznie nic
Mózg zawsze wypiera złe emocje i pozostawia tylko te dobre, dlatego jakbyśmy się nie rozstali po pewnym czasie wspominamy byłą / byłego z uśmiechem.
Swoją drogą przypominając sobie pewne rzeczy z przyszłości, przypominamy sobie tylko fragmenty, a mózg automatycznie łączy je, nierzadko wyolbrzymiając pewne fakty, a nawet nieco je zniekształcając, a jako, że chcemy pamiętać tylko te dobre chwile, to zniekształca je w sposób pozytywny.
Ot, cała filozofia.
E tam. Nie zawsze mozg pamieta tylko te dobre rzeczy ze zwiazku. Moj pierwszy byl na tyle popierdzielony(2 osoby z borderline lol), ze jak cos sobie z niego przypominam tylko takie w myslach "ja pierd...". Nie wiem czy bylem wtedy na serio zakochany(opinia mi sie zmieniala pare razy dziennie ^^), ale bylo pare fajnych chwil i mimo to nie chcialbym do tego wrocic.
Jestem za to ciekaw co na ten temat moze powiedziec @Alex Fortune ;