Dyskusja o relacjach damsko-męskich

Cytuj:

---

Dzzej napisał

Protip #1. Kobiety nie są tylko od ruchania.

---

Zgadzam się. Obiad też ktoś musi ugotować.

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

Chuja nie zerwac. Po takim czasie juz sie czlowiek do siebie przyzwyczaja, nie bedzie sie czulo motylkow non stop przy kazdym calusie jak kiedys. To normalne.

---

Normalne po 5 miesiącach przestać czuć cokolwiek do swojej panny xD Nawet mi cię nie żal jeśli znasz to z własnego doświadczenia. Rozumiem po paru latach, ale nie paru miesiącach.

Cytuj:

---

Mysterious Boy napisał

Przyjaciółka-Ruchanie-Przyjaciółka-Ruchanie...

---

chujowe, nie wiem jak tak mozna

przecież nikt nie pisał, że nie można mieć nawet koleżanki, ale przyjaźń damsko-męska jest dla jebanych ciot, plaftusów i ludzi którzy znaleźli pierwszą lepszą zostali przyjaciółmi i po cichu liczą że pokaże mu cycki. Pozdrawiam wszystkich chłopaków co wolą z chłopakiem wyjść na romantycznego browara nad rzeke.

przyjaźń damsko-męska ma zupełnie inną definicję niż męska przyjaźń i to jest klucz do zrozumienia tego fenomenu.

Za tydzien bedzie skakala po innym bolcu xD

Cytuj:

---

Dimin napisał

Normalne po 5 miesiącach przestać czuć cokolwiek do swojej panny xD Nawet mi cię nie żal jeśli znasz to z własnego doświadczenia. Rozumiem po paru latach, ale nie paru miesiącach.

---

Uwazasz sie za jakiegos Boga tego tematu, a jestes chlopie frajerem. Naucz sie czytac najpierw pro ruchaczu, a najlepiej to nie udzielaj sie tutaj bo tylko sie pograzasz.

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Rozstaliśmy się 2 dni temu... Podczas ostatniej rozmowy i pożegnania usłyszałem, że problem tkwi w niej, kocha ale nie tak jak powinna tylko z przyzwyczajenia,sama kiedyś mówiła że jest mało uczuciowa i nie potrafi ich okazywać. Usilnie starała się mnie przekonać, że zwyczajnie do siebie nie pasujemy, bo zasługuje na dziewczynę, która to wszystko doceni... Jestem w totalnej rozsypce, usłyszałem jeszcze, że może gdyby miała czas to zrozumiałaby, że mnie kocha ale nie chcę mi tego robić... Na spotkaniu spłynęło wiele łez, a przy pożegnaniu czułem się jakbym wyruszał na wojnę a nie rozstawał się z nią z powodu, że mnie nie kocha...

Czy jest jakaś możliwość, że ta dziewczyna po prostu z powodu rozbitej rodziny, ma problemy emocjonalne i po prostu nie wie o co jej samej chodzi i czego chcę? Naprawdę myślałem, że wszystko między nami się układa, doceniałem ją na każdym kroku, komplementowałem, kochałem, robiłem prezenty, rozmawiałem z nią o każdym problemie, z żadną inną osobą nie byłem tak blisko ani nie rozmawiałem tak swobodnie i o wszystkim.., zresztą ona wielokrotnie mówiła mi też, że jestem pierwszą osobą, przed która była w stanie się tak otworzyć... Wcześniej przyjaźniliśmy się dobry rok, a znaliśmy się już łącznie 3 lata... Aż po 2 wtedy coś zaiskrzyło...

Wiem, że torgowi specjaliści walną, że pewnie zaraz kogoś znajdzie innego ale to nie ten model i typ dziewczyny... Byłem jej pierwszym i jak powiedziała na razie chcę być po prostu sama... Od tamtej pory nie mamy kontaktu, a mimo wszystko wiem, że to durny wyznacznik ale wszystko pozostawiła w takim stanie jakim było... Nawet hasła do kont bankowych, zdjęcia na profilach itp... Mówiła że teraz jest gotowa to zrobić, że miała wątpliwości wiele razy, ale myślała, że z czasem będzie czuła wszystko tak samo jak ja... Że się starała, że przeprasza za wszystko, i dziękuje za te wszystkie chwile, które razem spędziliśmy... Mam wrażenie, że bezpowrotnie coś mi umknęło, nigdy nie wróci, wiem że to gadanie, które ma pewnie 99% społeczeństwa ale naprawdę mam wrażenie, że już nigdy nie będę w stanie nikogo tak pokochać... To durne, wiem wypadałoby zapomnieć, ale te wszystkie słowa dały mi do myślenia, chciałbym pomimo tego o to wszystko walczyć... Bo jak można kochać ale z przyzwyczajenia, nie do końca wierzę w te słowa...

---

tak to jest jak zamiast miec swoje zycie, angazujesz sie w 100% w zycie loszki. Teraz bedziesz cierpial. Kazdy musi przez to przejsc. Teraz juz wiesz, zeby nie przesadzac z zaangazowaniem (passy do konta bankowego, LOL).

No i nie mow ze to lyknales:

Cytuj:

---

że może gdyby miała czas to zrozumiałaby, że mnie kocha ale nie chcę mi tego robić...

---

xD

#down
Co za baran. Trzeba znalezc zloty srodek. Nie widzisz ze gosc teraz nie widzi sensu zycia jak ona od niego odeszla? Wszystko jej poswiecil. I nigdzie nie napisalem tepy lbie zeby sie nie angazowac.

Co ty pierdolisz zeby sie nie angażowac i zyc wlasnym zyciem xD
Najwieksi egoisci zakochuja sie tak ze placza po pare lat

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Naprawdę myślałem, że wszystko między nami się układa, doceniałem ją na każdym kroku, komplementowałem, kochałem, robiłem prezenty, rozmawiałem z nią o każdym problemie, z żadną inną osobą nie byłem tak blisko ani nie rozmawiałem tak swobodnie i o wszystkim.., zresztą ona wielokrotnie mówiła mi też, że jestem pierwszą osobą, przed która była w stanie się tak otworzyć...

---

No i tu masz problem - widocznie stałeś się pantoflem, a to najgorsze co może być :)

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Wiem, że torgowi specjaliści walną, że pewnie zaraz kogoś znajdzie innego ale to nie ten model i typ dziewczyny... Byłem jej pierwszym i jak powiedziała na razie chcę być po prostu sama...

---

Żebyś się nie zdziwił, ten tekst jest tak oklepany, że szkoda gadać - klasyczna wymówka ;)

Reasumując, zajmij się czymś zamiast rozpaczać to za tydzień-dwa zapomnisz o całej sprawie.

https://www.youtube.com/watch?v=Wj-GTHZbK4g

Cytuj:

---

Byczek napisał

fajnie czasem pogadac z baba inna niż Twoja

---

this

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Rozstaliśmy się 2 dni temu... Podczas ostatniej rozmowy i pożegnania usłyszałem, że problem tkwi w niej, kocha ale nie tak jak powinna tylko z przyzwyczajenia,sama kiedyś mówiła że jest mało uczuciowa i nie potrafi ich okazywać. Usilnie starała się mnie przekonać, że zwyczajnie do siebie nie pasujemy, bo zasługuje na dziewczynę, która to wszystko doceni... Jestem w totalnej rozsypce, usłyszałem jeszcze, że może gdyby miała czas to zrozumiałaby, że mnie kocha ale nie chcę mi tego robić... Na spotkaniu spłynęło wiele łez, a przy pożegnaniu czułem się jakbym wyruszał na wojnę a nie rozstawał się z nią z powodu, że mnie nie kocha...

Czy jest jakaś możliwość, że ta dziewczyna po prostu z powodu rozbitej rodziny, ma problemy emocjonalne i po prostu nie wie o co jej samej chodzi i czego chcę? Naprawdę myślałem, że wszystko między nami się układa, doceniałem ją na każdym kroku, komplementowałem, kochałem, robiłem prezenty, rozmawiałem z nią o każdym problemie, z żadną inną osobą nie byłem tak blisko ani nie rozmawiałem tak swobodnie i o wszystkim.., zresztą ona wielokrotnie mówiła mi też, że jestem pierwszą osobą, przed która była w stanie się tak otworzyć... Wcześniej przyjaźniliśmy się dobry rok, a znaliśmy się już łącznie 3 lata... Aż po 2 wtedy coś zaiskrzyło...

Wiem, że torgowi specjaliści walną, że pewnie zaraz kogoś znajdzie innego ale to nie ten model i typ dziewczyny... Byłem jej pierwszym i jak powiedziała na razie chcę być po prostu sama... Od tamtej pory nie mamy kontaktu, a mimo wszystko wiem, że to durny wyznacznik ale wszystko pozostawiła w takim stanie jakim było... Nawet hasła do kont bankowych, zdjęcia na profilach itp... Mówiła że teraz jest gotowa to zrobić, że miała wątpliwości wiele razy, ale myślała, że z czasem będzie czuła wszystko tak samo jak ja... Że się starała, że przeprasza za wszystko, i dziękuje za te wszystkie chwile, które razem spędziliśmy... Mam wrażenie, że bezpowrotnie coś mi umknęło, nigdy nie wróci, wiem że to gadanie, które ma pewnie 99% społeczeństwa ale naprawdę mam wrażenie, że już nigdy nie będę w stanie nikogo tak pokochać... To durne, wiem wypadałoby zapomnieć, ale te wszystkie słowa dały mi do myślenia, chciałbym pomimo tego o to wszystko walczyć... Bo jak można kochać ale z przyzwyczajenia, nie do końca wierzę w te słowa...

---

Był czas że chciała mieć chłopaka a pewnie Ty jej się nawinałeś, teraz już nie chce, nie wie jak powiedzieć Ci grzecznie spierdalaj. Przecież każdy miał taką sytuację że panna wymyślała takie rzeczy a później jak już ktoś dobrze wspomniał kręciła z innym

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Wcześniej przyjaźniliśmy się dobry rok, a znaliśmy się już łącznie 3 lata... Aż po 2 wtedy coś zaiskrzyło...

---

Hmm... Brzmi znajomo :x

Cytuj:

---

Wielkie Zło napisał

No i tu masz problem - widocznie stałeś się pantoflem, a to najgorsze co może być :)

---

aha czyli robienie prezentów, mówienie słodkich słówek, rozmowa to bycie pantoflem? XDDD Ja jebie XD

Cytuj:

---

Hibo napisał

aha czyli robienie prezentów, mówienie słodkich słówek, rozmowa to bycie pantoflem? XDDD Ja jebie XD

---

Samo i tylko z jednej strony? Owszem. Jak zwykle trzeba znaleźć złoty środek :)

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

Uwazasz sie za jakiegos Boga tego tematu, a jestes chlopie frajerem. Naucz sie czytac najpierw pro ruchaczu, a najlepiej to nie udzielaj sie tutaj bo tylko sie pograzasz.

---

Widzę ogromny ból dupy xD Przecież za większego boga tematu to uważasz sam siebie xDDDDDDD W każdej sytuacji musisz podkreślić swoje odmienne zdanie i jeździć po każdym w tym temacie xD I widze wycieczki osobiste, wysoki poziom sobą reprezentujesz xD Idź lepiej być w swoim związku z przyzwyczajenia po 4 miesiącach frustracie xD I oczywiście argument o byciu pro ruchaczem, bo nie zgodziłem się z twoim kretyńskim zdaniem o związkach z przyzwyczajenia po 5 miesiącach xD Debilizm pełną gębą. Nie pozdrawiam. I jeszcze "braan" i "tępy łeb" xD Jak smutnym człowieczkiem trzeba być, żeby aż tak się frustrować postami na forum :v Ale w sumie czemu sie dziwie, pisze to koleś który za normalne uważa bycie z laską na siłę, byleby tylko była jakakolwiek, niż bycie samemu. Przykre.

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

zasługuje na dziewczynę, która to wszystko doceni...

---

Nic już do ciebie nie czuje, męczyła się tylko z tobą, ale ten tekst zawsze śmieszy tak samo ;d

Cytuj:

---

Czy jest jakaś możliwość, że ta dziewczyna po prostu z powodu rozbitej rodziny, ma problemy emocjonalne i po prostu nie wie o co jej samej chodzi i czego chcę?

---

Nie ma szans, wypaliła się, na 99% do ciebie nie wróci.

Skad wiesz ze do niego nie wroci? Nigdy nie slyszales o powrotach? Wyjdz z piwnicy, zoperuj stuleje, zorientuj sie jak wyglada zycie i wtedy udzielaj rad

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

Skad wiesz ze do niego nie wroci? Nigdy nie slyszales o powrotach? Wyjdz z piwnicy, zoperuj stuleje, zorientuj sie jak wyglada zycie i wtedy udzielaj rad

---

A Ty wyskakuj w podskokach z tego temat (najlepiej z tego forum), bo w każdym, kurwa, pojedynczym poście plujesz jadem.

@dół
A Ty naucz się kultury. EOT.

Cytuj:

---

Dzzej napisał

A Ty wyskakuj w podskokach z tego temat (najlepiej z tego forum), bo w każdym, kurwa, pojedynczym poście plujesz jadem.

---

przeciez to ty lykasz kazdego mozliwego trolla, w kazdym poscie wyrazasz bol dupy, a na nadgarstku masz 'think positive'. XD WYluzuj sie w koncu

Dobra Pany gadałem z moją , wszystko objaśniliśmy sobie i razem doszliśmy do wniosku że przez brak czasu mój i Jej mijamy się toteż razem do wniosku doszliśmy iż najlepiej będzie zrobić sobie przerwę na krótki okres do momentu aż ona skończy pracę tzn (3-4 tyg)Osobiście uważam że jest to dobry pomysł gdyż daje on czas do wyciszenia , przemyśleń , docenienia bardziej partnerki.Po tym okresie wraca do miasta w którym studiuję a ja mieszkam toteż zdecydowanie więcej czasu na rozmowę i spotkania będzie.Jak wy odbieracie takie przerwy?

Cytuj:

---

Shaun napisał

Dobra Pany gadałem z moją , wszystko objaśniliśmy sobie i razem doszliśmy do wniosku że przez brak czasu mój i Jej mijamy się toteż razem do wniosku doszliśmy iż najlepiej będzie zrobić sobie przerwę na krótki okres do momentu aż ona skończy pracę tzn (3-4 tyg)Osobiście uważam że jest to dobry pomysł gdyż daje on czas do wyciszenia , przemyśleń , docenienia bardziej partnerki.Po tym okresie wraca do miasta w którym studiuję a ja mieszkam toteż zdecydowanie więcej czasu na rozmowę i spotkania będzie.Jak wy odbieracie takie przerwy?

---

Przerwa wam się przyda. pzdr.

Cytuj:

---

Dzzej napisał

A Ty wyskakuj w podskokach z tego temat (najlepiej z tego forum), bo w każdym, kurwa, pojedynczym poście plujesz jadem.

@dół
A Ty naucz się kultury. EOT.

---

Jak zawsze w formie. Może i pluje jadem, ale w jego postach jest chociaż cień intelektu. Na dziesięć Twoich postów może ze dwa są wartościowe, wypowiadasz się wszędzie gdzie się da, często nie mając nic mądrego do powiedzenia.

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Już się zmieniło, wyszło na to , że ja wyszedłem ze znajomą i kolegą, ona chyba też wyszła z koleżanką, po czym zobaczyłem coś co napisała komuś różniące się od naszej rozmowy z rozstania, napisałem do niej i usłyszałem "Kocham Cię i co z tego?"... Nie wiem, ale nie pozwolę tego tak odpuścić...

---

Ja znam ten stan, gdy jestes zakochany i idealizujesz te druga osobe. Ale nie chce cie martwic...

sebo daj sobie spokoj bo w jej oczach wygladasz teraz na zalosnego goscia

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Już się zmieniło, wyszło na to , że ja wyszedłem ze znajomą i kolegą, ona chyba też wyszła z koleżanką, po czym zobaczyłem coś co napisała komuś różniące się od naszej rozmowy z rozstania, napisałem do niej i usłyszałem "Kocham Cię i co z tego?" , "Rób co chcesz"... Nie wiem, ale nie pozwolę tego tak odpuścić...

---

zapamiętaj sobie na przyszłość:
jeśli laska mówi, że nie jest gotowa na chłopaka=nie chce, żebyś ty był jej chłopakiem
jeśli laska mówi, że nie kocha cię tak jak powinna=nie kocha cię i chce kogoś innego

To jest tzw owijanie w bawełnę. Wyobraź sobie, że spotykasz się z typiarką pół roku i co, nagle jej wypalisz "sorry, ale nie kocham cię i nara"?
Jedynym sposobem, żeby ona do ciebie wróciła to dać sobie z nią spokój, get over it, znaleźć sobie zajęcie, a najlepiej jakąś inną dziewczynę. Wtedy jest szansa, że ona zobaczy, że nie jesteś przegrywe i zazdrosna spróbuje cię odzyskać. A jak będziesz ciągle chciał z nią pogadać o was, przynosić kwiaty, żalić się itp, to nic z tego nie będzie. Nawet jakbyście byli ze sobą na jakiś czas, to potem znowu będzie powtórka z rozrywki.

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

Skad wiesz ze do niego nie wroci? Nigdy nie slyszales o powrotach? Wyjdz z piwnicy, zoperuj stuleje, zorientuj sie jak wyglada zycie i wtedy udzielaj rad

---

Jaki ty jesteś żałosny xD Laska wprost mu gada, że nie kocha, żeby znalazł inną, a ty twierdzisz że mogą do siebie wrócić xD Mniej komedii romantycznych, więcej życia. Zresztą jeśli po takich słowach ona by jednak go chciała, a on by się zgodził to okazałby się niezłym frajerem ;) I stuleje to sam sobie zoperuj, bo to ty tu forsujesz związki z przyzwyczajenia po 5 misiącach i powroty do siebie pomimo wyjebki na partnera xD A no tak, wróci do niego, żeby być z nim z przyzwyczajenia, zapomniałem :/

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

Ja znam ten stan, gdy jestes zakochany i idealizujesz te druga osobe. Ale nie chce cie martwic...

---

"Skad wiesz ze do niego nie wroci? Nigdy nie slyszales o powrotach? Wyjdz z piwnicy, zoperuj stuleje, zorientuj sie jak wyglada zycie i wtedy udzielaj rad" XDDDDD
Ale ty jesteś kretynem xDDDD Aż cie zacytuje, bo nie mogę xD

Cytuj:

---

mattorg napisał

Z perspektywy osoby trzeciej, to Ty Dimin wychodzisz na idiotę, choćby po stylu pisania.

---

Jak to sie mówi - jebie mnie twoje zdanie :o Ale racja, broń typa, który uważa mnie za idiote, bo mówie że koleś się z laską na 99% nie zejdzie, po czym on sam mu pisze dokładnie to samo xD Swój do swego, co?

Z perspektywy osoby trzeciej, to Ty Dimin wychodzisz na idiotę, choćby po stylu pisania.

Znajdzie sobie innego, który ją puknie i zostawi i bedzie tak zrozpaczona że wróci do ciebie lol, ale ty w tym czasie znajdziesz inną.

Cytuj:

---

Smile_y napisał

Znajdzie sobie innego, który ją puknie i zostawi i bedzie tak zrozpaczona że wróci do ciebie lol, ale ty w tym czasie znajdziesz inną.

---

nawet jak wróci to taka relcja już nigdy nie będzie "zdrowa"

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Spokojnie, już minął mi okres desperacji

---

z pewnoscia

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

LEJE po prostu leje, dziś zdjęcie na instagramie z jakimś gościem #a to niespodzianka najlepszy dzień ever XDDDDDDDDDDDDDDDDDD

---

Ale za reke czy cos, czy typowo na zrobienie ci jeszcze wiekszej przykrosci? Bo jak na tym zdjeciu sie nie lize to pewnie robi ci na zlosc bo wie jak przezywasz, hehe.

To co przezywasz lol.


Jak widac ona sobie zyje a ty sie zamartwiasz, wyjdz na piwo (ale niekoniecznie szukaj duper do robienia zdjec xD) nie siedz w domu.

jesli to nie sa duze pieniadze to opanuj sie, bo wypominanie sobie takich i oddawanie prezentow ja tylko utwierdzi w przekonaniu zes w depresji

Bez kitu, gdyby mi któraś tak pociskała, a potem bez problemu poszła szaleć na imprezke to w tym momencie by mi przeszło dosłownie wszystko xD nawet ból dupy, chociaz pewien nie jestem ;/

I tak Ci kasy nie odda, kupiła pewnie sukienke na impreze ;F

Ona cie zostawila, a teraz sobie lata po imprezkach. Watpie ze chce sie odgryzc, ma totalnie w dupie co robisz, ale ci sie wydaje ze to jakis ukryty przekaz w twoja strone. Tak sadze. Oczywiscie to tylko domysly. Ale zazwyczaj tak jest.

Nawet jeśli, to co Cie to obchodzi? Przestań ją obserwować i zacznij żyć swoim życiem, zemsty itp są dla słabych.

jezu jaka gimbaza, udajesz nie wiadomo jak silnego i hehe co tam, nie przezywam, a spamujesz co drugi post, rozumiem ze sobie pogadac musisz i pewnie zbytnio nie masz z kim skoro napierdalasz tym wszystkim na torga, ehh

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

Nie martw się mam z kim, po prostu po poprzednim spamie zobowiązałem się do dokończenia tej jakże śmiesznej historii ^^

---

Przeciez to na pierwszy rzut oka widac, ze to wcale nie jest 'smieszna' historia, a bardziej tragiczna. Wciaz to bardzo przezywasz i podchodzisz emocjonalnie do sprawy. Oszukuj kogo innego kolego.

Az dziwne, ze jedno zdjecie z wyjsciem z jakimis znajomymi moze zmienic wszystko tak radykalnie...

dobra, dajcie mu spokoj xD facet rozstal sie z dziewczyna, wszyscy wiecie jakie to jest ciezkie i ze kazdego boli i zamiast wspomoc chlopaka to go atakujecie

bo na torgach same samce alfa, z tego co zauwazylem, a przegladam temat codziennie, najmniejsza klotnia i kazdy doradza rozstanie, bo to nie ma sensu etc xD no porady torgow sa na wysokim poziomie xD no offence ofc

chuj z nią, ale hajsu szkoda
może myślała, że jak zerwie, to koniec zobowiązań i dług się przedawnia
naślij na nią komornika, to zmądrzeje

ja bym o hajs sie upomnial, jezeli juz miala wyplate to przypomnial o dlugu i kiedy zamierza uregulowac


a co do przezyc po rozstaniu ja dolowalem sie przez jakies 2-3tyg po 1,5 rocznym zwiazku, potem bylo 2-3 chlania na umor, ogarniecie sie -> silka i po jakims czasie poznanie obecnej

Wywal ja na tym fb, tylko sie wkurwiasz a juz widac dokladnir, ze wbila w ciebie chuja, szkoda nerwow.

j/w zablokowalbym ja na fb, robi Ci pranie mozgu i probuje sprawic zebys czul sie winny chuj wie czego

Na szczęście nie wszystkie kobiety są tak popierdolone motzno jak twoja. Zablokuj to coś gdzie się da, na fejsie, intagramie, domofonie WSZENZIE!

Na mikrofali też najlepiej. Psychiczna babka

Cytuj:

---

tibia77 napisał

chuj z nią, ale hajsu szkoda
może myślała, że jak zerwie, to koniec zobowiązań i dług się przedawnia
naślij na nią komornika, to zmądrzeje

---

przeciez napisal, ze po rozstaniu sama mu powiedziala ze odda kase na wyplate...

Ty sebo, ile wy lat macie bo to moze miec duze znaczenie

Cytuj:

---

Lipajlu napisał

przeciez napisal, ze po rozstaniu sama mu powiedziala ze odda kase na wyplate...

Ty sebo, ile wy lat macie bo to moze miec duze znaczenie

---

co jeszcze nie znaczy, że odda
ja bym uważał

Wlasnie co w takiej sytuacji robic ? Czuje sie jakbym czytal moje posty, tylko my jestesmy razem i moja jest na tyle dojrzala by nie odgryzac sie.Za pare godzin pewnie sie rozstaniemy i bedzie podobnie, osobiscie gdyby mi ppwrot zaproponowala wrocilbym

Cytuj:

---

sebo92222 napisał

No cóż rozmawialiśmy dzisiaj, na spotkaniu hmm.. dowiedziałem się, że się za mną stęskniła, że ona naprawdę chce to wszystko przemyśleć, że jeszcze dziś mogłaby mnie poprosić czy zgodzę się na powrót ale nie chcę tego robić i co tam jeszcze ciekawego hmm.. Powiedziała mi, czy zgodzę się poczekać żeby pomyślała o wszystkim, no i żebym żył własnym życiem, bawił się, imprezował , a jedynie w momencie gdybym kogoś poznał to dał jej znać... Po 19...

---

Ciekawe czy ten jej chloptas, do ktorego sobie poszla, juz sie znudzil jej cipką. Na to wygląda xD