Dobra, nie rozumiem o co Ci chodzi :P
Wersja do druku
torgi dolecicie mi co robić zeby nie myśleć o tej pannie?;)
ktos jakieś tpiy sprawdzone żeby szybko zapomnieć?
Im bardziej starasz się nie myśleć, tym więcej myślisz. Postaraj się usunąć ze swojego życia elementy, które Ci o niej przypominają. Jak masz ją na fb, możesz wyłączyć powiadomienia, nie będziesz musiał usuwać ze znajomych, ale nic od niej nie pojawi Ci się na tablicy. Staraj się cały czas coś robić, w miarę aktywnie spędzać czas i po czasie będzie lepiej.
Niestety nie ma tabletki na odkochanie :)
zapomnialem dodac ze sport odpada bo problem z kolanem nie pozwala mi grać w siatkę piłkę i cos innego, na kompie juz mi sie nudzi, większość znajomych pracuje a ja niestety nie mogę dopóki nie zrobią mi zabiegu który mam 16 lutego
najgorsze jest zapelnic lukę taka ze codziennie pisaliśmy do siebie od samego rana do później nocy i to bez przerwy :s
Ja z kolei zostawiłem moją i chociaż też z czasem zaczęły mi chodzić po głowie myśli typu "a może by jednak spróbować wrócić?", to nie pozwoliłem sobie na takie zbłaźnienie ;p Tęskniłem strasznie (i w sumie, to chyba nadal tęsknię, chociaż minęło półtora roku), samotność dokuczała niemiłosiernie, ale powiedziałem sobie "Nawet o tym nie myśl - zostawiłeś ją, bo miałeś poważne powody i na pewno nic się od tego czasu nie zmieniło." No i gdybym po rzuceniu jej leciał do niej z kwiatami przepraszać, to wyszedłbym na taką pizdę, że byłbym przegrańcem 2013/2014. Ciężko byłoby w lustro spojrzeć ;d
Potwierdzam, ale ja musiałem wywalić ją ze znajomych, usunąć z listy kontaktów na telefonie itd. Nic na fb nie udostępniała, ale wystarczyło, że mi jej nazwisko na czacie mignęło i od razu w nocy mi się śniła ;d
no to moze wreszcie dorosnij
@KrystianeK ; prosze sprawdzic pw
jaka ksiazka np?
He he, właśnie kolejna kłótnia z moją o gościa, którego widziała na oczy raz przez kilkanaście sekund i pisze z nim od paru dni. Stwierdziła, że nie ma zamiaru z nim przestać pisać więc jak mi to tak bardzo przeszkadza to to nie ma sensu. Właśnie się dowiedziałem, że dla dziewczyny, z którą jestem pół roku, jestem wart mniej niż jakiś ziomeczek, którego zna parę dni. Powiem jej, żeby tu konto założyła, może w następnym roku jakiegoś awardsa dostanie pod nickiem, aż sam zagłosuję.
btw @Pelikan ; to ty pisales opowieści bociana?
@Pan Ryba ;
nie
@termere ;
Zobaczyła go gdzieś na mieście, znalazła go na fb i zaczęła z nim pisać. Oczywiście kłótnie to moja wina, a ona nie widzi w tym nic dziwnego. Chyba jutro się z nią zobaczę i jej powiem, że ma rację i to faktycznie nie ma sensu
#edit
a no i znalazła go dlatego, że się do niej uśmiechnął ;d
Jak go jeszcze sama znalazła to w ogóle porażka.
nie chce mi sie opisywać sytuacji, w każdym razie jak byście się zachowali gdy dziewczyna potrzebuje "czasu", ale nie chce zerwać?
O kurwa XD
Gdyby to było w stylu, poznali się gdzieś, pogadali parę razy, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć i nie ma problemu, ale jeśli jest tak, jak Ty mówisz, że sama go obczaiła i znalazła, no to coś bardzo nie halo jest. @Pelikan ;
No bez opisania sytuacji to ciężko się domyśleć i znaleźć odpowiedź, bo może być jedna albo druga skrajność i ciężko się do tego odnieść. @Aquzlies ;
>bądź w związku
>jakiś typek uśmiechnął się do Ciebie na mieście
>wystalkuj go na fejsie i rozmawiaj z nim non stop
ja pierdole xD Pelikan, współczuję Ci z całego serca
http://replygif.net/i/1474.gif
To, że jej najwidoczniej nie zależy na Tobie i tym związku, tylko na tamtym ziomeczku, którego wystalkowała, to nie znaczy, żeby teraz samemu przejść w skrajność i stać się chujem XD
Pogadać na poważnie o tym, nie widzi tego - koniec związku, eldo, eot.
Chodzi o to, że troche się zmieniłem odkąd jestem ze swoją panną (jesteśmy 2 lata ze sobą). Stałem się bardziej taki otwarty na ludzi i w ogóle, a ona na odwrót - widzi tylko mnie.
Organizowałem Sylwestra na 85 ludzi i bardzo mało z nią spędzałem czasu, a latałem wszędzie za każdym, z każdym piłem itd. To moja wina, wiem. Dodam jeszcze, że to nie była taka
pierwsza sytuacja. Bardzo mi zależy na niej, jestem kurwa gotów spiąć dupsko i się ogarnać, tylko, ze ona powiedziała, że na razie potrzebuje czasu...
Nie bądź taki sam kutas jak ona xd
Tak się z miejsca zauroczyła? Pojebane...Jeśli czujesz, że w tym momencie bardziej jej zależy na pisaniu z nim (xD), niż na Tobie, to weź jej powiedz, żeby spierdalała i tyle. Ona - taka biedna - rzuci się w ramiona tamtemu, gość pewnie parę dni się pobawi i zostawi - zobaczysz, co wtedy dziewczyna będzie odwalać ;d
A potem następni ludzie mają przejebane szukając kogoś do związku poważniejszego, bo trafiają na ludzi, którzy sobie nawzajem tak doradzają, no kurwa XD
No to daj jej czas skoro go potrzebuje. Oczywiście nie w sensie, że nie będziesz do niej pisał, dopóki Ci nie powie, tylko po prostu nie osaczaj jej, a dawaj do zrozumienia, że wiesz, że skurwiłeś to, że Ci zależy i pokazuj to.
Tylko, że jeżeli teraz zostaniesz tylko dla seksu mając w nią wyjebane i jadąc na boku z kimś nowym już, to nie będziesz lepszy od niej w żadnym stopniu.
No ale jeśli chcesz złapać jakieś nowe kontakty, to po co pozostawać w "niby związku"? Tylko po to, żeby pokazać, że Ty też umiesz być sukinsynem, żeby ją też zabolało? Imo to jest gra nie warta świeczki. Jak widzisz, że siedzisz w gównie, to lepiej z niego wyjść, umyć się i iść tam, gdzie nie jebie, zamiast dalej w nim siedzieć i obrzucać się nim z drugą osobą.
No to w tej kwestii ma racje, a skoro nie ma zaufania w związku, to to będzie ciągnięcie na siłę.
Poza tym, mimo, że z rozmowy nic nie wynikało to dalej mi to nie pasuje - nie wiem jak inni, ale jakoś nie widzę tego "o jak fajnie się do mnie uśmiechnął, znajde go na fb i się zakolegujemy ;]]]]" XD
Ja Ci powiem tak: Raz zdarzyło mi się zadziałać tak, żeby dziewczynę też trochę pobolało. Oczywiście nie w takiej skali, jak dymanie kogoś na boku, ale liczy się fakt. Ona dała mi popalić i w ogóle nie poczuwała się do winy, jakby nie rozumiała, co odjebała, to załączyło mi się "tak? to zobaczymy!" i zrobiłem coś bardzo głupiego. Ulgi nie było żadnej, tylko jeszcze więcej złości i kac moralniak, który załącza się do dzisiaj, bo raczej nie zapomni się o tym, że zachowało się jak młody, głupi chuj. Do dzisiaj jest mi wstyd przed samym sobą, że się nie powstrzymałem. Było warto? Absolutnie nie i naprawdę radzę Ci, żebyś Ty się przed czymś takim powstrzymał. To zrozumiałe, że czujesz się skrzywdzony, ale dorzucanie do pieca wcale nie sprawi, że coś się tu zmieni.
Nie wiem, jak tam u Was związek wygląda, ale jeśli dziewczyna sama zaczepia kolesia i mówi Ci, że nie przestanie, to chyba niespecjalnie jej na Tobie zależy. Jeśli Tobie zależy na niej, to postaw sprawę jasno i może się ogarnie. A jeśli waszą przyszłość widzisz tylko w łóżku, i to mając kogoś na boku, to lepiej każ jej spierdalać i znajdź sobie kogoś odpowiedniejszego. Bo robienie z siebie skurwysyna wcale nie sprawi, że poczujesz się lepiej.
@A skoro zacząłeś ją sprawdzać, to znaczy, że rzeczywiście straciłeś do niej zaufanie. Teraz ciężko będzie Ci puścić ją gdzieś samą, będziesz się zamartwiał w każdej chwili, w której nie będzie jej z Tobą... Tego się raczej łatwo nie naprawi, a już na pewno nie ma szans, kiedy dziewczyna ma temat głęboko w dupie, a Ciebie chyba razem z nim.
Ja to już przerobiłem i na szczęście wybrałem jedyne słuszne wyjście. Powiedziałem po prostu: "Dzięki, do widzenia." i Tobie radzę to samo.
tak bardzo to :) zachowaj honor ziomek i nie rób głupoty... lepiej na tym wyjdziesz jak nie zachowasz sie jak szmata bo później jak tamten ją zostawi to będziesz miał satysfakcje że nic nie zrobiłeś i nie masz sobie nic do zarzucenia a ją bardziej dupa zapiecze jak tamten sie pobawi i zostawi a ona sobie uswiadomi ze zjebała sprawe z Tobą xd
Ale wy jestescie dziwni, kurwa.
Jest dziewczyna, w zwiazku, znajduje goscia na fb ktorego widziala na oczy PARENASCIE SEKUND, rozmawia z nim noce i dnie i swojemu chlopakowi mowi ze z nim nie przestanie gadac, a wy rozkminiacie co zrobic... No trzymajcie mnie.
Kopnac dziwke w dupe taka prawda, nawet jesli jeszcze mu nie dala to niby po co sie tak o to starala? Chyba ze mowimy tu o zwiazku w nastoletnim wieku to wiadomo ze jeszcze gowno w glowie.
@up
Tak bardzo zgadzam się
Jeśli z gościem pisze, a Ciebie olewa, to na pewno coś od niego oczekuje. Flirt, seks, spotkania po kryjome? Wszystko wiąże się z nadużyciem zaufania i końcem związku, ot co.
Ale do kogo Ty mówisz, skoro praktycznie każdy jest zgodny co do tego, że powinien sobie darować ją i jedyna dyskusja jest nad tym, czy powinien bawić się w jakieś zemsty, bycia dla seksu? XD
No to tym bardziej śmierdzi to, skoro nie potrafi normalnie tego wytłumaczyć. @Pelikan ;
Tzn ogólnie to ona mnie nie olewa, ze mną siedzi w miarę jak najczęściej itd, a z nim tylko pisze. Może nie dnie i noce, ale to nie zmienia faktu, że gość się do niej uśmiechnął a ona go znalazła i zaczęła gadać. I dalej nie dostałem od niej normalnej odpowiedzi na pytanie po chuj.
Może by tak ochłodzić trochę relacje, skoro nie chce Ci powiedzieć, po co z nim pisze?
#up
no tak najlepiej sie odplacac tym samym czy ty czlowieku byles kiedys w zwiazku?
tylko ze gosc ewidentnie sie w niej zakochal. Inaczej by nie pisal tutaj co zrobic i o tej sytuacji. Widac ze chlop cos czuje i nie widzi ewidentnych znakow do zakonczenia zwiazku. Nie ogarnie w takiej sytuacji kolezanek.
@Byczek ;
no i co, ze sie zakochal? jak nie chce cierpiec to powinien sie ogarnac i podjac jakiekolwiek dzialania asap
Jak bym był Pelikanm to bym korzystal z seksu i szukal na boku normalnej dziewczyny, nie widze w tym nic złego. Ktos musi jej pokazac ze zle robi, bo potem chodzą takie królewny ktore maja ego x9000
Pany teraz całkiem poważniena melanżu przez cały melanż kleiła się do mnie laska , mówiła teksty że jej zależy mówi że mnie pragnie etc,umawia spotkanie,bierze numer,ogólnie jest podjarana, cały czas narzuca temat etc . a 2 dni później mówi że jest dopiero po rozstaniu i jak narazie nie szuka wrazen,jednocześnie cały czas przeprasza i mówi że pewnie jej nienawidzę za to że tak to się potoczyło.
Da się to jakoś uratować? Spotkałem się z nią i tak własnie mi powiedziała.Ja zareagowałem na to że spoko , nie ma co przepraszać bo w żaden sposób nie czuję się urażony wręcz przeciwnie bo mi się bardzo podoba oraz powiedziałem jej że nie gryzę i jak będzie miała jakis problem w którym będę mógł pomóc to żeby się nie krempowała i pisała.A ona dalej przepraszała i mówiła że żałuje że poznaliśmy się akurat w momencie jej zerwania i powiedziała że czas pokaże co wyjdzie (po 1 roku chodzenia jej pierwszy chłopak ever)
Co robic?30 stycznia jest jej 18.Prawdopodobnie pójdę,do tego momentu mam zamiar się wogóle nie oddzywać i czekać aż ona sama napisze.Pomocy to nie jest troll
wow... to sformulowanie jest... ehhOgolnie nie powinienem odpisywac na cos o takiej skladni, ale nudzi mi sie.Cytuj:
kleiła się do mnie laska , mówiła teksty że jej zależy mówi że mnie pragnie etc,umawia spotkanie,bierze numer,ogólnie jest podjarana, cały czas narzuca temat etc . a 2 dni później mówi że jest dopiero po rozstaniu i jak narazie nie szuka wrazen,jednocześnie cały czas przeprasza i mówi że pewnie jej nienawidzę za to że tak to się potoczyło.
Da się to jakoś uratować? Spotkałem się z nią i tak własnie mi powiedziała.Ja zareagowałem na to że spoko , nie ma co przepraszać bo w żaden sposób nie czuję się urażony wręcz przeciwnie bo mi się bardzo podoba oraz powiedziałem jej że nie gryzę i jak będzie miała jakis problem w którym będę mógł pomóc to żeby się nie krempowała i pisała.A ona dalej przepraszała i mówiła że żałuje że poznaliśmy się akurat w momencie jej zerwania i powiedziała że czas pokaże co wyjdzie (po 1 roku chodzenia jej pierwszy chłopak ever)
Co robic?30 stycznia jest jej 18.Prawdopodobnie pójdę,do tego momentu mam zamiar się wogóle nie oddzywać i czekać aż ona sama napisze.Pomocy to nie jest troll
Jak to co robic? Chcesz cos od tej laski? Jezeli pragniesz jakos lepiej sie poznac, przeksztalcic to pozniej w jakis zwiazek, to nie rob podchodow tylko zachowuj sie jak normalny czlowiek.
Czy na prawdę tak ciężko podjąć męską decyzję, że to koniec i wtedy zacząć szukać kogoś innego?
Zemsta jest strasznie negatywnym uczuciem, to jest trochę jak z alkoholem. Na początku jest fajnie, wesolutko, ale z upływem czasu zaczyna być gorzej, żeby na koniec obudzić się z mega kacem z głową w kiblu.
Jeśli wymagamy od kogoś, aby zachowywał się jak osoba dojrzała, dorosła, to zachowujmy się również tak samo. A nie: "ale moja była to szmata i suka i w ogóle gówno, ja taki dobry chłopczyk, ale pokaże jej jak to jest być chujem".. żałosne troszkę.