Ale ja nie o laskę pytam.
Wersja do druku
Tibia dojechał suchoklatesa xDD
Gość, z którym się nienawidzimy, taki przegryw mocno, wyrwał moją byłą 2 dni po naszym zerwaniu. Po miesiącu ich związku sama do mnie napisała to się z nią spotkałem, wylądowaliśmy w łóżku, ona mu o tym powiedziała i zerwali.
Załącznik 337642
powiedz mi, jesteś z siebie dumny?
Piękna akcja, plecak za dobre odejbanie poleciał <3
Panowie, nie widziałem się z loszką z pięć lat, wcześniej byliśmy w szkole tylko na "siema" widzę, że mieszka niedaleko (przeprowadziła się jakiś czas temu). Kontakt tylko przez FB, jak zagadać? Warto? Chłopaka chyba nie ma, miała kiedyś, ale ze zdjęć wynika że wyparował.
cześć, co u ciebie? Widzę, że przeprowadziłaś się nie daleko, a nie widzieliśmy się chyba z 5 lat.
kurwa seerio?
To nie jest kwestia bycia dumnym z siebie. Koleś zachował się jak chuj, ale dla siebie taki dobry chuj. Propsuję.
No ja widzę sporą różnicę w gadaniu na żywo a przez fb, skoro Ty nie to wybacz
Nie mówimy o przeprowadzaniu konwersacji tylko zagadaniu po 5 latach do dziewczyny, z którą nie zamieniłeś nigdy nic ponad zwykłe "siema". Stąd wniosek, że nie ma żadnej różniczy czy zagadaujesz w realu, na skypie gg, fejsie czy innych chujstwie. Tekst puszczasz taki sam, gadasz kilka minut i ustawiasz się na spotkanie.
Przeredagowalem to co napisałeś i uważam, ze to idealny tekst, żeby do niej zagadać, więc kurde, trochę inwencji
Torgi może mi doradzicie cuś :) Jestem z laską już 3 lata, wszystko super, mieszkamy ze sobą, kocham ją, ogólnie git. Seks też jest dobry jednak ona ma mniejszy popęd seksualny niż ja co czasem jest dla mnie lekko frustrujące. Więc kilka miesięcy temu założyłem tindera w celu znalezienia partnerki tylko do seksu i takową znalazłem. Spotykamy się już od 4 miesięcy. Ona ma swojego chłopaka, gdzie w jej związku to on ma mniejszy popęd więc super się złożyło. Tak więc mnie i ją nic oprócz stosunku nie łączy. Niestety wczoraj moja dziewczyna dowiedziała się, że sypiam z inną i kazała mi się wyprowadzić, tak więc jestem teraz u kumpla. Próbowałem jej wytłumaczyć, że mi chodzi tylko o zaspokojenie potrzeb fizycznych (mojej chce się seksu tylko raz, czasem dwa w tygodniu) i że z drugą dziewczyną żadnej więzi emocjonalnej nie mam, więc dla mnie nie liczy się to jaka zdrada, ale ona nie chce tego słuchać. Co wy o tej sytuacji sądzicie? Doradźcie, plis bo chcę ją odzyskać.
Troll jak nic.
Dajcie Vegete, bo nawet jego pierdolenie, było ciekawsze, niż to co dzieje się teraz w temacie.
Wali trollem na kilometr :)
Od razu skopiowałem kawałek tekstu i wkleiłem na google i voila: http://www.wykop.pl/wpis/13797163/
ediiiiiiiiiiiiiit
No jeszcze dla psa kosc kup.
Kupisz jej kwiatka i co z nim zrobi? przez cale wesele bedzie trzymala go w zebach?? ;x Bo w temp takiej jak dzis ~30^C to ten kwiatek jej zdechnie nim do domu wroci.
Ja bym odpuscil
Kupujecie swoim dziewczynom, albo one kupują jakieś sex gadżety? Zastanawiam się nad kupieniem czegoś w [...] tylko nie wiem co na początek, żeby jej nie urazić... znamy się rok, a ja nie wiem jeszcze czy ona chciałaby dostać jakieś sprośne przedmioty...
Hehe torgi ustawilem się z laska z katolickiej aplikacji tinder, dobrze?
kup jej rozaniec zamiast kwiatka
Albo jakiś ładny katolicki obrazek
Załącznik 337972
Torgi ratunku.
3 lata temu poznałem dziewczynę, jako że fajna i tak dalej to zaczynam się starać. Niestety zaprzyjaźniliśmy się i do tak absurdalnego poziomu, że ona chciała ze mną zamieszkać. Kminiła jak będzie nasze mieszkanie wyglądać, kotek, rybki i tak dalej, całkiem mi to odpowiadało. Prosiłem o chodzenie kilka razy, nic z tego. Jak pytałem czemu nie chce ze mną być to "bo możemy się rozstać a przyjaciółmi będziemy na zawsze" No niech będzie.
Ogólnie jest całkiem spoko, jakieś esemesowanie, spotkania i różne inne rzeczy. Jak się do mnie przytuliła to ciężko ją odkleić. Jakiś czas temu poszliśmy razem na imprezę. W trakcie, gdy było nas trochę na dworze usłyszałem, że mówi, że już prawie ma chłopaka. Zlałem to, to nie pierwsza taka akcja, że niby z kimś kręci dla jaj. 3 tygodnie potem usłyszałem od kumpla, że znalazła sobie chłopaka. Postanowiłem nie robić nic, bo myślałem, że sama mi powie. Miesiąc potem wyjechałem jej z wątami, że niby przypadkiem się dowiedziałem czy coś tam. Jej argumentacja:
1. Jest ze mną bo mi się podoba fizycznie
2. Nie chcę być w związku który nie ma przyszłości (chodzi o mnie, ale z tego zdania wynika, że jest z tamtym w związku, który ma przyszłość, bo jej się podoba. Logika nigdy nie była jej mocną stroną)
3. Przecież mówiłam ci, że ze sobą kręcimy (to nieprawda, mam dobrą i dokładną pamięć, a ona nie potrafiła podać żadnych szczegółów
4. Ale ja bardzo chcę, żebyś miał dziewczynę (nieprawda, zabroniła mi się wiązać z kimkolwiek bo przyjaźń
Teraz naturalnie się nie przyjaźnimy, zerwałem kontakt, czasem próbowałem jej dopiec, a ona teraz nie ma ani mnie ani chłopaka ;d i strasznie cierpi albo nieźle udaje
Oczywiście to nie było tak hop-siup, ja przestałem pisać, czasem ona napisała, że jej smutno, potem ja pisałem na odwal się jakiś czas itd. Ostatnio gadaliśmy na przełomie maja/czerwca
Czy postąpiłem słusznie czy powinienem bardziej dyplomatycznie? ;d
Ja pierdole xD czekaj, analizuje.... Zbuduj domek z kartonu, postaw w nim Kena + Barbie, rybki i kotki i jej daj, to bedzie wiedziec....
Powinienes jej ograniczyc te akcje w Twoją strone xd albo Ty albo inni
Dobrze zrobileś, pewnie uwazała Ciebie za chlopaka, którego może mieć wrazie czego jak od dłuzszego czasu będzie sama i nie bedzie mogla znalezc zadnego innego chlopaka, zwykla egoistka co wiedziala co czujesz i miala to w dupie i jeszcze zabraniala CI sie z kims wiazac(co dla mnie jest glupota ze jej sluchales), a sama filtrowala z innymi, wiec trzeba bylo jeszcze ostrzej z nia zerwac kontakty
I Ty trwałeś w takim układzie 3 lata? :D
Szczerze podziwiam.
Ja jestem trochę cięty i czasem dawałem jej lekko o tym znać. Oczywiście nie było malowania po ścianach, że jest taka czy owaka ;D Mijamy się dosyć często, więc zamiast buzia i przytulania było "hej", jak kiedyś napisała mi sms'a to normalnie odpisałem z zapytaniem o to kto pisze. Albo urywanie rozmowy w jakimś momencie. Różne takie.Cytuj:
wiec trzeba bylo jeszcze ostrzej z nia zerwac kontakty
Daj spokój ;DCytuj:
I Ty trwałeś w takim układzie 3 lata? :D
Wystarczy, że była wrażliwa na tym punkcie. ;dCytuj:
ale jej dałeś do wiwatu :C
No wiadomo, ale tymczasowo nie mam ochoty się wiązać ;dCytuj:
Wyciągnij z tego wnioski i nie daj już nigdy tak się zrobić w chuja.
to nie są odpowiednie wnioski...
na Twoim miejscu napisalbym jej ze nie masz teraz czasu na spotkania bo poznales cudowna dziewczyne i wyglada na to ze to ta jedyna, laska peknie
koledzy, 2 tygodnie temu rozpoczęłam pracę w nowej firmie. pracuje w niej chłopak, z którym może rok temu miałam internetowy kontakt przez taką stronkę, ale on raczej o tym nie pamięta. dużo godzin mamy razem i mam wrażenie, że coraz bardziej ze mną flirtuje, ale to wszystko takie jest nieśmiałe, delikatne i powolne, słodkie :) dużo między nami dwuznaczności, tajemniczości, ale mimo wszystko chcę, aby dalej nam się dobrze pracowało.
rozmawialiśmy na temat tego, co każdy z nas ma w sobie wyjątkowego, co nas odznacza od reszty itd... poruszyliśmy temat wesela, mówiłam, że w tym roku czeka mnie jeszcze jedno, a on stwierdził, że z kilka dobrych lat już nie był na żadnej imprezie tego typu. powiedział, że może pod koniec roku w takim razie będzie okazja, żeby się wybawić. :)
jest jakiś złoty środek, aby połączyć te dwie sprawy? pracuję tam 2 tygodnie i to dopiero początki, ten kolega mi bardzo dużo pomaga i tłumaczy, jak czegoś nie rozumiem. z drugiej strony, opowiadał ostatnio innym współpracownikom, że cieszy się, że ze mną pracuje kilka razy w miesiącu (mimo tego, że jestem nowa i nie wszystko jeszcze potrafię). wyolbrzymiam, czy to po prostu zwykłe koleżeństwo? nie ukrywam, chłopak mi się podoba, jest kulturalny i inteligentny, a do tego przystojny.
Umów się z nim na jakieś piwo czy coś, bo masz wolne i nie masz co robić to hehe tak pomyślałam, że może też nie masz co robić. Wesela mu nie proponuj jeszcze, zobacz co z tego będzie, żeby potem nie było problemów.
najogólniej ze strony facetów wyglada to tak, ze przede wszystkim kobiety dzielą sie na atrakcyjne i nie (i nie mowie tu o samym wyglądzie zewnętrznym) i jeżeli któryś okazuje ci atencje to z wielkim prawdopodobieństwem zalicza cie do grupy atrakcyjnych, pewnie chętnie bliżej cie pozna.
co z tym dalej sie stanie zalezy od ciebie